Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Pessa pisze:ja prawdopodobnie będę w tym tygodniu jechała z Warszawy do Lublina (jeszcze nie wiem jaki dzień, ale jest możliwe, że już jutro np.).
Kiciuś może zabrać się ze mną jeśli trzeba. Jeśli ma dokończyć leczenie w Wawie (jeśli ma dobrego weta tutaj, to może tak dla niego lepiej?), to w bliżej nieokreślonym późniejszym terminie na pewno też jechać będę (ostatnio bardzo często na tej trasie jeżdżę).
Więc jeśli trzeba, mogę kocurka zawieźć do domku w wybranym przez niego terminie
joaaa pisze:Ło matko, super jakby był transport.
Krówek, jak ochrzcił go Wldemar, ma się nieco lepiej.
Był na kolejnym antybiotyku.
Jest przegrzecznym kotem, Germaine najchętniej zatrzymała by go u siebie, ale 12 psów może zrobić mu krzywdę.
Spi w budce kartonowej w garażu, zagrzebany w kocyku i wcale nie chce wychodzić.
W lecznicy siedzi spokojnie na stole i czeka na zastrzyk.
Ideał, nie kot.![]()
Pessa, czy jedziesz samochodem?
Poproszę Germaine, żeby się odezwała tutaj.
Najchętniej zostawiłybyśmy go u nas, ale kiedy nastąpi moment, że będzie można, to niestety niewiadomo.
W Lublinie czeka dobry dom.
Dziękuję, jutro, czyli dziś wymyślimy co robić.
Dziekuję Wszystkim za chęć pomocy!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości