Przygody Kociej Bandy Drombo vol. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 01, 2008 14:29

O,kotki za kratkami! :twisted: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro paź 01, 2008 14:43

siersicuhy wybieraja mieso, a ryz i marchew dla reksia zostaje :evil: czy te cwaniaki mysla, ze ja na loterii wygralam i same mieso zrec beda?zbankrutuje :evil: ale poniewaz ryz klul je w zeby to zjadly wiecej suchego :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 15:17

agul-la pisze:czekaj no tylko jak ci zaraz zrobia maly domowy braveheart :lol: pchelka ma cechy williama wallace'a :lol:

na szczęście się udało :D
całą drogę do weta (na szczęście mam blisko, bo chyba bym nie doszła :wink: ) powodowałyśmy okrzyki i westchnienia Jakiepięknekotkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!! :love: okraszone opowieściami o własnych futrach :D
Pchełenia, po oględzinach & wyściskaniu przez wetkę, niedowierzającą w jej błyskawiczny wzrost + wypięknienie, została doszczepiona, co zupełnie zbiło ją z tropu i spowodowało chęć zniknięcia + dużo spojrzeń typu 'Ale kochasz mnie jeszcze, prawda??' + mruczenia 8O
Rudzia, wzięta przez - zachwyconą jej charakterem, urodą i metamorfozą - wetkę do osłuchania, wspięła się jej na ramię i przytuliła do szyi :lol: a potem próbowała w imieniu swoim (i zszokowanej Pchełki) wyłamać kratę, albo chociaż spróbować przecisnąć się przez kraty :D

Jak wróciłyśmy, Krecior nie mógł się nadziwić, co to za pudło, z którego wysuwają się różne liczne (jakby skądś znane :wink:) kończyny i ogony :lol:

A podczas porannych zajęć, Pchełka wielokrotnie próbowała się przecisnąć pod drzwiami do moich uczniów, ew. wyważyć drzwi, ale jak już stawała z kimś oko w oko, to uciekała, aż się za nią kurzyło :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 15:31

vadee pisze:
agul-la pisze:sproboje z nim ponegocjowac, ale moze byc ciezko :D

a powiedz mi jak to jest z psem i kotem pod jednym dachem? bo co się słyszy, to wiadomo, a tak naprawdę? nie próbował ich nadgryźć czy coś? :>


Za to u mnei calkowicie odwrotnie - mam milosc obustronna. Kociak meczy psa, pies sie daje i sie tak miluja :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro paź 01, 2008 15:32

agul-la pisze:przydadza sie :) luska stoi kolo miski i szura lapa dookola, jakby zakopywala. o co jej biega? :roll:


Ostatnio tez cos pisalam o identycznym zachowaniu mojego Gizma - ja interpretuje to jako pozostalosc po dzikich kotach - zakopywaly amciu na pozniej :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Śro paź 01, 2008 16:32

vadee pisze:A podczas porannych zajęć, Pchełka wielokrotnie próbowała się przecisnąć pod drzwiami do moich uczniów, ew. wyważyć drzwi, ale jak już stawała z kimś oko w oko, to uciekała, aż się za nią kurzyło

widzisz!william wallace-walka podjazdowa :D sprawdzala wasza odpornosc psychiczna i brala was na przetrzymanie :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 16:37

patrzta i podziwiajta :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 18:58

Ale pięknoty :1luvu: :D :D


ajszus pisze:
agul-la pisze:przydadza sie :) luska stoi kolo miski i szura lapa dookola, jakby zakopywala. o co jej biega? :roll:


Ostatnio tez cos pisalam o identycznym zachowaniu mojego Gizma - ja interpretuje to jako pozostalosc po dzikich kotach - zakopywaly amciu na pozniej :P

koty tak robią, jak im śmierdzi coś :D więc może im nie podchodzić karma po prostu :D

agul-la pisze:widzisz!william wallace-walka podjazdowa :D sprawdzala wasza odpornosc psychiczna i brala was na przetrzymanie :lol:

to chyba lepsze, niz bączale przy uczniach :lol: :lol: :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 19:09

vadee pisze:koty tak robią, jak im śmierdzi coś więc może im nie podchodzić karma po prostu

swiezo gotowane miesko im smierdzi??? 8O swiat sie konczy :roll: trafila szlachta do proletariackiego domu :?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 19:11

agul-la pisze:
vadee pisze:koty tak robią, jak im śmierdzi coś więc może im nie podchodzić karma po prostu

swiezo gotowane miesko im smierdzi??? 8O swiat sie konczy :roll: trafila szlachta do proletariackiego domu :?

hahaha :lol: wiesz, śmierdzi to pojęcie wzdlędne, coś im może nie pasować po prostu ;) ostatnio Pchełka tak skrobała w reakcji na świeżo otwartą saszetkę Hill'sa, która normalnie jej BARDZO smakuje, więc kto wie, co siedzi w tych kudłatych łepkach :)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 19:15

no niewiadomo naprawde. daje im tylko to co lubia, sama nie jem tak dobrze, a tu grymasy :roll: ale w sumie lusia dala sie od samego poczatku poznac jako rozwydrzona grymasnica. jej nauke jedzenia bede do konca zycia pamietac :?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 19:19

agul-la pisze:no niewiadomo naprawde. daje im tylko to co lubia, sama nie jem tak dobrze, a tu grymasy :roll: ale w sumie lusia dala sie od samego poczatku poznac jako rozwydrzona grymasnica. jej nauke jedzenia bede do konca zycia pamietac :?

ale za to jaki sukces 8)
i radzę Ci - dawaj im jak najróżnorodniejsze jedzenie, jak najróżniejsze smaki, wtedy nie będą tak grymasić, jak będą starsze :)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 19:21

juz mi pomyslow brakuje. sa piersi, serca,tunczyk, ser zolty i bialy, saszetki animondy sie trafiaja, czasem wolowina surowa i chrupki rc. tak wybrzydzac? 8O na pasztet dla reksa przerobie :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Śro paź 01, 2008 19:24

agul-la pisze:juz mi pomyslow brakuje. sa piersi, serca,tunczyk, ser zolty i bialy, saszetki animondy sie trafiaja, czasem wolowina surowa i chrupki rc. tak wybrzydzac? 8O na pasztet dla reksa przerobie :twisted:

wątpię, żeby smakowało jaśniepaństwu :roll: :lol:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 19:26

:lol: :lol:
ale taki pies sie przydaje, bo zezre wszystko czego koty nie chca i nic sie nie marnuje :D
a sluchaj jak patrzysz na zdjecia moich kotow to nie masz wrazenia, ze rysiek jest wiekszy znacznie od kluski?czy to normalne, ze koty z jednego mmiotu(chyba)tak sie roznia co do wzrostu?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 70 gości