Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

[bechet]

[Agn]

Kochani,

uzupełniam rozliczenie [żeby nie myśleć]:
z poprzedniego zostało - 66zł

wpłynęło na moje konto:
Pani Nikt - 100zł [swego czasu nie chciała się ujawniać, więc nie wiem, czy teraz mogę, ale jej regularna pomoc jest dla mnie nieoceniona - dziękuję ]
Petka-P1 [z aukcji Koty7] - 100zł
Poduszka 166zł - - Podusia...
RAZEM: 432zł

Ostatnia wpłata od Poduszki jest dla mnie totalną zagadką, gdyż jeśli jest użytkownikiem forum, to nie napisała żadnego posta. Tym bardziej jestem ogromnie wdzięczna. Tym bardziej również, że zajrzałam na konto, bo podliczyć stan moich finansów i zobaczyć, czy uda mi się wysupłać coś na TFX. Jeśli tylko uda mi się namierzyć w toruńskich hurtowniach 10ampułkowe opakowanie...

Ok. 200zł `poszło` na mokre RC

Dziękuję Wam.
Wzruszyłam się tak, że się poryczałam...

Edit: Sanna-ho i wszyscy, którzy pomogli Podusi - dziękuję.

[Matahari]

Agn... jestem z Tobą...

[anna57]

Aguniu, cały czas ...

[Zowisia]

Przesylamy nocne zyczenia ...
trzymaj sie Agn, oby sie udalo ..
zo

[CoToMa]

Musi być lepiej...

[berni]

mocne kciuki z rana


Zdrowiejcie i Ty i Aditi

[TyMa]

Jestem, podnoszę na duchu, myślę o was!

[mokkunia]

Agn

[bechet]

Aguś, jak tam?
Jestem nieustannie...

[Agn]

Kiepsko ale żyjemy.
Za każdym razem, gdy spuszczam wzrok z Aditi boję się, że jak znowu spojrzę to jego już nie będzie.

[kota7]

Ale dlaczego? Przecież surowicę miał podaną, nie wiem, jak szczepienie, nie pamiętam Kurka, to dlaczego tak słabną??
Aga, ja nie wiem, jak to wytrzymujesz. Podziwiam Ciebie i wszystkich, którzy się nie załamują pod takim nieszczęściem. I z całych sił życzę, żeby maluszkowi się udało, niech chociaż on ocaleje.

[genowefa]

[bechet]

Niech teraz już będzie tylko lepiej!
A jak Ty się czujesz?

[Agn]

Kaśka - ja nie wiem. I nawet Doc nie rozumie o co chodzi.
Ja mam pewną koncepcję [do przedyskutowania], zwłaszcza jeśli chodzi o Dorodne. Prawdopodobnie niepotrzebnie szczepiłam je `na wejściu` i dodatkowo źle `wyceniłam` ich wiek. Jeśli miały ok. 5 tygodni [a nie 7-8] to, sadząc po tym w jak świetnym stanie ogólnym były, miały dobrą odporność od matki. Zużyły tę odporność na szczepionkę. Układ odpornościowy jeszcze nie funkcjonuje u takich maluchów [albo wcale, albo bardzo słabo, bo dopiero zaczyna]. Potem dostały Caniserin [gdy już założyłam, że mam PP], być może to spowodowało spowolnienie choroby, a gdy doszło do namnożenia wirusa nie starczyło im przeciwciał - stąd ten `drugi rzut` chorych.
Paradoksalnie - podanie Caniserinu wzmocniło te słabsze [np. Audio], a te silne osłabiło ze względu na ich wiek.

Ta koncepcja ma parę dziur, ale mam za mało wiedzy [i kompletny brak sił dzisiaj], żeby to jakoś `dociągnąć`.

Można jeszcze założyć szczególna zjadliwość wirusa - zwłaszcza jak uwzględni się to, że zachorowały szczepione, dorosłe koty.

Zamówiłam TFX w aptece. Mam nadzieję, że któraś z toruńskich hurtowni będzie miała.

Asiu, ja się czuję fatalnie, ale dzięki temu mogłam zostać w domu.