Szkodniki: Zojka&Gabor

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 19:30

nie ma sprawy :)
Zojka grzeczna??
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pt paź 03, 2008 20:33

boję sie zapeszac i chwalic, ale anioł nie dziewczyna :wink: od zeszłego czwartku cicho sza, spokój, kultura i wogóle...



Generalnie Szkodniki sa kochane maksymalnie

Gabor to taki facecik, pieszczoch nieziemski, przytulański strasnie, oczywiście w tle zawsze jedzonko mu sie jawi, cudów nie ma jak to facet, przez żołądek do serca :D

Zoja świszczypała straszna, miałkotliwa, domagajaca sie głośno i natarczywie pieszczochów.


Szkodniki to małe złodziejaszki, namiętnie kradną jedzenie, tak jak by nie dojadały niewdzięczniki małe.
Ostatnio ukradły dwa kawałki pizzy, Zoja zjadła na miejscu (pod stołem), Gabor wziął na wynos (zabunkrował się pod łóżkiem w sypialni.



Co tu ukrywać, lubię je troszkę :wink:
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 15:30

Nazwa Szkodniki zobowiązuje, więc dzieciaki robią co mogą, żeby na nią zasłużyć w 100%.
Bardzo się cieszymy, że sucho i trzymamy kciuki, żeby było tak dalej.
Przy okazji - jak sobie przypomnę jaki Gabor na początku był dzikun i obsykiwał wszystko co nie było Zoją, łącznie z naszymi kotami, to obserwowanie jego metamorfozy w cudownego miziaka było dla mnie jednym z najprzyjemniejszych przeżyć :D
Zoja za to to od początku łobuzerkę miała na pyszczku wymalowaną :wink:
A z czym była ta pizza?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob paź 04, 2008 19:06

Pizza klasyka, szynka pieczarki pomidory oliwki i dużo sera :D



Zrobiliśmy dzieciakom podwieszany sufit z siatki maskującej prosto z Iraku, pełen profesionalizm.

Oczywiście kto nasze wysiłki docenił najbardziej?

Gabinio zakochał się w siatce i namiętnie łazikuje i się maskuje przyprawiając mnie przy tym o zawał serca za kazdym razem gdy wędruje od brzegu na sam środek pokoju tuz przy lampie. Dzisiaj nawet uciął sobie w najlepsze tam drzemkę jak w hamaku :D
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 04, 2008 20:16

zwinka pisze:Pizza klasyka, szynka pieczarki pomidory oliwki i dużo sera :D


:lol:
no proszę, a moje nie lubią oliwek :roll: :wink:



Cieszę się, że już dobrze :D

i tak nieśmiało zapytam - może jakieś zdjęcia będą? ;)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob paź 04, 2008 21:08

sanna-ho pisze: może jakieś zdjęcia będą? ;)



O to to :!: :!: :!: Poprosimy :wink:
A zdjątka tego sufitu podwieszanego z siatki maskującej prosto z Iraku, oczywiście z którymś ze Szkodników, pliiizzz.......... :roll:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie paź 05, 2008 17:05

No... znalazłyśmy Was !
I pozdrawiamy Oba Oby Byłe Sikulce.

Były Sikulec Lula z Bandą
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Pon paź 06, 2008 8:01

Jak tylko mi się uda, to zrobie zdjęcie Gabora buszującego w siatce. Nie jest to proste, bo jak sama nazwa siatki maskującej wskazuje służy ona do maskowania, co Gabiś skutecznie wykorzystuje :D




W środe idziemy z Zojka na zabieg, mam trochę stracha.
Mamy ją przywieść rano i zostaje tam na cały dzień. U Was tez tak się praktykuje? Biedna kotecka tak długo sama beze mnie będzie, buuu :(




ps. u nas nadal sucho, ale ciiiicho sza
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 06, 2008 17:36

zwinka pisze:W środe idziemy z Zojka na zabieg, mam trochę stracha.
Mamy ją przywieść rano i zostaje tam na cały dzień. U Was tez tak się praktykuje? Biedna kotecka tak długo sama beze mnie będzie, buuu :(


Będziemy trzymać kciuki :ok:
My też przy sterylizacji Pestki musiałyśmy się pożegnać na cały dzień.
Nie dość, że koteczek zostaje sam to jeszcze musi być na czczo bo to konieczne przy takim zabiegu.
Wiem, że niełatwo się nie denerwować, ale na pewno wszystko będzie ok
Przez jakiś czas po zabiegu kot jest obolały, nie w sosie i trzeba pilnować, żeby nie skakał, ale potem zapomina o tym, że cokolwiek miał robione, więc uszy do góry.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon paź 06, 2008 19:02

Trzymam kciuki :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto paź 07, 2008 15:58

Zabieg przełożony na za tydzień.


Synek połamał sobie ręke i jutro jestem z nim w szpitalu, nie mam nawet jak zawieźć Zoje do weta.




Teraz tylko kciukowac prosze, zeby nie zaczeła sikać



Odstawiłam jej hormony, bo pani wet wymacała malutkie zgrubienie przy jednym sutku. Przy terapii hormonalnej na dłuższą mete może sie to uzłośliwić :(


Bez hormonów, bez sterylki... może byc niewesoło w najbliższym tygodniu, a juz prawie, prawie spokojnie spałam z kocią w łóżku, ech.

Zobaczymy
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 07, 2008 20:51

Oj rany, Ewa
Strasznie nam przykro, ale niemiły wypadek... Mam nadzieję, ze z synkiem będzie wszystko OK.

I że Zoja nie da popisu przez te parę dni, oby :roll:
:ok: :ok: :ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto paź 07, 2008 21:40

trzymam kciuki za zdrowie Dużych i za zdrowie futrzastych

:ok: :ok:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw paź 09, 2008 23:03

foty porobiłam, ale czasu na zrzucanie i wklejanie chwilowo brak.



Na froncie robót cisza i spokój.



Szkodniki sa tak słodziaste, miziaste i kochane, że az mi słów brak.

Syńcio twierdzi, ze w naszym domu mamy stanowczo za mało kotów, rośnie nam kolejny kocimaniak :)
Szkodniki dwa Zoja i Gabor plus Mały Rudy
ObrazekObrazek

zwinka

 
Posty: 207
Od: Sob wrz 27, 2008 20:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 09, 2008 23:14

bo każdy domownik powinien mieć przynajmniej jednego swojego kota :mrgreen:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio, Blue i 72 gości