Wstawiłem parę nowych zdjęć.
Na początku jak był tylko Gucio to Mruczek pozwalał Guciowi kłaść się koło siebie. Jak pojawił się Gapcio to Mruczek już nie pozwala Guciowi leżeć koło siebie, przywilej spania z Mruczkiem ma tylko Gapcio.
Nikt niestety nie zna rodziców Gapcia. Na działkach chodził za taką buraską i jej dziećmi burasami. One dzikusy i większe od Gapcia, więc nie wiadomo skąd Gapcio pochodzi.
Ale śliczny jest.Moja Gucia też ma rodziców nn,ale podejrzewam,że mama to persica sąsiadów.Niestety niewysterylizowana,kotka "nie wyszła" taka całkiem perska i podrzucono mi ją.W sumie to dobrze,bo mam kochanego futrzaka.
Gapcio w piątek po szczepieniu. Czuje się chyba trochę osowiały, a pozostałe dwa czyli Gucio i Mruczek to chyba Gapciowi do towarzystwa zachowują się podobnie.
Ale cisza i spokój w domu. Aż dziwnie.
Lubi tak, często spi pod biurkiem. A jak ktoś siada do komputera to od razu przybiega i układa się pod biurkiem, no i nie wiadomo co wtedy robić z nogami
Maluchy spały długo. A teraz to siedzę i zastanawiam się , po ich odwiedzinach w kuwecie dosłownie potop, gdzie taka ilość zmieściła się w tak malych kocurkach