Szukam małej kotki dla mojego kotka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2008 15:46

Maleństwa mają po około 8 tygodni. Zadzwonię do Wandy i zapytam, czy można je już odstawić od mamy i czy są gotowe do wyadoptowania.
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 05, 2008 15:51

Kicia jest jak najbardziej gotowa do adopcji. Jest prześliczna, reszta towarzystwa również. Można pojechać ją zobaczyć nawet dzisiaj tyle, że dopiero o 20.00.
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 05, 2008 15:58 :]

jesli jest naprawde whiskasowa to jestem zainteresowana jesli jest niesamodzielna to drugi plus na 20? mi pasowało by ale musielibysmy sie gdzies umówić ja niestety nie dysponuje samochodem

redka87

 
Posty: 98
Od: Nie paź 05, 2008 11:55
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie paź 05, 2008 16:09

Przeczytaj PW
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 05, 2008 16:10

moge spytac dlaczego plusem jest niesamodzielna kotka? 8O
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie paź 05, 2008 16:16

agul-la pisze:moge spytac dlaczego plusem jest niesamodzielna kotka? 8O


Dołączam z tym samym pytaniem. Kocięta, jeśli to tylko możliwe, powinny pozostawać z matką do ok. 12. tygodnia życia. To optymalny czas na odłączenie.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14668
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie paź 05, 2008 16:22

aniaposz pisze:Dołączam z tym samym pytaniem. Kocięta, jeśli to tylko możliwe, powinny pozostawać z matką do ok. 12. tygodnia życia. To optymalny czas na odłączenie.


Zgadzam się w zupełności, jednak teoria i praktyka bardzo często nie idą ze sobą w parze. Jeśli kociak stracił matkę, nie ma szans na matkę zastępczą i do tego musi siedzieć w jednej klatce z innymi nie do końca wyleczonymi kociakami, to co w takiej sytuacji jest dla niego najlepsze?

Dla mnie odpowiedź jest oczywista.
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 05, 2008 16:27 :]

Mi chodzi o osierocone kociaki chce poprostu tylko im pomóc a komu jak nie im to jest niezbędne. Przepraszam zle to wszystko sformułowałam

redka87

 
Posty: 98
Od: Nie paź 05, 2008 11:55
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie paź 05, 2008 16:28

Ines Chorzów pisze:Zgadzam się w zupełności, jednak teoria i praktyka bardzo często nie idą ze sobą w parze. Jeśli kociak stracił matkę, nie ma szans na matkę zastępczą i do tego musi siedzieć w jednej klatce z innymi nie do końca wyleczonymi kociakami, to co w takiej sytuacji jest dla niego najlepsze?

Dla mnie odpowiedź jest oczywista.

ja to rozumiem, spytalam dlatego, ze wczesniej wyczytalam, ze redka pracuje, a w takim wypadku niesamodzielny kot jest obciazeniem. jak sobie poradzi kiedy ona bedzie w pracy?sama mialam taki problem ze znajdami moimi i dlatego spytalam.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie paź 05, 2008 16:29

ok juz wszystko jasne :) [/quote]
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie paź 05, 2008 16:33 Sprostowanie

mam bardzo fajną pracę i nie jest problemem albo zabrac go ze sobą albo zostac z nim w domu a poza tym mieszkam z TZ wiec i tak ktoś bedzie w domu aby sie nim zająć. Wiem że to wielki obowiązek ale nie chce tez na siłe rozłączać matke z kociątkiem potrzebujacym jej ciepła i pokarmu. Poprostu żle dobrałam słowa. Chce tylko aby mój kotek Rudy i kotek którego szukam byli najszczęśliwszymi kociakami na świecie i zrobie wszytsko by tak sie stało

redka87

 
Posty: 98
Od: Nie paź 05, 2008 11:55
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie paź 05, 2008 16:35

Ines_Chorzow pisze:
aniaposz pisze:Dołączam z tym samym pytaniem. Kocięta, jeśli to tylko możliwe, powinny pozostawać z matką do ok. 12. tygodnia życia. To optymalny czas na odłączenie.


Zgadzam się w zupełności, jednak teoria i praktyka bardzo często nie idą ze sobą w parze. Jeśli kociak stracił matkę, nie ma szans na matkę zastępczą i do tego musi siedzieć w jednej klatce z innymi nie do końca wyleczonymi kociakami, to co w takiej sytuacji jest dla niego najlepsze?

Dla mnie odpowiedź jest oczywista.


Z Twoich słów:
Maleństwa mają po około 8 tygodni. Zadzwonię do Wandy i zapytam, czy można je już odstawić od mamy i czy są gotowe do wyadoptowania.


nie wynikało, że kociak stracił matkę. Stąd moje wątpliwości.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14668
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie paź 05, 2008 16:50 ??

ja niewiem czy dobrze nazwałam swoje ogłoszenia szukam małęj kotki czemu mi nikt nie pomaga znalesc wymarzonego kociaka czy nie o to istnieje ta stonka zeby pomóc kociakom znalesc dom? Dlaczego jak ktos szuka koteczka tak mało dostaje odpisów?

redka87

 
Posty: 98
Od: Nie paź 05, 2008 11:55
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post » Nie paź 05, 2008 16:50

a ja ponawiam pytanie: dlaczego akurat musi być kotka? i co oznacza kryterium "naprawdę whiskasowa"?
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 05, 2008 16:56 Re: ??

redka87 pisze:ja niewiem czy dobrze nazwałam swoje ogłoszenia szukam małęj kotki czemu mi nikt nie pomaga znalesc wymarzonego kociaka czy nie o to istnieje ta stonka zeby pomóc kociakom znalesc dom? Dlaczego jak ktos szuka koteczka tak mało dostaje odpisów?


dlatego, że domek, żeby dostać kota musi się wykazać :) tym bardziej małego bardzo adopcyjnego kota. nie zrażaj się, ale dla większości maluchów dt szukają domów niewychodzących, które zabezpieczą okna i osiatkują balkon, które zwierzaka na pewno wykastrują, rozsądnie dbają o jego zdrowie, wiedzą, że nie należy karmić kotów whiskasem, shebą, czy kitekatem. nikt nie daje kotów każdemu chętnemu. na forum są małe koty, ale na takie jest zawsze mnóstwo chętnych i rozchodzą się jak świeże bułeczki. jak dzwoni do mnie dom chętny do adopcji kota, na początku mówię: proszę, może się Pan/Pani reklamować, jeszcze nie wybrałam domu dla tego kota, szukam najlepszego. poza tym, masz swoje wymagania, a niewiele jest tu kotem małych i whiskasowych. nie mogę zaoferować Ci żadengo z moich kotów, bo nie odpowiadają opisowi kota, jaki byś chciała, inne domy tymczasowe, jakie znam mają koty dorosłe, kalekie, chore, a maluchów niet.
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 248 gości