Dzień dobry.
Niestety szkoła to obowiązek. Uczyć się trzeba.
Ktoś w śmietniku zostawił fotelik samochodowy dla dziecka i oparł o to stary materac. Codziennie wcześnie rano gdy idę do szkoły i przy okazji wyrzucam śmieci, widzę kota śpiącego na tym foteliku.
Kotek śliczny, biały trochę przybrudzony, brązowe uszka, ogonek w paski, a na końcu biały pędzelek. Z tąd nazwałam kicię (?) Pędzelek.
Tylko jest starsznie chuda, bo aż kości widać. Chyba jej jakieś jedzonko zostawię na tym foteliku.
I mam prośbę do kociarzy doświadczonych w zajmowaniu się dzikunami drugiego stopnia: może ktoś tego kota wziąść? Jest coraz zimniej, a co jak przyjdą przymrozki?
Jakby ktoś zabrał fotelik i materac to u mnie się jakieś stare ubrania czy koc znajdą. Karmę też spróbuję zostawić.