Zatykanie się jelita. Już po zabiegu. Jelitko skrócone.

[anita5]

Żeby się to nie powtórzyło

Niestety, wszystko wskazuje na to, że to się będzie powtarzać, jeśli czopki nie podziałają. Jak wróci oberchirurg kliniki, bedziemy rozmawiać na temat skrócenia tego jelita.
Ach, ach...

[Marcelibu]

Ufff.. Wiem, że to na razie, ale dobrze, że niebezpieczeństwo zażegnane.

[amyszka]

Trzeba sie cieszyć że tym razem się udało

Dzielny Kituś

[mumka27]

ja też się cieszę, i trzymam kciuki za wyniki badań!

[anita5]

Kitulo zrobił już 2 koopale!

[Marcelibu]

Kitulo zrobił już 2 koopale!

[mumka27]

[CoToMa]

Kitulo zrobił już 2 koopale!

[anita5]

Wczorajszy czopek zadziałał. Uf uf.
Kitulo śpi przy kaloryferze, zachowuje się jakby ciagle było mu zimno.
Jenego dnia nie odchodzi od miski, następnego nie je nic cały dzień. Dziś np nie je. Bądź tu człowieku mądry.

[CoToMa]

Cieszę się
Dawno się tak z kociego kupala nie cieszyłam

[anita5]

Dawno się tak z kociego kupala nie cieszyłam

Jak to fajnie brzmi!
My się cieszymy zawsze jak nie wiem co, a Kituś ma to wszystko w nosie.

[CoToMa]

Dawno się tak z kociego kupala nie cieszyłam

Jak to fajnie brzmi!
My się cieszymy zawsze jak nie wiem co, a Kituś ma to wszystko w nosie.

[mumka27]

Kitus nawet nie wie ile od jego koopala zalezy

[anita5]

Wczoraj było bardzo źle. W końcu się udało, ale... On cierpi. To nie jest kot, który cieszy się zyciem. Boli go, jest smutny...
Zjadł dziś trochę mięska, potem dostanie jeszcze trochę.
W środę zawozimy go na operację skrócenia jelita.
Nie wiadomo, jak on to zniesie, bo podobno jelito trudno się goi, ale nie można pozwolić mu się męczyć.
Wczorajszy wieczór był koszmarny.

[CoToMa]

Kciuki trzymam...