» Śro wrz 17, 2008 16:49
Jak to na podwórku? Bez żadnego pudełka chociażby? A jak pada to gdzie się podziewają? Ta osoba, skoro nie wysterylizowała swojej kotki, powinna teraz ponieść tego konsekwencje i zapewnić maluchom choćby posłanie w jakiejś komórce do czasu,aż nie znajdą domu. A karmi je chociaż?
Boże ,co za ludziska...