Duszki nie dość, ze wstydliwe, to jeszcze jakieś takie szczupłe (zwłaszcza na tle Tymusia). Nie mogę powiedzieć, ze garną się do miski, chyba jutro póję po Whiskasa albo Kitekata, może to rozbudzi ich apetyt.
Jeden Duszek, czyli Casper już we własnym domu.
Dunia jest na etapie chciałabym a boję się
Boi się mnie, ale też jest ciekawska i jak się nie ruszam (śpię), to przychodzi obejrzeć ten eksponat, obwąchać a nawet położy się na odległym końcu łózka.
Cieszę się, że Mali jest w dobrej kondycji. Cały czas jest RC Sensivity Contol suchym i mokrym i sensacji na razie brak.
Mogę się cieszyć widokiem koci wtulonej w Tymusia.
Specjalnie znowu pooglądałam zdjęcia i zgadzam się - Dunia jest śliczna ma taką cudną długą mordusie która kojarzy mi się z Jovim, szczególnie na fotce gdzie leży to widać
Wracam dzisiaj wcześniej z pracy i co widzę?...
Na czym nakryłam Bruna?
Na czytaniu (normalnie sam z półki musiał ściągnąć) i to czego , niby książka zamknięta, łapki na okładce, ja nic nie robię, normalnie leżę sobie, tylko ten tytuł mnie niepokoi....