TYMCZASY U JOPOP II - prośba o zamknięcie wątku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 21:03

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 03, 2008 21:21

Jestem z Wami!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt paź 03, 2008 22:09

Przed chwilą dzwoniła Asia. Pierwsze wieści są niezłe. Bombiśka przeżyła, operacja się udała, ma założony dren, została w lecznicy pod troskliwą opieką Nadwornego. Asia ma ją odebrać jutro w południe. Rokowania - ostrożne, nie najgorsze.

Kciuki trzymamy nadal, mocno zaciśnięte. Na teraz można powiedzieć: uffff :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt paź 03, 2008 22:11

Ufff :D
I kciuki oczywiście :ok: :ok: :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 03, 2008 22:18

uff, bałam się...
A co to było, to "coś"? Czy to coś powodowało zbieranie się ropy?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt paź 03, 2008 22:32

Uff :)

Kciuki nadal :ok: :ok: :ok:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 03, 2008 22:43

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 03, 2008 22:47

:ok: :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt paź 03, 2008 22:55

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: cały czas

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Sob paź 04, 2008 6:50

Twarda sztuka z Bomby 8)
Cieszę się bardzo, "ufffam" z ulgą i trzymam kciuki za kocinę.
I za Ciebie, Asiu, same dobre myśli...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Sob paź 04, 2008 8:33

barba50 pisze:Przed chwilą dzwoniła Asia. Pierwsze wieści są niezłe. Bombiśka przeżyła, operacja się udała, ma założony dren, została w lecznicy pod troskliwą opieką Nadwornego. Asia ma ją odebrać jutro w południe. Rokowania - ostrożne, nie najgorsze.

Kciuki trzymamy nadal, mocno zaciśnięte. Na teraz można powiedzieć: uffff :D

Uffff i kciuki sa....mocne nadal
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 04, 2008 9:01

nadal mocno trzymamy!
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob paź 04, 2008 10:08

Po pierwsze - chciałam bardzo podziękować wszystkim, którzy mnie wsparli przy Bombisi. Przede wszystkim - Maćkowi, który zajął się nią z niebywałą nawet jak na niego troską.

Operacja wykazała, że Bomba już od dawna miała jedno płuco jakby otoczone jakąś dziwną błoną, ta błona z jednej strony znacznie obniżała jej wydolność oddechową (blokowała rozszerzanie się płuca), z drugiej - zatkała połączenie z prawą stroną opłucnej. Dzięki temu podarowano nam trochę czasu, gdyż mimo tego ropnia Bomba nadal mogła oddychać jednym płucem.

Ropień został usunięty, wszystko w środku wypłukane możliwie dokładnie, założono kotu dren i zaszyto. Ładnie oddychała sama, oczywiście była podłączona do tlenu nadal.

Maciek miał spędzić przy niej noc drenując opłucną i podając leki... Umówiliśmy się na odbiór Bomby z instrukcją obsługi na dziś rano, ja miałam przejąć nad nią teraz opiekę...









O 3.07 przyszedł sms.





Nie dała rady.







Maćku - jestem pod wielkim wrażeniem tego jak walczyłeś.

Agnieszko, Michale - dzięki za pomoc...

Mieszku - dziękuję, że przyszedłeś specjalnie dla nas.

Marcinie - dziękuję za Twoją obecność.

Basiu - dziękuję za to, że ostatnia podróż Bomby była komfortowa.

Wam wszystkim - dziękuję za wsparcie.













EDIT. Właśnie dzwonił Maciek, zrobił sekcję. To drugie płuco było wprawdzie niezropiałe, ale bardzo silnie zmienione, poprzerastane, bardzo mało wydolne.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 04, 2008 10:18

Joasiu nawet nie znajduje słow bo nie ma takich ktore pociesza.......nie ma i juz :cry: Bomba zostanie na zawsze w Twoim serduchu a tam gdzie jest teraz nie cierpi i oddycha swobodnie....razem z moim ukochanym kotem biegaja i sa zdrowe....trzymaj sie jakos.....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 04, 2008 10:49

przykro mi, trzymaj się, obie dzielnie walczyłyście...
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości