Moonlight,księżycowa panienka słodka jak miód-zostaje u Kasi

[Anna61]

Molisia się przypomina
Na balkonie na słoneczku:


A tutaj dzidzia wygląda na swoją pańcię wracającą z pracy:


Nie można jej zrobić niestety zdjęć w zabawie , ponieważ kicia się za szybko rusza

[gosiaa]

Ślicznie wygląda dziewczynka

[ruru]

tak się ucieszyłam bo przeczytałam przed chwilą
że Maczek u którego wykryto białaczkę
teraz w kolejnym teście ma FELV-
tutaj wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3562039#3562039

tak jest naprawdę często
niech tak samo będzie u Molisi

[mokkunia]

Dla Moli to nawet słoneczko zza chmur wychodzi Ale ona ma dobrze

[Anna61]

Dla Moli to nawet słoneczko zza chmur wychodzi Ale ona ma dobrze

Staram się jak mogę.
Właśnie ją wyściskałam i wycałowałam, teraz jest w drugim pokoiku i wygląda oknem. Słoneczko ją ogrzewa swoimi promieniami.

[mumka27]

śliczna księżniczka !

[gosiaa]

Piękna słoneczna kicia

[mumka27]

głaski wieczorne dla Molisi!

[Anna61]

13 października jadę z Moli i Bogusią na prześwietlenie do dr.Witczaka.
Nie mam pojęcia, czy dziewczynka w ogóle teraz może mieć coś robione z tą łapeczką. Boję się żeby jej nie zaszkodzić.

Co myślicie o tym cioteczki?

[mokkunia]

Aniu nie wiem Ale tak na logikę skoro podnosimy jej odporność, żeby zwalczyć wirusa a narkoza, zabiegi, operacje odporność mogą obniżyć, to chyba nie bardzo. Ale to moje chłopskie myślenie, najlepiej jakby się wet wypowiedział, on ma wiedzę i praktykę, a dla Moli teraz trzeba wybrać to co najlepsze

[Etka]

Ja nie wiem czy mozna teraz narkoze stosowac.
z ta lapka sobie jakos radzi.

a wogole to ona jest taka piekna, cudna kocinka!

[Anna61]

( Ale tak na logikę skoro podnosimy jej odporność, żeby zwalczyć wirusa a narkoza, zabiegi, operacje odporność mogą obniżyć, to chyba nie bardzo. Ale to moje chłopskie myślenie, najlepiej jakby się wet wypowiedział, on ma wiedzę i praktykę, a dla Moli teraz trzeba wybrać to co najlepsze

Też mi o to chodzi.
Ja zresztą mówiłam, że tylko prześwietlenie (chyba jej to nie zaszkodzi?) ale tam są mądrzejsze głowy ode mnie, to będą wiedziały co i jak.

Przekopiuje teraz to co napisałam we wspólnym wątku;
Molisia czuje sie dobrze. Troszkę, a raczej dużo mniej już je niż na początku. Futerko ma lśniące, jest bystra, poluje na myszkę, lata za sznureczkiem. Właśnie byłam ja pomiziać przed snem, ale ona mnie też pomiziała. Jak ją głaskałam, to ona mnie złapała obiema łapkami i zaczęła mi myć rękę, a to tak łaskotało, i jeszcze tak tarła pyszczkiem o mój kciuk aż był cały mokry(mój kciuk)
No, normalnie ją kocham. Ona tak się cieszy jak wchodzę do niej.
Nie jest cały czas sama, śpi razem z TZ w nocy, w dzień też się tam tv ogląda.

Molisia pozdrawia wszystkie odwiedzające i podczytujące wątek cioteczki.

[mokkunia]

Molisi się trafił pobyt w ekstra sanatorium a po nim będzie jak nowonarodzona i zdrowiutka - zobaczycie

[mumka27]

ja też by się wstrzymała z narkozą, niech Molisia nabierze sił, przesyłam mizianki jak zawsze dla Molisi!

[mumka27]

co u Molisi?