K-ów,kolejne chore maluszki wzięte ze schronu,umierają nam:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 01, 2008 8:56

Filuś miał PANLEUKOPENIĘ.
Osoby zainteresowane skanem proszę o PW lub smsa. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj podjechać po odbiór papierów. Jutro na pewno.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 9:00

Pieczarka pisze:Filuś miał PANLEUKOPENIĘ.
Osoby zainteresowane skanem proszę o PW lub smsa. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj podjechać po odbiór papierów. Jutro na pewno.

jezu.

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 9:00

Pieczarka pisze:Filuś miał PANLEUKOPENIĘ.
Osoby zainteresowane skanem proszę o PW lub smsa. Nie wiem czy uda mi się dzisiaj podjechać po odbiór papierów. Jutro na pewno.



Bardzo dziękuję za tę wiadomość.

Smutno.

Trudno będzie pomóc tym w schronisku :cry:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 9:05

co mozna zrobic dla tych kiciów?szczepienie?......może to coś da?????
Serniczek
 

Post » Śro paź 01, 2008 9:19

Miuti pisze:Środek tak delikatny jak pyrantelum nie zaszkodzi.


Miuti, nie zaszkodzi, pod warunkiem, że wiesz, ile waży kot i kiedy ostatnio jadł, i dobrze dobierzesz dawkę.
A potem dopilnujesz, żeby się wypróżniał.
Błąd w odrobaczaniu może kosztować kota życie.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 9:35

Kochana - pyrantelum odrobacza się niemowlęta. Jest to środek tak łagodny, że uważany za niezbyt skuteczny... powszechnie stosowane środki są dużo mocniejsze. I skuteczniejsze.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 9:37

Teraz mamy na głowie wazniejsze sprawy niż dyskusje nt. pyrantelum. Wioadomość o pp zdruzgotała mnie.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 9:48

co mozna zrobic dla żyjących kociat w zagrożeniu? Czy możecie ten wirus przenosic bywając tam.....czy powinno sie szczepić wszystko dookoła??Zmobilizujemy jakos srodki...zeby ratować........!!!!!
Serniczek
 

Post » Śro paź 01, 2008 9:58

sanna-ho pisze:
Miuti pisze:Środek tak delikatny jak pyrantelum nie zaszkodzi.


Miuti, nie zaszkodzi, pod warunkiem, że wiesz, ile waży kot i kiedy ostatnio jadł, i dobrze dobierzesz dawkę.
A potem dopilnujesz, żeby się wypróżniał.
Błąd w odrobaczaniu może kosztować kota życie.


nieodrobaczenie w pewnych przypadkach również :( myslę, że łagodny środek więcej przyniesie pożytku niż szkody. Dzikich kotów też nie zawsze mamy możliwość obserwować po odrobaczeniu.

Ale teraz ważna sprawa schroniska. To, że tam jest PP to nie znaczy, że koty maja być skazane na śmierć. Tak jak gdzieś wspominałam w Ostródzie wystarczyło podanie surowicy (tam było ok. 20 kociaków) i tylko jeden nie przeżył.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 10:02

Tweety pisze:Ale teraz ważna sprawa schroniska. To że tam jejst PP to nie znaczy, że koty maja być skazane na śmierć. Tak jak gdzieś wspominałam w Ostródzie wystarczyło podanie surowicy (tam było ok. 20 kociaków) i tylko jeden nie przeżył.


Oczywiście, pp nie oznacza wyroku śmierci.

Tym niemniej trzeba zachować wszelkie środki ostrożności, zwłaszcza, jeśli ktoś ma nieszczepione koty (albo co gorsza, kocięta!) w domu, albo uczestniczy w łapankach, a miał ostatnio kontakt ze schroniskiem.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro paź 01, 2008 10:04

dziewczyny, chyba nie ma wśród "starych" kociarzy osoby, która ufałaby że w tak dużym schronisku nie ma pp? Ten wirus jest tam ZAWSZE i chyba żadna z nas nie ma wątpliwości w tej sprawie i każdy kociak chorujący wyciągnięty z azylu musi być traktowany jako potencjalny chory na pp, wraz ze wszystkimi środkami ostrożności i bezpieczeństwa. Zresztą to podstawy więc zupełnie niepotrzebnie się wymądrzam bo to wszystko wiecie - ale ODPUKAĆ jakby co i zastosowane przez Was środki ostrożności zawiodły to mam ozdrowieńca i lampę.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15703
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro paź 01, 2008 10:09

dzięki Liwia :1luvu:

słuchajcie otworzę nowy wątek, bo zaraz oberwie mi się od moda, już dawał mi znaki, że ten jest za długi. Na razie będzie taki roboczy jako kontynuacja tego, tytuł ten sam

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 10:14

Tweety, w Chironie umierały kociaki: czy choć jeden mial testy na parwo lub sekcję?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15703
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro paź 01, 2008 10:19

Kurczę - surowica.
Liwio - :1luvu:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 01, 2008 10:23

Dostałam forsęza zlecone - mogę sięgnąć do kieszeni!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kamizares i 737 gości