Semen czekał na śmierć.Nie odszedł anonimowy['] dziekuję

» Sob paź 04, 2008 21:48

Śliczny

taki prawdziwy wiewiór...

ale sobie popłakałam. Zajrzyjcie :!:

na tej stronie jest pies Serwo. Serwo już nie zyje a jego tęskniący właściciel umieścił zdjęcia sprzed adopcji ,jeszcze ze schroniska i potem w nowym domu. Jestem w szoku. To najbardziej wstrząsający dowód na to ile szczęscia można dać , może dać dobry człowiek...

» Sob paź 04, 2008 22:45

Petka-P1 pisze:
TyMa pisze:Wiecie co? To magiczny wątek!

bardzo magiczny
odnalezienie Wiewióra spowodowało, że znowu wróciła do mnie nadzieja, że moja Misia też może się odnajdzie...a nawet jeśli nie.... to, może ma dobry dom

Semenek jest taki magiczny

Cudny wątek, a nie zapowiadało się na to wcale.... :wink:

» Nie paź 05, 2008 7:19

Jejku, tak jak Wiewiór będzie wyglądał mój Taurus, gdy dorośnie! Cudnie!

» Nie paź 05, 2008 7:49

anna57 pisze: Cudny wątek, a nie zapowiadało się na to wcale.... :wink:

To samo miałam napisać.

» Pon paź 06, 2008 7:20

mar9 pisze:
jerzykowka pisze:
mar9 pisze:te czary mary to sprawka dobrych ludzi i dobrych uczynków

Wspaniale wiadomosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Można by Pani, ktora przygarnela Wiewiora dac kogos na zastepstwo

jestem za

co do Pani, to powiem szczerze ze nie wiem czy nie byla czasem w sobote w schronie.
Przyjechala starsza PANI ( notabene taksowka ktora godzine na nia czekala) ze przyszedl jakis czas temu do niej kot dalszych sasiadow i u niej byl. Po jakims czasie znalezli sie wlasciciele i musiala z bolem serca oddac kota.
Ale wziela sliczna i mila burasie i mysle ze beda razem bardzo szczesliwe

ciekawe czy to mozliwe ze to byla ta starsza Pani?

» Pon paź 06, 2008 7:39

Etka pisze: co do Pani, to powiem szczerze ze nie wiem czy nie byla czasem w sobote w schronie.
Przyjechala starsza PANI ( notabene taksowka ktora godzine na nia czekala) ze przyszedl jakis czas temu do niej kot dalszych sasiadow i u niej byl. Po jakims czasie znalezli sie wlasciciele i musiala z bolem serca oddac kota.
Ale wziela sliczna i mila burasie i mysle ze beda razem bardzo szczesliwe

ciekawe czy to mozliwe ze to byla ta starsza Pani?

adres się nie zgadza, w ogłoszeniu Wiewióra jest Polesie (nota bene mieszkałam dokładnie w tym miejscu 4 lata

) , a kobitka mówiła, że mieszka na Teofilowie.

Bardzo sie cieszę, że się Wiewiórek rudziaszonek znalazł

» Pon paź 06, 2008 8:08

o to faktycznie zostala osoba do zakocenia

trzeba kuc zelazo poki gorace

» Pon paź 06, 2008 8:12

A jak stosunki Semenek - Wiewiór? Przyjaźń się szykuje?

» Pon paź 06, 2008 8:17

gosiaa pisze:A jak stosunki Semenek - Wiewiór? Przyjaźń się szykuje?

No wlasnie, no wlasnie

» Pon paź 06, 2008 9:42

ja nadal jedynie zdaję relacje z pewnej odległości - czylii to co Bartosz mi przkaże umieszczam tutaj:
Semen podobno w ekspresowym tempie wraca do formy, zaczął wskakiwać samodzielnie na krzesła a nawet ustawiać pozostałe kociska po kątach !! podobno odzyskuje siły i robi się z niego wielki kocur któremu leppiej nie podskakiwać

o wiewióra cały czas walczymy
niestety jest w gorszej formie niż początkowo myśleliśmy
wychudzenie, brak mięśni, skrajne wyczerpanie i w tej chwili nie można nawet zrobić innych badań by stwierdzić jak nerki, wątroba
jest ciągle dowadniany kroplówkami i czekamy bardzo na jakąkolwiek poprawę
musiał przeżyć straszna traumę przez te dwa miesiące ale teraz... jest już w domu i wierzę, że musi odzyskać siły
byle się nie poddawać

pozdrawiamy wszystkich kociolubnych