Kotki z Kuźnicy.Czy mają wrócić na tory?Co je tam czeka?

[Magomi]

Oj są ładne, są
Znając życie, na pewno Izis miałaby większe szanse gdyby oczko było zdrowe i wyglądało normalnie. Jednak ludzie na to patrzą...
Ona ma bardzo śliczną główkę i gdyby żyła w starożytnym Egipcie, na bank byłaby kocim modelem

[ewar]

A wiesz,że ona kojarzy mi się z takim egipskim pomnikiem kota.I to imię bardzo do niej pasuje.

[Magomi]

A wiesz,że ona kojarzy mi się z takim egipskim pomnikiem kota.I to imię bardzo do niej pasuje.

Bo ona właśnie ma taki kształt główki i jest takiej "delikatnej" budowy To jest mała królewska kotka
Pinka już zupełnie inaczej wygląda - ta ma taki "głupkowaty" wyraz pyszczka - co też jest piękne

[Magomi]

Czas płynie, a piękne i miłe kotki czekają i czekają na domek...
Nie rozumiem, dlaczego nikt ich nie chce?

[ewar]

Właśnie.Dobrze im u Ciebie,ale są inne biedy czekające na tymczas.Te są już gotowe do adopcji.Przecież to piękne i zdrowe koty(no bo chore oczko Izis nie wymaga już żadnych zabiegów i wcale nie umniejsza jej urody).Niczego im nie brakuje.Są przecież wysterylizowane,młodziutkie,grzeczne i kuwetkowe.

[Magomi]

no bo chore oczko Izis nie wymaga już żadnych zabiegów

Jeszcze trzeba zakraplać. Wet kazał podawać krople do oczka tak długo, aż rogówka się całkowicie wyleczy, ale jakoś ostatnio nie widzę żeby coś się zmieniało (chyba, że tak wolno się poprawia, że tego nie zauważam ) Zobaczymy co wet powie podczas zdejmowania szwów.

[ewar]

Rozumiem,ale to nie wymaga wożenia do weta,specjalistycznej karmy..itd.Nie jest ani bardzo uciążliwe ani kosztowne,prawda?Kotka chyba nie odczuwa większego dyskomfortu,bawi się,jest szczęśliwa.Magomi,tak bardzo się cieszę,że są u Ciebie,że tak o nie dbasz.Muszą znaleźć domek i to dobry,bo ja mimo wszystko wierzę w jakąś sprawiedliwość.Tyle wysiłku,tyle starań,nie może się to zmarnować.

[Magomi]

Na szczęście nic poza kropelkami nie trzeba robić/podawać.

Kotka chyba nie odczuwa większego dyskomfortu,bawi się,jest szczęśliwa.

Jest szczęśliwa do czasu, kiedy widzi, że idę ja złapać na zakraplanie Potem znowu jest szczęśliwa
A dyskomfort niestety, ale odczuwa przy Naclofie

Ehh.. domki nie wiedza co tracą, nie mając panienek kuźnicowych

[gosiar]

ale Difadol nie szczypie, a to odpowiednik Naclofu. Naclof jest bardzo drazniacy.

[Magomi]

ale Difadol nie szczypie, a to odpowiednik Naclofu. Naclof jest bardzo drazniacy.

Difadol jest na receptę? Wydają go jeśli ma się przypisany Naclof?
Z tego co sie mogłam zorientować, to weci nie wypiszą recepty na Difadol, bo nie mają o nim pojęcia

Koteczki ciągle czekają na domki!!

[biamila]

Jak nie będziesz mogła załatwić tego leku to daj znać postaram się go dostać

[gosiar]

Nie wiem, czy jest na receptę, chyba tak. Po prostu poproś o przepisanie tego zamiast Naclofu. To zwykłe kropelki.

[ewar]

Tak się jakoś porobiło.Co u kotek?Magomi,nikt o nie nie pyta?

[Magomi]

Tak się jakoś porobiło.Co u kotek?Magomi,nikt o nie nie pyta?

Szkoda gadać...
Wczoraj dzwoniła kobieta chętna na młodą koteczkę. Nie wiedziała jakie są, bo dostała od kogoś info, że po prostu są i nr telefonu. Jeszcze wczoraj miała przyjść obejrzeć kotki i... oczywiście nie przyszła
A zapowiadał się dobry domek...
Zaczynam się załamywać, bo jak najszybciej chcemy oddać kuźniczanki, aby móc trojaczki z piwnicy do domu przenieść, a tu nic - tylko chwilowa nadzieja...

[gisha]

Niestety,trzeba sie liczyc z tym ,ze na iles tam telefonow i umawiania się,ktos okazuje sie mało powazny

Ja jutro rano zawoze Portosa na Zaspę