Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto paź 07, 2008 13:30

paweu pisze:
Liwia pisze:mocz jest średnią próbką z kilku godzin.
fakt.

i tak, jestem przekonany, ze glukometr jest nam potrzebny.

No i słusznie.
Teraz trzeba zająć się pomocą doraźną czyli znalezienia osoby która zajmie się Alkiem pod wpływem Waszej nieobecności.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15758
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Wto paź 07, 2008 17:08

Paweu,

kiedy wyjeżdżacie i na jak długo?

Mogłabym dopisać w temacie naszego wątku, że szukasz na jakiś czas pomocy w robieniu zastrzyków.

Druga możliwość to założenie nowego wątku z prośbą o pomoc i opisanie problemu w pierwszym poście. Może w taki sposób znajdziemy kogoś we Wrocławiu, kto będzie mógł zaopiekować się Alkiem podczas Waszej nieobecności.

Możemy to zrobić też równolegle. Ty założysz nowy wątek i podlinkujesz go tu, a ja zrobię dopis do tematu i podam nr strony.

Pozdrawiam
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob paź 11, 2008 23:49

Bardzo denerwuje mnie wielomocz u Alexa, dlategoteż w czwartek oddałam jego mocz do analizy. Oto wynik:
wszystko ok. oprócz n/w parametrów:

przejrzystość - dość mętny
białko - 0,33
flora bakteryjna - dość obfita

Wet w przychodni, w której odbierałam wynik badania powiedział, że wszystko jest ok., a białko jest wynikiem cukrzycy i nic mi nie zalecił.
Osobiście nie podoba mi się to białko i flora bakteryjna.
Co Wy na to? Co mam robić?
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Nie paź 12, 2008 0:11

Flora bakteryjna dość obfita???

Czy są jakieś objawy? Problemy z siusianiem ect?

Alexis, wpisz proszę też te wyniki, które były ok.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie paź 12, 2008 5:30

W jakich warunkach zbierałaś mocz do badania? Czy naczynie było sterylne?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 12, 2008 13:14

Witam wszystkich i informuje, że Lucysia jest juz po operacji usuniecia ząbków.
Bedziemy teraz oczekiwac unormowania sie cukrow.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 12, 2008 19:58

Poniżej wklejam link do pełnych wyników Alexa.
Alex nie ma żadnych problemów z siusianiem oprócz wielomoczu, który raczej jest problemem dla mnie.
Mocz "złapałam" podkładając pod ogonek plastikową pokrywkę od słoika. Pokrywkę trzymam w szafce, zawsze gotową do użycia :) .
Jak wyciągałam ją spod kocia wpadło mi trochę sierści, ale stąd by były bakterie? :roll:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bf5 ... 37482.html
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pon paź 13, 2008 8:05

Witajcie !
To laboratorium podaje pH w liczbach tylko na indywidualne życzenie z zaznaczeniem, że jest to około.
kwaśne to wg nich 5,0/5,5 i poniżej
lekko kwaśne 6,0/6,5
obojętne to 7,0/7,5
zasadowe 8,0 i powyżej
- Alex często siusia i ma wysoki ciężar właściwy, poza tym przy odczynie kwaśnym ma obfitą florę bakteryjną;
- przy odczynie kwaśnym tworzą się szczawiany wapnia, przy zasadowym: kryształy trójfosfor.am-magnez;
- Prawidłowe pH to lekko kwaśne.
- czy Alex je jeszcze na kolacje mięsko ?
- o której godzinie udało się "złapać" mocz ? przed kolacją..... po .... ile czasu po kolacji ?
To takie moje spostrzeżenia, nie wyciagam wniosków.
pa,pa

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 13, 2008 9:10

Witaj "Kociaro" :) .
Alex wcale nie siusia często - 3, góra 4 razy na dobę więc normalnie.
Mocz "złapałam" dokładnie o 17,10 czyli przed kolacją.
Powiedz "Kociaro" czy Alex powinien brać jakiś lek?
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pon paź 13, 2008 14:31

Alexis2 pisze:Powiedz "Kociaro" czy Alex powinien brać jakiś lek?

Witaj Alexis !
Chyba nie pomogę. Sama mam problem z Matyldą. Ma za wysokie zasadowe pH 8,0, nie ma jeszcze zapalenia pęcherza ani kryształów, zrobiłam niestety niejałowe badanie bakteriologiczne i wyhodowano bakterie e-coli w ilości 10 do 4 potęgi w 1ml. To ponoć jest na granicy. Daję profilaktycznie 2xdziennie po 1/2 tabletki uroseptu, po zdjęciu warstwy zewnętrznej tzn. daję sam rdzeń w kulce z wołowiny.
Rozmawiałam już z wetem telefonicznie i dopóki nie ma objawów np. zapalenia pęcherza to chyba nic się nie robi. Ale nie przekonało mnie to i daję urosept, podobno to bezpieczny dla kotów lek.
W Twoim przypadku Alex ma kwaśny odczyn, więc będąc na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad zmianą diety. :roll:
Wet mi powiedział, że bakterie e-coli to mają prawie wszystkie zwierzaki.

Drogie dziewczyny napiszcie proszę, jakie pH moczu mają Wasze słodkie futerka. Matylda pomimo brania tabletek zakwaszających ma pH 7,5/8,0.
Czy to normalne. :cry:
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 13, 2008 14:41

"Kociara" pisze:W Twoim przypadku Alex ma kwaśny odczyn, więc będąc na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad zmianą diety. :roll:


Domyślam się co masz na myśli :) . Pewnie powinnam wyeliminować to nieśmiertelne, ale ukochane przez Alexa surowe mięsko.
Powoli do tego dochodzę, ponieważ mierząc cukier zauważyłam, że wyniki są sporo wyższe po południu (tzn. od momentu zjedzenia mięska).
Jeszcze chwila i dojrzeję do odstawienia. Tylko co na to Aluś? :roll:
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Pon paź 13, 2008 14:58

Alexis2 pisze:Jeszcze chwila i dojrzeję do odstawienia. Tylko co na to Aluś? :roll:

Pewnie nic, skoro zjada ze smakiem tackowe miamor na śniadanie to pewnie zje też ze smakiem na kolację.
A mojego Maćka nauczyłam jeść zupy i wkładam mu jego skromny posiłek do wąskiej miski, żeby przed zjedzeniem papu napił się du....żo wody. Czasami grymasi, chodzi naokoło miski, żali się, ale jak już zacznie jeść - to kończy posiłek wylizaniem miseczki.
pa,pa

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 13, 2008 21:33

Hi Alexis,

tymi szczawianami wapnia byłabym nieco zaniepokojona. Nie wiadomo, jak kwaśny jest mocz, bo samo słowo „kwaśny” w wyniku niewiele znaczy. Koty powinny mieć w zasadzie kwaśny mocz, ale jeśli się u Alusia wytworzyły oksalaty, nawet pojedyncze, to znaczy, że mocz jest za kwaśny i trzeba temu jakoś zapobiec. Z oksalatami nie ma żartów, bo nie rozpuszczają się tak jak struwity.

Dziwi mnie też to białko w moczu.

Kurcze, czy u Was nie ma porządnego weta, który potrafiłby to jednoznacznie zinterpretować? Nie lubię w takich przypadkach bezczynności. A jeśli nie ingeruję, to chciałabym wiedzieć, dlaczego. Samo stwierdzenie, że jeśli nie ma objawów, to nic nie robimy, wcale by mnie nie zadowoliło.

Tinka (cukrzyczka) miała zawsze ph moczu 6,5-7. U Stelli, jak sprawdzałam, było 5, Kayi moczu nie udało mi się jeszcze złapać. Ona jest mądrzejsza ode mnie. Ale moje kocice są często poza domem, więc oszczędzają kuwetę.

Pa, pa

PS: Dziewczyny, mam teraz mnóstwo pracy. Zaczął się u nas semestr zimowy, więc nie wiem, czy będę mogła regularnie spoglądać do wątku. Mam jednak nadzieję, że czasem coś naskrobię.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon paź 13, 2008 21:41

Meggi,

mam naprawdę dużą nadzieję, że sanacja zębów będzie miała na tyle pozytywny wpływ na organizm Lucysi, że będziesz mogła podawać coraz mniej insuliny. Kto wie, może nasz skarb ozdrowieje zupełnie - oby.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro paź 15, 2008 10:56

Witam wszystkich!
To mój pierwszy post na forum, niestety dopisuję się w wątku cukrzycowym, tydzień temu u mojego kota została zdiagnozowana cukrzyca, z tego co widzę mam sporo do doczytania w tym temacie.
Dzisiaj kolejna wizyta u weterynarza, obecna dawka Caninsulin40 - 2 x 3jednostki, niestety przy każdej wizycie u weta coraz wyższa zawartość cukru we krwi - zaczęło się od 409, wczoraj wartość 590, nie mam pojęcia co będzie dzisiaj? Wiem że podczas stresu ta wartość wzrasta, tylko pytanie o ile?
W domu, na spokojnie jestem w stanie przebadać mocz na obecność cukru - na pasku jest to zawsze ostatnia pozycja skali (czyli więcej niż 111).

mapiet

 
Posty: 9
Od: Śro paź 15, 2008 10:34
Lokalizacja: Mysłowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 19 gości