DT Matahari- Srajdy podkocykowe- Tiris i banda kotów

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 07, 2008 15:40

Tiris pisze:Nutka odeszła brykac za TM [']

O kocie, który odszedl na zawsze.
Franciszek J.Klimek

Zaplacz, kiedy odejdzie, jeśli Cię serce zaboli,
że to o wiele za wcześnie choć może i z Bożej woli.

Zaplacz, bo dla placzących Niebo bywa laskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący, że on nie odszedl na zawsze.

Zaplacz, kiedy odejdzie, uroń lzę jedną i drugą, i - przestań,
nim slońce wzejdzie, bo on nie odszedl na dlugo.

Potem rozglądnij się wkolo, ale nie w górę; patrz nisko
i - może wystarczy zawolać, on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci, że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę: on wróci. Choć może w innym futerku.
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Wto paź 07, 2008 19:16

Małgoś...
dopiero weszłam...
tak bardzo mi przykro.
przytulam.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 22:43

dziękuję wszystkim... ciągle nie chcę wracać pamięcią to ostatniego piątku...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 07, 2008 22:53

u nas wszystko biegnie swoim torem... w tej chwili najbardziej martwi mnie Szarlotka... znowu straciła głos... coś się dzieje nie tak w pyszczku... jutro zaliczy weta razem z Plackiem i Melą...

z pamiętnika Meli
rano na śniadanie była puszka, zjadłam, popiłam, zagryzłam suchym, poszłam spać... obudziłam się po dwóch godzinach, pobiegłam o kuchni i zjadłam z miski mokrego, zrobiłam qpala, podjadłam suchego, popiłam, poszłam spać... obudziłam się po kolejnych dwóch godzinach, w misce w pokoju znalazłam jedzenie -zjadłam, popiłam, zagryzłam suchym, zrobiłam qpala... pobawiłam się chwilkę, poszłam spać... obudziłam się po trzech godzinach, zjadłam suchego, popiłam, zagryzłam mokrym, popiłam, poszłam spać... obudziłam się, pogryzłam suchego w oczekiwaniu na kolację... był kurczak z ryżem - niejadalny, więc pojadłam suchego, popiłam, jednak zjadłam trochę tego kurczaka, poszłam spać... obudziłam się po dwóch godzinach i zjadłam suchego, popiłam, pobawiłam się, pochrupałam suchego, poszłam spać... może jutro na kolację będzie coś lepszego...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 07, 2008 23:26

Matahari pisze:z pamiętnika Meli
rano na śniadanie była puszka, zjadłam, popiłam, zagryzłam suchym, poszłam spać... obudziłam się po dwóch godzinach, pobiegłam o kuchni i zjadłam z miski mokrego, zrobiłam qpala, podjadłam suchego, popiłam, poszłam spać... obudziłam się po kolejnych dwóch godzinach, w misce w pokoju znalazłam jedzenie -zjadłam, popiłam, zagryzłam suchym, zrobiłam qpala... pobawiłam się chwilkę, poszłam spać... obudziłam się po trzech godzinach, zjadłam suchego, popiłam, zagryzłam mokrym, popiłam, poszłam spać... obudziłam się, pogryzłam suchego w oczekiwaniu na kolację... był kurczak z ryżem - niejadalny, więc pojadłam suchego, popiłam, jednak zjadłam trochę tego kurczaka, poszłam spać... obudziłam się po dwóch godzinach i zjadłam suchego, popiłam, pobawiłam się, pochrupałam suchego, poszłam spać... może jutro na kolację będzie coś lepszego...


Meluś - kochanie, proszę zrób coś z tym 8O Przecież kocie życie to nie tylko spanko, picie i jedzonko oraz odwiedziny w kuwecie :roll: Czy Ty kochana nie wiesz jak fajnie jest podrapać i pogryźć :wink: Podrapać drapaka (mebelki też fajne, ale te na dwóch nogach mocno się wnerwiają jak to się robi, to tego nie rób), ale pogryźć to te dwunożne można - straaaarznie się wtedy cieszą, byle nie za mocno, bo podobno to boli 8O. Ja tam nie rozumiem jak to może boleć, ale ta moja dwunożna mocno głosna jest jak ją ugryzę :roll:

Meluś - trochę zadziałaj kochana, mocne kciuki od Fifulca :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro paź 08, 2008 6:32

Mela :lol: Dawno Cię nie widziałam, ale Ty teraz już grubas musisz być przy takim trybie życia. Ty wiesz, jak ciężko potem się odchudzić? Bo ja wiem :twisted: :twisted: :twisted: Też tak robiłąm, jak Ty i teraz jestem grubas i schudnąć nie mogę. Więc wiesz, mała, zastanów się, może jaki Pilates i może jakaś dieta? Montignaca na przykład? 8) :lol: :lol: :lol:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro paź 08, 2008 6:56

Melcia bądź dziś dzielna u weta i nie gryź Małgosi tylko bierz przykład z Placka .Co do jedzonka,ale ty masz spust :D a miał to byś ekonomiczny kotek.Placuś dla Ciebie też głaski i nie daj się zamęczyć tej małej psotnicy.
ANULA

anula21

 
Posty: 56
Od: Pt wrz 26, 2008 13:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 08, 2008 7:23

Mela jest niepowtarzalna, ma nawet swoją fiozofię życiową!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 08, 2008 8:11

Niezła ta filozofia życiowa Meli :lol:
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/287c1aee7218e0d1.html]Obrazek

Lucyna72

 
Posty: 210
Od: Pon kwi 21, 2008 15:34
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 08, 2008 11:56

gluty po wecie (Mela i Placek)... oczka lepsze, wet był zadowolony, czekamy dalej na wyniki wymazu... malutka Melcia nie dość, że wampirzyca - dziś pogryzła rękawice, cfana byłam, to jeszcze wścieklica - dała niezły popis baaardzo złego humoru... intensywne zabiegi socjalizacyjne musi przejść, bo wstyd do domku oddawać taką paskude (niech nikogo nie zwiedzie jej słodki i bezbronny wygląd, a jak ktoś nie wierzy, to zapraszam do wizyty szczepiennej z Melą w przyszłym tygodniu, chętnie sobie ją odpuszczę mając zastępstwo)... Placek też już lepiej wygląda z oczami i nosem, ale nie za każdym razem ma apetyt... dostał dziś ostatni zylexis... teraz czekamy...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 08, 2008 12:32

Malgosiu, a co z Szarlotka?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 08, 2008 19:49

Szarlotka ma znowu chore dziąsła... po wczorajszej tolfine odzyskała głos - dała piękny koncert po drodze do weta... dostała dziś dwa zastrzyki i od jutra pędzlujemy dziąsła synoluxem...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 08, 2008 19:57

Matahari pisze:Szarlotka ma znowu chore dziąsła... po wczorajszej tolfine odzyskała głos - dała piękny koncert po drodze do weta... dostała dziś dwa zastrzyki i od jutra pędzlujemy dziąsła synoluxem...


biedna malenka :cry:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 08, 2008 22:21

Placek coś nie halo... luźne qpale i cały conv wyszedł z niego prawie natychmiast po podaniu... bardzo się martwię... dopajam chłopaka wodą i zostaje w nim... już ma mnie dość, z kołderki poszedł na pufa, bo dalej ode mnie...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 08, 2008 22:31

Placek, chłopaku - tak nie można, trzeba zdrowieć, chłopaku.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 69 gości