efreja pisze:Też bym pękała z dumy na twoim miejscu. Co do łapania much to wiem coś na ten obrzydliwy temat. Bury nie ma takich preferencji a Miluś owszem bardzo. Ja mam we wszystkich oknach moskitiery a on i tak zawsze jakąś muchę wypatrzy, upoluje i na moich oczach żywą jeszcze wcina,że aż chrupie (pfuj). Nie wiem sama skąd on znajduje te muchy może zamawia je sobie na Animalii pojemniczek much i potem po jednej wypuszcza.
oj znam ten ból
zwłaszcza, że Pchełka jest kochaną dziewczynką i zawsze przychodzi się pochwalić łupem, ostatnio położyła mi go na nodze 
Na szczęście póki co większy kaliber jej zwykle umyka 
hihi pisze:Boże, serce z miłości do niej mi staje jak widze tkaie zdjecia jak to pierwsze
PIEKNOŚĆ
I widac jak jej u Was dobrze
a Tż jak ją kocha, w szoku jestem
wczoraj wychodzą ode mnie uczniowie, mijamy duży pokój, a w środku widać Tż, który zasnął na kanapie, tuląc Rudzinę 
sie nie otwieraja i juz 
a nie ZPT 
