II.Friduuu & Gizmacz Incorporated! Gryzou! :(

[redaf]

jak można nie kochać koty, co to najpierw wykolegowuje wujasa a jego wiklinki a potem, jak zaglądam w czeluści to włącza mrucznik i wyciąga do mnie łapki, no jak?!

Nie można takiego stwora nie kochać.
I już

śpi na moich kolanach
przez sen mruczy
i puszcza bąki

Zupełnie jak Plusz!
Tylko on troszku cięższy jest.
Ale pewnie niedługo jak tak dalej będziesz Gizmacza karmić

[Fri]

dramat byłby, gdyby nie puszczał... a kumulował...

[Kicorek]

O, podpis zmieniony!
A co powiedziała na meldunek Gizmaka jego niedoszła opiekunka?

[Fri]

yyyy.... tego.... boooo... eeeee.... nie dopuściłam jej do słowa i tej strategii zamierzam sie trzymać do skutku...

[Georg-inia]

yyyy.... tego.... boooo... eeeee.... nie dopuściłam jej do słowa i tej strategii zamierzam sie trzymać do skutku...

a ja podejrzewam, że żyje w nieświadomości

podpisik cudeńko, ale czemu taki mroczny?

[Fri]

bo mroczne dusze mają koty oba
i ciemne sprawki przede mną skrywają
gdy światło gaśnie - zaczyna się doba
Fridła i Gizma łapki tupotają

jak dobrze jest nocą za ogonek chwytać
dużego podgryzać, małego przydusić
duża wszak nie widzi, więc nie będzie pytać
czujnie chowie stopy, twarzą do podusi...

[redaf]

O, podpis zmieniony!

Chłe chłe!
Gizmacz sie zalapał na tymczas długoterminowy.
Jak kiedyś Plusz

[Fri]

O, podpis zmieniony!

Chłe chłe!
Gizmacz sie zalapał na tymczas długoterminowy.
Jak kiedyś Plusz

ta,ta! od miszcza sieu uczyłam!

[moś]

bo mroczne dusze mają koty oba
i ciemne sprawki przede mną skrywają
gdy światło gaśnie - zaczyna się doba
Fridła i Gizma łapki tupotają

jak dobrze jest nocą za ogonek chwytać
dużego podgryzać, małego przydusić
duża wszak nie widzi, więc nie będzie pytać
czujnie chowie stopy, twarzą do podusi...

Fri poetka, Fri poetka

[Georg-inia]

bo mroczne dusze mają koty oba
i ciemne sprawki przede mną skrywają
gdy światło gaśnie - zaczyna się doba
Fridła i Gizma łapki tupotają

jak dobrze jest nocą za ogonek chwytać
dużego podgryzać, małego przydusić
duża wszak nie widzi, więc nie będzie pytać
czujnie chowie stopy, twarzą do podusi...

to oszczerstwo jawne jest co do Fridła to się nie wypowiadam, nawet mu tak pasuje ciemnomroczno, ale Gizmaczek malusi? przecież to pchełeczka koffana, kakao z pianką i ptyś, a nie dusza mroczna... też wymyśliłaś

[redaf]

od miszcza sieu uczyłam!

Pogadamy za jakiś czas.
Jak Gizmacz siedem kilogramów bedzie ważył

[Fri]

bo mroczne dusze mają koty oba
i ciemne sprawki przede mną skrywają
gdy światło gaśnie - zaczyna się doba
Fridła i Gizma łapki tupotają

jak dobrze jest nocą za ogonek chwytać
dużego podgryzać, małego przydusić
duża wszak nie widzi, więc nie będzie pytać
czujnie chowie stopy, twarzą do podusi...

Fri poetka, Fri poetka

Fri poetka, kokietka, cybernetka
co pluje do swego poletka...
Fri rakietka, szwedka, makietka
co o Gizmoniu złe pojęcie ma!

[Georg-inia]

Fri poetka, kokietka, cybernetka
co pluje do swego poletka...
Fri rakietka, szwedka, makietka
co o Gizmoniu złe pojęcie ma!

a jaka skromna już o sobie samej pisze... jako ten Słowacki Julek...

[Fri]

mogeu przestać

ale ftedy
dostawałybyście same tylko zdjęcia


i to rzadko...

[redaf]

...jako ten Słowacki Julek...

Słowacki Julek? Cieniasty wierszoklet,
co na Pegazie na oklep
jeździł. W zamierzchłych czasach,
gdy baby romansowe natchnieniem bywały
zamiast godnego Olimpu Gizmacza.
Fri jej pomniczek zbuduje niemały.