Zatrucia, Mru odratowany:)), Fifi [*] tak długo walczył :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 01, 2008 23:03

Uff... no to trzymamy nadal kciuki :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 01, 2008 23:26

:ok: :ok: :ok::)

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Śro paź 01, 2008 23:38

Anka pisze:To nie działa tak, że płyn rozcieńcza krew. We krwi jest określona ilość różnych składników (właśnie tych oznaczanych w morfologii) plus woda. Anemia to nie, że za dużo wody jest, tylko, że za mało pewnych składników. Płyny kroplówki nie wypłuczą tych składników jeszcze bardziej, one z krwi po prostu wchłaniają się do organizmu i wzmacniają organizm. A składniki krwi pozostają niezmienione. To tak na chłopski rozum jak zrozumiałam.

Tak sobie poczytałam i pozwolę sobie wtrącić 3 grosze :wink:
Owszem, kroplówka dożylna nie wypłukuje erytrocytów z organizmu i ogólnie nie powoduje spadku ich liczby w żyłach. Tyle że po kroplówce dożylnej jest ich mniej w jednostce objętości. A morfologia jest określana właśnie na jednostkę objętości. Tu chodzi o zmianę stężeń. Tyle że nie działa tu zasada zagęszczania - odwodnienie nie spowoduje powrotu do normalnych parametrów, bo zagęszcza się wszystko i jest anemia maskowana odwodnieniem.
Nasi weci przy anemii na ogół nie podają kroplówek dożylnych, ewentualnie maleńką ich część, a resztę podskórnie.
Ale są różne szkoły.

Liwia pisze:Trucia, zwirek macie bentonitowy, prawda?
Powiedz o tym zjedzeniu wetowi. Zwirek bentonitowy ma w swym skladzie mineraly ilaste a te z kolei (niektore z nich) dzialają jak gabka na toksyny itp (ludzki lek oparty na mineralach ilastych to smecta). Koty nie sa glupie i maja instynkt, warto go sluchac. Z jedzeniem zwirku spotykalam sie m.innymi u mojego kota którego ogromnie bolal brzuch i biegunkowal. Gdzies czytalam, ze jeszcze w jednej sytuacji (oprocz klopotow z przewodem pokarmowym) koty jedza bentonit ale nijak sobie przypomniec nie mogę neistety.

Kot na ogół jedzą żwirek, liżą ściany, czyli generalnie mają zmiany łaknienia - przy niedoborze żelaza.
Biorąc pod uwagę zbyt niski wynik MCV u Mrusia można to podejrzewać - wartość MCV na ogół spada, jeśli ma miejsce niedobór żelaza, a rośnie przy niedoborze witaminy B12.
To tylko jedna z opcji, ale może byłoby dobrze oznaczy żelazo.

EDIT:
Odnośnie mieszania krwi z dwóch dawców - nie powinno się tego robić. Nie wiem dokładnie dlaczego, bo nie dopytałam, ale kot mojej mamy miał mieć transfuzję, czekaliśmy na krew i zaoferowałam, żeby na szybko dać mu krew z mojego kota. Wetka powiedziała, że nie, bo ja przyjdzie krew, to podając mu potem krew z banku zmiesza się krew, a to nie jest prawidłowe. Być może chodzi i mieszanie krwi od dawców bezpośrednich, bo krew z banku można podać w liczbie dwóch jednostek. Może chodzi tu o przygotowanie tej krwi przed transfuzją. Muszę dopytać.
Jeśli chodzi o robienie kilku transfuzji. Podawanie krwi zgodnej minimalizuje ryzyko. Wystarczy choćby oznaczyć grupy krwi i podawać krew tylko odpowiedniej grupy, zamiast w ciemno - ryzyko jest wtedy niewielkie, również przy kolejnych transfuzjach. Dodatkowo, jeśli nie ma przeciwwskazań (np. niewydolność nerek) standardowo podaje się steryd, żeby zapobiec ewentualnej hemolizie i wstrząsowi.
W ciągu 2 miesięcy kot mojej mamy miał 4 transfuzje. Żadne niepożądane reakcje nie wystąpiły. Na początku była tylko oznaczona grupa i zamawiana była tylko krew określonej grupy, z banku, .
Ryzyko zawsze jakieś jest, tak samo u ludzi. Ale jest małe, jeśli zawsze podajemy krew zgodną. Myślenie, że kotu krew można podać tylko raz, a potem już nic nam nie zostaje i w związku z tym trzeba czekać, aż wyniki są krytyczne - jest błędem. Wystarczy zachować odpowiednie środki ostrożności i zminimalizować ryzyko.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 02, 2008 7:34

kciuki
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw paź 02, 2008 7:45

Bardzo się cieszę, że jest lepiej. Kciuki trzymam nadal :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 02, 2008 13:31

No i właśnie o taką wypowiedź jak ta galli mi chodziło. Może jestem dziwna, ale jak słyszę , że coś jest takie jakie jest bo tak to mi się włoski na karku jeżą z czujności. Widzę, że Mru jest otoczony wetami z każdej strony i chyba już nic złego nie dadzą mu zrobić. Wciąż i wciąż trzymam kciuki za zdrówko Mru. :ok:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 02, 2008 16:34

Rozmawiałam z Truci Mamą. Prosiła o kciuki, bo teraz są na pobraniu krwi u swojego, niezbyt wprawnego weta :? . Chodzi o to, żeby badanie zrobić w tym samym programie co poprzednio, żeby nie było przekłamań.
Poza tym Mru czuje się dobrze, rano zjadł potężne śniadanko.

galla, to co napisałaś jest logiczne. ale w takim razie zastanawiam się, jak jest u ludzi? Przecież mechanizm zarówno anemii jak i kroplówki jest ten sam. Krew kota jest analogiczna do ludzkiej, trochę różni się tylko progami normy. Kroplówki też są podawane z tych samych zasadniczo składników, przecież to są nawet te same pojemniki, jakie są używane dla ludzi. Objętościowa różnica jest duża, ale nikt nie poda kotu tyle kroplówki co człowiekowi. A u ludzi wogole nie podaje się kroplówek podskórnych.

Tak czy inaczej chyba są różne szkoły i zależy od sytuacji, Mru kroplówki nie zaszkodziły, a wzmocniły go.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 02, 2008 16:36

Trzymam :ok: :ok: :ok:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Czw paź 02, 2008 18:29

Kasia super, że Mrusiowi się poprawia :). Tylko jak już będzie zupełnie dobrze, to też go obserwuj, bo jeśli to była faktycznie jakaś trucizna to jeszcze rożne rzeczy mogą się dziać. Tfu tfu
Obrazek

kasia1

 
Posty: 2165
Od: Pon paź 24, 2005 20:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 02, 2008 18:47

Jeśli jest lepiej, to może zmienić tytuł wątku na mniej smutny :wink: .
Marcelibu
 

Post » Czw paź 02, 2008 20:28

Dopiero teraz mogę Marcelibu, bo właśnie teraz:

PIJEMY SZAMPANA I TAŃCZYMY Z RADOŚCI
:dance: :dance2: :dance:

bo mamy następujące wyniki krwi:
dzisiaj / poniedziałek (norma):
RCB 2,45 / 1,91 (5-10)
HGB 4,8 / 2,8 (8-15)
HCT 12,28 / 7,78 (24-45)
PLT 292 / 200 (300-800)
MPV 10,6 / 9,7 (12-17)

Doktorzy powiadają, że nie musimy zamawiać krwi!!!

Mruchu czuje się wyśmienicie. Zjada podwójne ilości saszetek RC Convalescens. U weta musieliśmy bardzo uważać, bo wykorzystywał każdą sposobność, żeby tylko wyciągnąć wenflon.
Po pobraniu krwi i zaaplikowaniu środka odżywczego wenflon został usunięty!

Rano powiało grozą, bo Mruchu chodził i popuszczał. Zanim odkryłam, że to naprawdę Mruś kropi wszystko po drodze... - byłam już tak mocno spóźniona do pracy, że wypadało jedynie wziąć dzień wolnego "opieki nad dzieckiem"...
Nasz doktor stwierdził, że nie mamy się tym przejmować :? bo następstw tego wypadku może być 1000 :( np. krwiak na zwieraczu...
Popędziłam do naszego wsiowego sklepu zoologicznego - na szczęście mieli żwirek drzewny. Mruś bardzo się ucieszył i zaraz wykorzystał na obydwa właściwe sposoby, a zjadać nawet nie próbował :wink:
Tym sposobem problem kropelkowy zatrzymaliśmy!
Uruchomiłam też Faliwaya żeby ułatwić mu zaakceptowanie nowej rzeczywistości: bez słodkiej wolności...

Dzisiaj jeszcze raz będę dzwonić do naszego doktora, bo mam kilka pytań np. czy dalej podawać wit. K w iniekcji czy wystarczą tabletki, kiedy zrobić kolejne badanie krwi.

STRASZNIE MOCNO dziękuję Ance, Kasi1 i ani_36. Bez ich wsparcia Mruchu by nie przeżył.
Wszystkie udzielone mi rady i kciuki, były i będą na wagę złota.
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Czw paź 02, 2008 20:41

Bardzo sie ciesze:))) Mrus:) Twoje zdrowie:))) A spacerki moze kontrolowane na smyczce i puszorku:))) super wiesci :D
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 02, 2008 20:51

:D Bardzo się cieszę. Śledziłam wątek i trzymałam kciuki!
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 02, 2008 20:52

Uff... :D :D :D
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 02, 2008 21:12

Jak dobrze czyta się takie dobre wiadomości. :D :D :D
Niech Mruś zdrowieje do końca i nie myśli już wcale o wychodzeniu.
Kasiu mam nadzieję, że już wszystkie kłopoty się skończyły, bo strasznie dużo na Ciebie spadło.
:D :D :D :D :D

ania_36

 
Posty: 788
Od: Nie lis 13, 2005 12:47
Lokalizacja: 3miasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, aga66 i 75 gości