panleukopenia :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2003 23:44

JEST!!! Podchodzę do niego jak pies do jeża - żeby nie zniszczyć.... żeby się nie wylało... aż się boję przekłuć gumkę.
Graguś - WIEM.
idę się zabrać do roboty.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 14, 2003 0:16

Ojej az się boję. Żeby pomogło!!!!!
Jak wszyscy myslami jestem z tobą Rysiu i śledzę cały czas co u kotków. Bądź dzielna, co ja piszę Ty jesteś dzielna. Tulę mocno!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pt lis 14, 2003 2:47

rysiu, smutno z tego powodu co sie dzieje z Twoimi kotami :cry: i mam nadzieje, ze bedzie lepiej :ok:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt lis 14, 2003 8:25

Rysiu, jak kotki? mam nadzieje ze lekarstwo pomoglo :ok:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Pt lis 14, 2003 8:47

Dopiero przeczytałam :cry:
Biedna Migotka biedna Rysia :cry:
Trzymam kciuki za reszte kociaków :ok:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 14, 2003 9:09

tonia pisze:interferon jest juz rozcienczony i gotowy do podania...


Toniu, czy moglabys troche wiecej napisac na ten temat? W jakich proporcjach zostal rozcienczony??? To dosc wazne. Znalazlam informacje, ze w zaleznosci od tego, czy jest rozcienczony czy tez nie, sa inne wymagania co do temperatury przechowywania :? . Bede to jeszcze potwierdzac dzisiaj, ale prosze o szczegoly.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 14, 2003 9:16

Ojć... :( Jestem w stanie wyobrazić sobie żal i smutek, jaki pojawia się w sercu człowieka, gdy odchodzi ukochane zwierzę.. Ból rozrywający serce na strzępy.. Łzy gorące spływające po policzkach.. I to pytanie kołaczące się w głowie: "dlaczego..?!"

Rysiu.. Wiem, że jesteś przygnębiona.. Ale powiem Ci jedno - to maleństwo zawdzięczało Ci wiele Miłości i Dobroci jaką obdarzyłaś to kocię.. To żadne pocieszenie, ale o ileż lepiej jest odejść wśród kochanych osób, znajomych kątów, wśród ciepła i miłości..

Tulę Cię mocno :przytul:
Trzymaj się! Bądź - dla pozostałych kociaków - wiele zdrowia im życzę!
Całym sercem jestem z Tobą...
Alunia

Alunia

 
Posty: 14
Od: Śro paź 22, 2003 14:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 14, 2003 9:41

Rysiu :ok: :ok: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lis 14, 2003 9:47

Rysiu jak się czują kotki? Czy lepiej? :ok:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pt lis 14, 2003 11:18

Rysia. strasznie mi przykro :( . Wysyłam mnóstwo energii. Miej sile.

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 14, 2003 11:42

U mnie w hurtowni jest parwoglobulina. Własnie moja wet ustala szczegóły z wetem z Azorka. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to już dziś wieczorem lub jutro wszystko bedzie gotowe do podania...

Ronald trzyma się dzielnie i bez zmian.
Niestety Filemon ma taki atak kataru, że ledwo oddycha - tak mu katar zapycha nos :( Nie wiem czy to sam katar - pewnie tak, ale dlaczego nagle taki powrót do stanu wyjściowego (a może jest teraz nawet gorzej niż przy stanie wyjściowym, kiedy go znalazłam :? )

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 14, 2003 11:47

Teraz musi juz być dobrze. Filemon osłabiony przez te wszystkie wirusy, zabiegi, to i wirusy kataru lepszy dostep do niego mają ale przecież cały czas jest pod opieka weta i TWOJĄ Rysiu więc musi być dobrze!!!!!!!!!!!
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Pt lis 14, 2003 11:55

Jesssu, Rysiu trzymaj się :!: Będę mocno myśleć żeby wszystko było o.k.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Pt lis 14, 2003 13:01

Wszystko wiem...
Dziś wieczorem dostaną parwoglobulinę moje koty - Ronald i Filemon...
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to jutro rano dostanie ją reszta - Heniutek, Lara, Feluś, a także być może kot TŻ - nieszczepiony, z którym miałam kontakt kiedy chorowała Laura...
Nie ukrywam -boję się, bardzo. To przez to, że tyle sprzecznych opinii wysłuchałam...
Przemek jest jednak zdecydowany, że właśnie taką decyzję by podjął. Więc komu innemu ufać jak nie jemu... Nikt chyba nie ma większego doświadczenia z tym lekiem niż on.

BOJĘ SIĘ!!!! Jestem przerażona. Roland czuje się już dobrze - tak bardzo nie chcę mu zaszkodzić...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt lis 14, 2003 13:06

:ok: będzie dobrze
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Szymkowa i 76 gości