wybaczcie, że się nie odzywałam

w chwili obecnej Zuzinka ślicznego wziąć nie mogę

wiele spraw się na to nałożyło, a ja rozpaczam i z bólem serca rozsyłam pięknego Zuzinka po znajomych, co by się szybciej ode mnie zdecydowali na niego (znowu mi ktoś kicie sprzed nosa zabierze;)) kurde, przepraszam, ze narobilam nadziei, oczywiście to nie stan permanentny, jak poukładam tu sprawy to będę na niego nadal chętna, ale zdaję sobie sprawę, że nie tylko ja się Zuziakiem zachwycam i nie tylko ja chciałabym mu dać domek, więc szukam równocześnie wspaniałego domku dla niego, żeby nie czekał
