Przykra sprawa...

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro paź 01, 2008 1:05

Lemoniada pisze:
Never pisze:Nieprawdą jest, że na bazarkach nie licytuje się na rezydentów. Licytuje się, i to jak najbardziej. Sama brałam udział w takich licytacjach!
I z drugiej strony pytanie - co jeśli ktoś ma kota, który nagle zachoruje? Bardzo poważnie. I nie stać go na leczenie? Lepiej, jeśli wystawi bazarek, niż jeśli nie podejmie takiego leczenia.

Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje. Ale ja osobiście wolę udzielić pomocy, osobie, która naprawdę ma nóż na gardle. Jeśli mam jakieś ale - nie licytuję, po prostu. Zakończmy może ten temat.[/quote]


Dobrze. Zgadzam się z Lemoniadą.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 01, 2008 11:53

No to ja zapytam tak: komus zachoruje kot, i to cięzko. Leczenie przewlekłe i kosztowne. Co lepiej żeby zrobił? Wystawił bazarek czy zaniechał leczenia kota?
Nie każdy ma mnóstwo pieniędzy. NO a pracę można np stracić. Można tez mieć różne inne problemy. Są też tacy, którzy oddają chorego kota np. do schroniska na leczenie..... :?
Moim zdaniem jak ktoś nie chce niech nie licytuje, ale czy trzeba z tego robić temat nieprzyjemnej dyskusji? To po pierwsze, a po drugie - jeśli np. jest do adopcji chory kot, jest osoba, ktora chce go zaadoptować (np spoza forum), ale zastrzega że nie ma pieniędzy na jego kosztowne leczenie, to wtedy też nie można zbierać pieniądzy na bazarkach na jego leczenie? Pytam bo jest to przykład z forum, i naprawdę nie widzę różnicy pomiędzy zbieraniem pieniędzy dla nieznanej osoby która weżmie kota niż zbieranie pieniędzy dla nieznanej osoby dla jej kota, który zachorował?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 01, 2008 12:21

Never pisze:Moim zdaniem jak ktoś nie chce niech nie licytuje, ale czy trzeba z tego robić temat nieprzyjemnej dyskusji?

Mam dokładnie takie samo zdanie, przykro się czytało tłumaczenia Kay. Nigdzie nie napisałam, że osoba, której ciężko zachoruje kot nie moze wystawić bazarku, wręcz przeciwnie 8O Napisałam za to, że jeśli mam do wyboru pomóc osobie, która ma jednego chorego rezydenta, a pomóc osobie, która ma kilku chorych rezydentów i tłum tymczasów, ja osobiście wolę pomóc tej drugiej. I tyle. Chociaż niegdy nie powiem nigdy.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro paź 01, 2008 12:48

przepraszam, że się wetnę z małym OT jak na razie:
Never odbierz proszę PW, bo nie wiem co zrobić z wygranym przez Ciebie bazarkiem
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Śro paź 01, 2008 15:33

o rany, tanita, dopiero teraz zobaczyłam ten wpis....i to przez przypadek.... ale ja wysłałam Ci chyba 2 pw.... :(

A jeśli chodzi o zasady -pewnie, że lepiej pomagac komus kto ma wiele kotów... ale róznie bywa... jeśli np ktoś nie pracuje a kot mu zachorował....

Ja licytuje albo jeśli coś mi się bardzo podoba, albo jeśli kogoś bardzo cenię i chcę pomóc.... Ale na razie powoli wycofuje się z bazarków... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 01, 2008 18:08

Never pisze:Ja licytuje albo jeśli coś mi się bardzo podoba, albo jeśli kogoś bardzo cenię i chcę pomóc.... Ale na razie powoli wycofuje się z bazarków... :(

Ja też. Podwyżko, przyzywam Ciebie...

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Nie paź 05, 2008 23:48

Chciałabym oficjalnie przeprosić redmaine za to, że nie wysłałam jeszcze podkładek, które wylicytowała na mojej aukcji. Niestety nie wyrabiam z niczym.
Postaram się wysłać jak tylko zapakuję.
Przepraszam :oops:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 08, 2008 8:08

Waldemar pisze:Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje.


A jak osoba nowa nie ma na leczenie i zywienie kota, którego przygarnęła, albo nagle jej własny kot zachoruje?Wszyscy wiemy ile kosztuje leczenie kota i jego właściwe żywienie w czasie choroby.

Trudno też wyceniać, który kot jest wart pomocy, a który nie, i kto prowadzi działalność charytatywną, a kto nie-nie każdy się lubi z tym
afiszować. Niewłaściwe byłoby chyba robić listę osób , ktore mają prawo robic bazarki( tak jak i osob które są nieomylne).

I tak ludzie kupują to co im się podoba i za tyle za ile uważają, że warto.
Jak jest wystawiony atrakcyjny fant i dużo poniżej jego wartości to chętni zawsze się znajdują...
Nikt tu krzywdy nie doznaje.

Co innego zbiórka pieniędzy na przykład na ratowanie życia, a co innego bazarek.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 08, 2008 21:22

ossett pisze:
Waldemar pisze:Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje.


A jak osoba nowa nie ma na leczenie i zywienie kota, którego przygarnęła, albo nagle jej własny kot zachoruje?Wszyscy wiemy ile kosztuje leczenie kota i jego właściwe żywienie w czasie choroby.

Trudno też wyceniać, który kot jest wart pomocy, a który nie, i kto prowadzi działalność charytatywną, a kto nie-nie każdy się lubi z tym
afiszować. Niewłaściwe byłoby chyba robić listę osób , ktore mają prawo robic bazarki( tak jak i osob które są nieomylne).

I tak ludzie kupują to co im się podoba i za tyle za ile uważają, że warto.
Jak jest wystawiony atrakcyjny fant i dużo poniżej jego wartości to chętni zawsze się znajdują...
Nikt tu krzywdy nie doznaje.

Co innego zbiórka pieniędzy na przykład na ratowanie życia, a co innego bazarek.

Nie Waldemar to pisał tylko ja. Zgadzam się z tym co napisałaś, niech sobie ludzie wystawiają bazarki na swoje koty jeśli mają taką potrzebę i niech inni licytują jeśli mają taką ochotę. Ja nie mam i mam do tego prawo, nie rozumiem po co ciągniesz tą dyskusję.

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 21:28

Lemoniada pisze:
ossett pisze:
Waldemar pisze:Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje.


A jak osoba nowa nie ma na leczenie i zywienie kota, którego przygarnęła, albo nagle jej własny kot zachoruje?Wszyscy wiemy ile kosztuje leczenie kota i jego właściwe żywienie w czasie choroby.

Trudno też wyceniać, który kot jest wart pomocy, a który nie, i kto prowadzi działalność charytatywną, a kto nie-nie każdy się lubi z tym
afiszować. Niewłaściwe byłoby chyba robić listę osób , ktore mają prawo robic bazarki( tak jak i osob które są nieomylne).

I tak ludzie kupują to co im się podoba i za tyle za ile uważają, że warto.
Jak jest wystawiony atrakcyjny fant i dużo poniżej jego wartości to chętni zawsze się znajdują...
Nikt tu krzywdy nie doznaje.

Co innego zbiórka pieniędzy na przykład na ratowanie życia, a co innego bazarek.

Nie Waldemar to pisał tylko ja. Zgadzam się z tym co napisałaś, niech sobie ludzie wystawiają bazarki na swoje koty jeśli mają taką potrzebę i niech inni licytują jeśli mają taką ochotę. Ja nie mam i mam do tego prawo, nie rozumiem po co ciągniesz tą dyskusję.


Nie ciągnę, tylko sie wypowiedziałam. Chyba mi wolno?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 08, 2008 21:51

ossett pisze:
Lemoniada pisze:
ossett pisze:
Waldemar pisze:Mimo wszystko co innego jeśli na rezydenta wystawi bazarek, dajmy na to, jopop, której zasług na tym forum chyba nie trzeba wymieniać, a co innego jeśli będzie to osoba nowa, która ma jednego kota i nie prowadzi żadnej działalności charytatywnej. Nie mówię, że nie może wystawić bazarku, nie mam też nic przeciwko jeśli ktoś zalicytuje.


A jak osoba nowa nie ma na leczenie i zywienie kota, którego przygarnęła, albo nagle jej własny kot zachoruje?Wszyscy wiemy ile kosztuje leczenie kota i jego właściwe żywienie w czasie choroby.

Trudno też wyceniać, który kot jest wart pomocy, a który nie, i kto prowadzi działalność charytatywną, a kto nie-nie każdy się lubi z tym
afiszować. Niewłaściwe byłoby chyba robić listę osób , ktore mają prawo robic bazarki( tak jak i osob które są nieomylne).

I tak ludzie kupują to co im się podoba i za tyle za ile uważają, że warto.
Jak jest wystawiony atrakcyjny fant i dużo poniżej jego wartości to chętni zawsze się znajdują...
Nikt tu krzywdy nie doznaje.

Co innego zbiórka pieniędzy na przykład na ratowanie życia, a co innego bazarek.

Nie Waldemar to pisał tylko ja. Zgadzam się z tym co napisałaś, niech sobie ludzie wystawiają bazarki na swoje koty jeśli mają taką potrzebę i niech inni licytują jeśli mają taką ochotę. Ja nie mam i mam do tego prawo, nie rozumiem po co ciągniesz tą dyskusję.


Nie ciągnę, tylko sie wypowiedziałam. Chyba mi wolno?

Jak każdemu :)

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt paź 10, 2008 16:54

Podkładki wysłałam do redmaine, i pragnę zaznaczyć, że nie jestem wyłudzaczem pieniędzy.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2008 18:38

Ehh, a nad moim wisiorkiem wygranym w lipcu, o który była cała batalia, zaciążyło chyba jakieś fatum. Raz wrócił do nadawcy, a za drugim razem zaginął :(
Nie mam złudzeń, że uda się go odzyskać, ale co widzę ten wątek, to mi się przypomina :(
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 22, 2008 19:08

.,,

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2008 17:54

Witam

Myślałam, że nigdy w tym wątku nie będę musiała nic pisać, ale ...

... żeby się nie rozpisywać, pozwolę sobie odesłać do wątku głównego - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80674&postdays=0&postorder=asc&start=30.

Ku przestrodze.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości