Największe wady kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 06, 2008 18:43 Największe wady kotów

Witam.
Piszę ten post ponieważ w przyszłym roku, po przeprowadzce planuję zakupić sobie kociaka. Należę do tych osób u których sprowadzony zwierzak do domu ma zawsze "dożywocie" (w dobrym tego słowa znaczeniu ;) ) dlatego zanim w 100% zdecyduję się na kota muszę wiedzieć na co się porywam. Zawsze w domu były psy - a kot to całkiem coś innego.

Proszę powiedzcie mi o największych wadach kotów - o rzeczach, których powinnam się spodziewać - nie chodzi mi o koszty, samą opiekę domową i weterynaryjną bo to są rzeczy oczywiste - chodzi mi bardziej zachowanie zwierzaka - co może zbroić, co jest dla niego naturalne a zarazem najbardziej odróżnia kota od psa.

Zdaję sobie sprawę z tego, że za bardzo patrzę na koty przez pryzmat zachowania psów i dlatego proszę was o pomoc.

Rajani

 
Posty: 40
Od: Pon paź 06, 2008 18:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 06, 2008 18:52

Kot jest bez wad. :mrgreen:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon paź 06, 2008 18:57

hehehe - no właśnie problem jest taki, że trudno znaleźć coś o wadach kotów a ja muszę wiedzieć czego się spodziewać. Wiem, że kot może wybrać sobie inny drapak niż ten prawdziwy dla niego kupiony, wiem, że mogą niszczyć rzeczy, wiem tez, że trzeba dobrze dobrać rośliny bo niektóre koty lubią je podgryzać (u mnie jak się przekonałam na kocich stronach większość roślin jest trująca) Problem w tym, że większości takich rzeczy dowiaduję się przypadkiem. Tutaj są osoby od lat mające koty - wy dokładnie wiecie czego się spodziewać a ja nie ;) Dlatego to takie ważne dla mnie ;)

Rajani

 
Posty: 40
Od: Pon paź 06, 2008 18:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 06, 2008 18:58 Re: Największe wady kotów

Rajani pisze: - chodzi mi bardziej zachowanie zwierzaka - co może zbroić, co jest dla niego naturalne a zarazem najbardziej odróżnia kota od psa.


wybredne są, paskudy.
przynajmniej moje.
Wołowinki nie, kurczaczka nie, śmietanki nie.... :roll:
mają okresy, że tylko puszki by żarły.
Za to moje jedzenie kradną, z kanapek zlizują, kawę nadpijają :twisted:


głupawki mają w środku nocy, budzą mnie ich dzikie gonitwy po łóżku, albo polowania na moje stopy.


Mają ochotę na przytulanki zawsze wtedy, jak włożę eleganckie (czarne!) ubrania, tuż przed wyjściem.



więcej wad nie pamiętam ;)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon paź 06, 2008 19:00

moje do tego jeszcze mruczą w nocy stojąc nad głową a ja mam lekki sen :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon paź 06, 2008 19:02

I odwiedzaja kuwete akurat w porze obiadu- oczywiscie z grubsza potrzeba :twisted: , w nocy zas przypominaja sobie o porzadku w toaletach i zawziecie zakopuja i rozkopuja piasek 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon paź 06, 2008 19:07

zasadniczo koty to wredna zaraza przekonana, że stanowi epicentrum Wszechświata.

Tyle, że bez tej zarazy nie da się żyć :oops:
Ocean miłości, nieziemski spokój, najlepszy pod słońcem sposób na wyciszenie samego siebie i złapanie dystansu do rzeczy pozornie najważniejszych.
Acha, byłabym zapomniała: mam co dwa lata nową tapicerkę na kanapie, bynajmniej nie ze względu na zmianę wystroju mieszkania 8)
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 06, 2008 19:10

wstretne uparciuchy...

20 razy mowisz "nie", gdy kot robi coś niedozwolonego, już myślisz że zrozumiał, odwracasz się na sekunde a on wykorzystuje okazje 8)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 06, 2008 19:12

ewung pisze:moje do tego jeszcze mruczą w nocy stojąc nad głową a ja mam lekki sen :-)


jesteś szczęściarą, że tylko mruczą. Milusia bez skrępowania trenuje baranki :crying:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 06, 2008 19:13

a da się kota od małego tego oduczyć by nie niszczył mebli? Jeśli już zdecyduję się na kociaka to na pewno chciałabym młodziutkiego (w sumie to młodziutką) - da się kota wychować?

Femka co to są baranki?

Rajani

 
Posty: 40
Od: Pon paź 06, 2008 18:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 06, 2008 19:15

zależy od kota
gwarancji nikt Ci nie da.
ale z tym można żyć i można próbować. Na przykład od maleńkości przyzwyczajać do ostrzenia pazurków na drapaku. Albo na innym meblu :smiech3:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 06, 2008 19:15

Nie :twisted:
ps, ten watek propagandowo- edukacyjny w dobrym kierunku zmierza, realizuje misje miau :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon paź 06, 2008 19:16

Hmm.. myslę,że warto urządzić wnętrze ze względu na koty :D
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pon paź 06, 2008 19:16

moje lubia trenowac drapanie na moich nogach :D wlasnym cialem bronie mebli i tapicerki :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon paź 06, 2008 19:17

Rajani pisze:a da się kota od małego tego oduczyć by nie niszczył mebli? Jeśli już zdecyduję się na kociaka to na pewno chciałabym młodziutkiego (w sumie to młodziutką) - da się kota wychować?


jeśli Ci zależy na jakiejś cesze charakteru, to lepiej weź starszego kota, tak ok. 10-12 miesięcy już widać, jaki charakter ma.

Wychować - jak dziecko - to się raczej nie da.
Koty są mądre, możesz nauczyć, żeby np. nie właził Ci na stół. Póki patrzysz - nie wlezie... ;)


A z tym niszczeniem mebli to nie jest tak źle. U mnie drapią głównie drapak i 1 stary fotel (fotel odpuściłam ;) ). Reszta mebli ma się dobrze.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kocidzwoneczek i 107 gości