Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pieczarka pisze:Filuś odszedł i jest to dla mnie straszny cios. Dzięki Tosza za wsparcie. Będzie sekcja.
kosma_shiva pisze:zmiana planów![]()
![]()
![]()
Dzwonil do mnie doktor Miśkowicz -
cyt. "No to kicia ma proszę Pani piekną nową pupkę"
zdecydowali się jednak na przeszczep z okolic lędźwi.
Ładnie sie wszystko pozszywało, teraz miali prośbę by zostawić im kotkę na 2 - 3 dni, żeby mogli ją odserwowac, jak i ze względów czysto higienicznych.
Muszą patrzeć, czy się ładnie skóra przyjmuje, jeśłi by coś było, to mają poprawiac a mnie informować.
Fajny ten doktor
kosma_shiva pisze: Convenia odradzają, ich zdaniem lepiej nie walić w maliznę takiej kobyły, tylko częściej i kontrolowac sytuację, rzekomo nie ma nawet takiej potrzeby tego antybiotyku, poza tym jedna dawka kosztuje stówkę,
Kazia pisze:kosma_shiva pisze: Convenia odradzają, ich zdaniem lepiej nie walić w maliznę takiej kobyły, tylko częściej i kontrolowac sytuację, rzekomo nie ma nawet takiej potrzeby tego antybiotyku, poza tym jedna dawka kosztuje stówkę,
To ciekawe.
Na Gagarina rok temu dawka kosztowala ponizej 20 zl. 16 czy 17.
Tweety pisze:kosma_shiva pisze:zmiana planów![]()
![]()
![]()
Dzwonil do mnie doktor Miśkowicz -
cyt. "No to kicia ma proszę Pani piekną nową pupkę"
zdecydowali się jednak na przeszczep z okolic lędźwi.
Ładnie sie wszystko pozszywało, teraz miali prośbę by zostawić im kotkę na 2 - 3 dni, żeby mogli ją odserwowac, jak i ze względów czysto higienicznych.
Muszą patrzeć, czy się ładnie skóra przyjmuje, jeśłi by coś było, to mają poprawiac a mnie informować.
Fajny ten doktor
i bardzo dobrze, że ją zostawiają, tam jest dyżur całodobowy wiec będą mieli na nią oko cały czas, zwłaszcza, że pannica pewnie będzie wymuszać baranim beczeniem uwagę na swojej "osobie"
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:kosma_shiva pisze:zmiana planów![]()
![]()
![]()
Dzwonil do mnie doktor Miśkowicz -
cyt. "No to kicia ma proszę Pani piekną nową pupkę"
zdecydowali się jednak na przeszczep z okolic lędźwi.
Ładnie sie wszystko pozszywało, teraz miali prośbę by zostawić im kotkę na 2 - 3 dni, żeby mogli ją odserwowac, jak i ze względów czysto higienicznych.
Muszą patrzeć, czy się ładnie skóra przyjmuje, jeśłi by coś było, to mają poprawiac a mnie informować.
Fajny ten doktor
i bardzo dobrze, że ją zostawiają, tam jest dyżur całodobowy wiec będą mieli na nią oko cały czas, zwłaszcza, że pannica pewnie będzie wymuszać baranim beczeniem uwagę na swojej "osobie"
oj, tak bardzo dobrze. Jakby mi tu płąkała, znaczy się beczała z bólu czy coś, to bym chyba umarła, a tak to od razu zaaplikują cos i spokój. Pozatym nie wiem jak wygląda jej opatrunek, a ona wygląda coraj lepiej i większą miała ochote się poruszac - myslę, że by ciagle zdejmowała sobie wszystko z pupy, a ja w bandażowaniu średnio doswiadczona jestem - zwłaszcza kociego tyłka bez ogona :D
kosma_shiva pisze:ja się chyba zakochałam, bo mi bez niej smutno
Jutro będe moze dzwonić z pytaniem jak się miewa. W ogóle mnie doktor wdziwił propozycją odwiedzin- jak w zwykłym ludzkim szpitalu kurcze
:P:P
BarbAnn pisze:kosma_shiva pisze:ja się chyba zakochałam, bo mi bez niej smutno
Jutro będe moze dzwonić z pytaniem jak się miewa. W ogóle mnie doktor wdziwił propozycją odwiedzin- jak w zwykłym ludzkim szpitalu kurcze
:P:P
bo to sa fajni ludzie
a z tym doktorem to ja trzymałam mruczka do zdjecia
Tweety pisze:BarbAnn pisze:kosma_shiva pisze:ja się chyba zakochałam, bo mi bez niej smutno
Jutro będe moze dzwonić z pytaniem jak się miewa. W ogóle mnie doktor wdziwił propozycją odwiedzin- jak w zwykłym ludzkim szpitalu kurcze
:P:P
bo to sa fajni ludzie
a z tym doktorem to ja trzymałam mruczka do zdjecia
też ich lubię, są w porządku. Nasze koty sporo im zawdzięczają, niektóre zdrowie, niektóre życie ....
np. Szila, w sprawie której zadzwoniła do mnie w nocy doktor Magda, bo nie chciała jej usypiać tylko ratować
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 159 gości