ruru pisze:a czy ona je?
ruru, w sobote jak bylam Wiola przy mnie nie jadla, nie jadla rowniez smakolykow, za ktorymi dwa tygodnie wczesniej sie zabijala. Lezala taka apatyczna, jakby jej bylo juz wszystko jedno.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ruru pisze:a czy ona je?
Etka pisze:ruru pisze:a czy ona je?
ruru, w sobote jak bylam Wiola przy mnie nie jadla, nie jadla rowniez smakolykow, za ktorymi dwa tygodnie wczesniej sie zabijala. Lezala taka apatyczna, jakby jej bylo juz wszystko jedno.
capricorna pisze:Jeśli ją zbadacie - ja również mogę pokryć koszty tych badań.
Czekam na odpowiedź od DT Oskarka... Zobaczymy jak to będzie.
Czy w ogóle wiecie jak ona się TERAZ trzyma?
Czy ktoś w ogóle dba chociaz troszkę o jej oczka?
W ogóle - ile ta ślicznota ma latek i jak trafiła do schroniska?
*Przepraszam jeśli jest to gdzieś napisane, ale niestety jestem tu nowa jako użytkownik i nie wiem gdzie tych informacji szukać
capricorna pisze:Boże, to musi byc dla niej straszne siedziec w strasznym schronisku po tym jak mieszkała sobie w domku((
Nie pozwólcie jej ani zmarnieć, ani umrzeć
Georg-inia pisze:Wiola jest jednym z 20 kotów od kolekcjonerkizawsze była taka wycofana, spokojniutka, ale od zawsze dawała sie głaskać, przytulała łepek do dłoni, przyjmuje pieszczoty chętnie... z jej zachowania w schronie mogę powiedzieć, że to idealny kot dla zapracowanych, początkujących opiekunów. Ale to wrażenie ze schroniskowego boksu, jak zachowa sie w domu, tego nikt nie wie do końca.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 610 gości