Vega, Rudzik i Chłynio ... Chłynio - eozynof.zapalenie jelit

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 30, 2008 11:13

No właśnie nie bardzo się znam na imageshacku i wychodzi jak wychodzi ;)
mamuśka
 

Post » Wto wrz 30, 2008 11:14

Złote oczy Vegi i ogon w paski Rudzika są cudne :D
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Wto wrz 30, 2008 11:18

Rudzik jest pokręcony ;) bo rude plamy na grzbiecie ma w kropki ;) a ogon w paski ;)
mamuśka
 

Post » Śro paź 01, 2008 10:26

Co słychać u koteczków???
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt paź 03, 2008 9:02

Jesteśmy, troszkę czasu mi zabrakło ;)

Rudzik ciągle siedzi w kuchni - zimnej, więc staram się tam okna nie uchylać. Zrobiłam mu posłanko w stole ;) I pasuje mu ...
Za Chiny nie chce wejść do pokoju, jak go tu przynoszę i staram się go nawet na siłę tu przetrzymać - nie da rady - od razu leci do kuchni ...
Na troszkę wejdzie jak Widmo Stabilizacji Rodzinnej już śpi i się nie pałęta z kąta w kąt . Ale i tak w końcu idzie spać do kuchni ... Ale najpierw trzeba go wsadzić na szafkę gdzie stoją miski - sam nie wskoczy - ot, taki hrabia ...
Vega przechodzi obok niego, czasem syknie ale bez przekonania... No i wieczorem się ganiają, on przepędza ją z kuchni do pokoju, a ona go z pokoju do kuchni ...
Wczoraj to kota się rozbiła nawet o szafkę ;)
Umyłam podłogę wieczorem, jako że Widmo Stabilizacji Rodzinnej poszło spać i nikt się nie kręcił .
No i koty zaczęły ganiankę . Vega jak uciekała, pośliznęła się w pokoju na suchej :!: podłodze i rymsnęła o szafkę. I przez to straciła ochotę na zabawę i Rudzik dostał po nosie ;)
mamuśka
 

Post » Pt paź 03, 2008 9:29

Koteczki ustalają między sobą zasady i pilnują swoich terenów :D

Moja Ruda sama sie gania... urządza biegi z przeszkodami i ślizgawki z dywaników. Codziennie poprawiam dywany bo podjeżdżają na ścianę i szafę. Dziś były biegi w nocy, polowanie na kasztana i darcie ryjka o 3 :evil:
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt paź 03, 2008 9:31

To Vega nauczona jest w nocy spać, tylko ostatnio jej się poprzestawiało, i poluje albo na Rudzika albo na piłkę z rajstop ;)
mamuśka
 

Post » Pt paź 03, 2008 9:42

Koty tak mają :D To chyba najdziwniejsze i najmilsze zwierzaczki.

Ruda musi być wygłaskiwana przy jedzeniu, bez głaskania nie je.
Wodę pije ze szklanki, z miski jest be.
Za drapak uznaje tylko drewnianą kratkę na balkonie.
I ciągle się myje.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt paź 03, 2008 10:00

No to Vega pije wodę tylko z umywalki ... :|
Drapaka nie ma, więc pazury ostrzy na fotelu ( na szczęście do wyrzucenia ) - po remoncie może pomyśle o drapaku w korytarzu pod sufit ;)
Vega skacze z podłogi na szafę, czyli na jakieś 2.5 - 3 metry :roll:
Na szczęście gdy schodzi, skacze najpierw na kanapę, a dopiero później na podłogę ...
Dla porównania , Rudzika muszę za każdym razem podnosić na szafkę kuchenną bo wskoczyć mu się nie chce...


I uwaga : Rudzik nauczył się miauczeć ! Bo wydawał takie dźwięki "mi.... mi..." po cichutku, a teraz to jak na prawdziwego kota przystało ... "miaaaaaaaaaaaaaaau..." ;)
Może przez tą kastrację mu się zmieniło ? ;)
mamuśka
 

Post » Pt paź 03, 2008 10:09

mamuśka pisze:I uwaga : Rudzik nauczył się miauczeć ! Bo wydawał takie dźwięki "mi.... mi..." po cichutku, a teraz to jak na prawdziwego kota przystało ... "miaaaaaaaaaaaaaaau..." ;)
Może przez tą kastrację mu się zmieniło ? ;)


Może bał się Vegi. Yeti na początku też nie miauczał a teraz dziobek mu się nie zamyka :evil:
Lubię miauczące i mruczące koty, Ruda drze się tylko jak coś chce i czasem w nocy. Mruczy prawie bez przerwy, przy głaskaniu, przy jedzeniu, jak się myje...
A Yeti ślicznie śpiewa, ma cienki głosik i te miauki są przesłodkie. I na każdą okazję inne... Ale nie mruczy.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt paź 03, 2008 10:10

No właśnie Rudzik tak piskał i u siebie czyli od zawsze... Dopiero teraz mu się zmieniło ;)
mamuśka
 

Post » Pt paź 03, 2008 10:18

mamuśka pisze:Drapaka nie ma, więc pazury ostrzy na fotelu ( na szczęście do wyrzucenia ) - po remoncie może pomyśle o drapaku w korytarzu pod sufit ;)


Nie wiadomo czy drapak będzie służył do drapania, Ruda nie drapie. Siada tylko na najwyższej półce i obserwuje. Może nie wyrzucaj od razu drapanego fotela bo mogą drapać coś innego (niekoniecznie drapak).
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt paź 03, 2008 10:21

Też i racja... Ehh... ;)
Gdyby koty mogły mówić to zapytałabym się jaki drapak chcą i czy będą to drapać... ;)
mamuśka
 

Post » Sob paź 04, 2008 14:55

Koty się chyba docierają...
Dziś Vega łazi za Rudzikiem i go wącha i paca łapą, jak Rudzik gdzieś idzie to biegnie na niego ...
Ale też się bawią...
Rudzik trochę się boi, i jak stoi przy miskach i Vega wskoczy obok niego to się pomału wycofuje by nie dostać łapą, i czeka aż rezydentka zje i może mu coś zostawi ...
mamuśka
 

Post » Pon paź 06, 2008 11:21

POMOCY

Poszłam teraz z Rudzikiem do wetki żeby doczyścić uszy bo świerzb nadal jest, i przy okazji obciąć pazurki .

Przyszłam przed chwilą, wypuściłam Rudzika, a kota na niego fuczy jak na samym początku ...
Prycha, burczy i chodzi za nim i go wącha ...

To normalne ?
mamuśka
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 252 gości