Dzisiaj czarny diabełek był u pani doktor... jest zdrowym i super odważnym kociakiem...jakąś godzinkę temu zadzwoniła pani która chciałabym mieć takiego rozrabiakę... czekamy na potwierdzenie o której przyjedzie...trzymajcie kciuki, żeby to był właśnie taki domek jakiego El Diablo potrzebuje
Niuniuś pojechał do nowego domku, do Lubonia... ale się poryczałam Wierzę w to, że będzie mu tam dobrze... jutro zdam relację jak minął pierwszy dzień w nowym domku
Wyszłam chyba dzisiaj na idiotkę, jakich mało...a może to ze strachu (próbuję to jakoś wytłumaczyć)...zadzwoniła Pani, że przyjedzie po kotka...podpisała umowę... i wzięła naszego czarnego diabełka...ot tak poprostu pojechał...wszystko trwało 10 minut (max)... po jakichś 15 minutach próbowłam się do niej dodzwonić nie odbierała... podjeliśmy decyzję on musi wrócić...okazało się, że domek byłby całkiem dobrym domkiem...no ale cóż mój 40-letni facet wpadł w taką histerię, jak dziecko... kot MUSI wrócić...i tak jest znowu z nami...NA ZAWSZE
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
te pióra to ukochana zabawka Niusia
pierwsza jaką dostał
teraz jak go nerwy ponoszą to się na niej wyżywa
a to ostatnimi czasy ulubiona pozycja Niusia
przednie łapki w innym kierunku niż tylne
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier