Liza i reszta prosze o zamkniecie watku.

[salma75]

Nasze kotulniane kociaki bardzo źle reagowały na Animondę, może to ona jest sprawcą tego rozstroju ukł. pokarmowego...?

[aga9955]

Kurcze trudno powiedziec ...wszystko moze byc przyczyna....zmiana miejsca zamieszkania zmiana diety, zapalenie ucha...wszystko. Malutka spi cały dzien... mam nadzieje ze jutro wszystko przejdzie

[aga9955]

Sraczka opanowana:) malutka głodna jak wilk dzis pierwszy raz słyszałam jak drze pape od rana:) boskie uczucie ulgi:)

Sytuacja aklimatyzacji oprocz przygod smierdzaczych przebiega spokojnie. Biszkopt i Kaziu zakochali sie a Bibi szczegolnie:) rozłozył swoje wielkie futro przed panienka i poddał sie zupełnie. Obydwoje chodzili za nia z cielecym wzrokiem:) przezabawny widok:) dwoch wielkich facetow i ta mała dziewczynka:) zupełnie nie zestresowana:)Oczywiscie z Gaja organizuja galopady po całym domu i wczoraj były proby spania razem w moim łozku. Ale mała cos nie bardzo chciała spac:)
Ogolnie spokojnie. Dzis ide do pracy i koty zostana same:) mam nadzieje ze wszystko bedzie ok:)

[salma75]

Co tam u malutkiej?
Foty jakieś prosimy!!

[aga9955]

Malutka gania z wszystkimi rezydentami:) mam w domu dzikie galopady:) wieczorkiem wstawie fotki:) obiecuje

[aga9955]

no to panienka w akcji:)
lizunia odpoczywa ale te momenty sa niezwykle rzadkie

o i tutaj spi:)

A tu cała moja slicznotka

Tu tylko tył Lizuni w akcji demolki fotelowej

Mycie naczyń

Akcja zabije mysz ale z wyskoka działam bo bezpieczniej

z tego miejsca widze cały dom:)

A tu sie integruje:)
][/url]

Pozdrawiamy szczegolnie ciocie Monikę z Warszawy (sesja jest szczegolnie dla niej)

[Olinka]

Aga - dopiero przeczytałam o Marchewce, strasznie mi przykro, naprawdę myślałam, że Wam się uda - piszę tutaj, żeby tamtego smutnego wątku nie podbijać. Trzymajcie się...

A maleństwo jest prześliczne. Kciuki za pełną aklimatyzację i w ogóle.




edit: literówka

[aga9955]

Dziekuje Olinko i dziekuje za niepodbijanie smutnego watku bo staram sie szerokim łukiem go omijac.........poki co nie jestem gotowa go nawet czytac....
Za aklimatyzacyjne kciuki dla Lizuni dziekujemy:)

smutno mi jeszcze strasznie szczegolnie jak wychodze na ogrod:( nic juz nie bedzie takie samo bez Niej:(

[anna57]

A tu cała moja slicznotka

Jest cudna....
Podobna do Amaranty, jak była mała, bardzo na tym zdjęciu...

[aga9955]

Slicznotka to łobuz wcielony:) Musimy uwazac zeby jej nigdzie nie zamknac...dzisiaj wlazła do zmywarki rano . Ogolnie galopy zabawy z rezydentami i brak stresu. Ja nie mam gdzie spac bo dwie panny spia u mni w łozku:) i to z obu stron:)

[aga9955]

Nikt nas nie odwiedza:( nikt nie ma czasu na troche radosci......tyle kociej biedy jest dookoła.....a my tak smiesznie sie bawimy to sie sami podrzucimy a co:)

[ariel]

odwiedza, odwiedza
Malutka jest sliczna

[anna57]

Odwiedza....

[ariel]

Odwiedza....

Na "żywo" też?

[aga9955]

ofkorsik:)