Brzeskie koty/7 cięzko chorych kociaków prosze o wsparcie/

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 17, 2008 14:24

5 z nich jest na podwórku a u innej pani 2 małe i kotka w domu

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro wrz 17, 2008 16:49

Jak to na podwórku? Bez żadnego pudełka chociażby? A jak pada to gdzie się podziewają? Ta osoba, skoro nie wysterylizowała swojej kotki, powinna teraz ponieść tego konsekwencje i zapewnić maluchom choćby posłanie w jakiejś komórce do czasu,aż nie znajdą domu. A karmi je chociaż?

Boże ,co za ludziska...

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Śro wrz 17, 2008 20:54

to są kociaki jakiejś bezdomnej kotki która okociła sie pani na podwórku a gdzie są gdy pada mam nadzieje ze w jakiejs szopie chociasz ale nie mogą tam zostac domki potrzebne i pomoc w ogłaszaniu

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw wrz 18, 2008 7:33

Kasiu zrobiłam Ci wątek na kociarni z tymi maluchami, może ktoś je tam wypatrzy :D
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81310

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto wrz 23, 2008 8:28

dzwoniłam do pani u której na podwórku mieszka 5 kociąt [zabrała je na noc do piwnicy]
udało mi sie jednemu z nich znaleść dom w sobote pojedzie do oleśnicy jeśli nic sie nie zmieni najbardziej czarny kocurek

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Wto wrz 30, 2008 7:03

brzeskie kociaki -został tylko jeden maluszek
u mnie 2 maluszki no i bedzie kotka roczna po sterylce około 5 - 10 pozatym trzeba by dokarmiac bidulki na cmentarzu karme dowioze

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Śro paź 01, 2008 19:05

Z jednym maluszkiem bardzo zle rano było normalnie biegał skakał zjadł royala suchego i troche mokrej wischas przyszedł na kanape i zasnoł -spał przeniosłam go do koszyka i wyszłam gdy około 17 wróziłam nadal leżał nieruchomon bezwładny oczy zaszły trzecią powieką był nie przytomny,szybko do weta fundacyjnego badanie i wielka nie wiadoma temperatura ok kupa, ok ,wielki brzuch lekaż nic nie umiał stwierdzić podała nospe synergal jakiś sterydi coś ziołowego na wątrobe i powiedziała ze pierwszy raz widzi cos takiego .Więc cóz odrazu do innego weta wielkie zdziwienie usg które wykazało bardzo pełny pencherz ,odciągnięty mog kot nawodniony i troszke żywszy zaczoł ragować unosi głowe i wstaje
Nigdy czegoś takiego nie widziałam nie wieadomo co dalej jak będzie czy wyjdzie z tego moze ktoś wie co mogło sie stac ?
dodam jeszcze że drugi kotek wszystko ok

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw paź 02, 2008 7:37

Może ktoś doradzi?
Ja się nie znam :(

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Czw paź 02, 2008 7:45

Kasiu, ten wielki brzuch zmniejszył się po ściągnięciu moczu??? Czy to pełny pęcherz powodował tak wielki brzuszek?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw paź 02, 2008 13:40

tak brzuszek troszke sie zmniejszył po oddaniu moczu ale nie wiadomo do konca czy to własnie było przyczyna az tak złego stanu kota aż był nieprzytomny dziś juz lepiej pilnuje i pomagam w sikaniu

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Czw paź 02, 2008 13:50

No to jakby zapalenie pęcherza...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 04, 2008 14:05

Kasiu, jak tam koteczek?

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Nie paź 05, 2008 9:07

Co z kotkiem?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie paź 05, 2008 10:14

z kotkiem dziwnie przez 2 dni był spokuj wczoraj wieczorem znów miał atak czyli tracił przytomnośc i bardzo zle wyglądał wykrencało go na boki nie mógł chodzić przewracał sie itp dodam tylkok ze wczesniej byłam u kontroli i było ok to u niego dzieje sie bardzo nagle odsikałam go sikała ale chyba mało [zresztą sam tez sika ]
wczoraj wet go odsikiwał prawie 30 minut i był bardzo zdziwiony jak taki mały kot zmiescił tyle moczu i jak on to szybko produkuje [znaczy ten mocz]
dostał nospe i jakis antybiotyk o przedłuzonym działaniu na zakazenie pęcheża
wdomu dałam mu pic mleko strzykawka odsikałam i połozyłam dziś rano znów kot biega bawi sie jak by nigdy nic? znacie odpowiedz na to co sie znim dzieje?

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

Post » Nie paź 05, 2008 10:20

dsodam ze wet stwierdził ze u kota bardzo szybko dochodzi do zatrucia organizmu moczem

kasia79

 
Posty: 2828
Od: Śro sty 02, 2008 21:44
Lokalizacja: opolskie Brzeg/OPOLE

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości