Lula i Spóła. Gospodarze oszaleli :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2008 16:31

Sylwka pisze:O to super. Taki prezent to dla Misi jak gwiazdka z nieba :wink: . Ona kocha trawę. .


Nie tylko ona...okazało się że Rikkuś też uwielbia zielone. Oba koty przepychają się wręcz do doniczki.
A trawka ekologiczna, z samego końca ogrodu Progect (dziękujemy w imieniu służby!!! )
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Śro wrz 24, 2008 10:08

Przede wszystkim w imieniu kotów dziękujemy.

Poza tym, ogłaszam tryumfalnie, iż:
Minia mruczy! Dała mi się dziś wygłaskać, wcale nie skulona obronnie, tylko wijąca mi się po dłonią i mrusiała aż miło! :) To, że tego jej mruczenia wcale nie słychać, to jakieś plotki były :roll: bo mruczała co prawda cicho, ale wyraźnie i słyszalnie jak najbardziej. Mój dzik kochany :1luvu:
A ja będę DT jak dorosnę...

_Elza

 
Posty: 158
Od: Wto maja 06, 2008 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 10:18

Bo najczęściej nie słychać ale mnie zaszczyciła parę razy takim słyszalnym mruuu. To znaczy że jak się postara to jej wychodzi. Chyba po trawie ja wzięło :wink: .

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 10:31

Nnie mogę, trawa jako patent na rozmruczanie kota ;)

Ogrodniczka - ale weź Ty mi powiedz, co dla kota jest takiego fajnego w łażeniu po deszczu? Nasze miastowce to nawet nie chcą wychodzić na swoją zwyczajową przebieżkę pośniadanną na balkon, tylko przykucają na parapecie - bo inaczej w nóżki mokro!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro wrz 24, 2008 13:46

Uschi pisze:Ogrodniczka - ale weź Ty mi powiedz, co dla kota jest takiego fajnego w łażeniu po deszczu?


Wiecie, Ciotki...
Ja doprawdyż sama się czasem zastanawiam skąd u Luli takie ciągoty. Uwielbia wiatr, nawet wichurę, szczególnie jak jej prosto w nos wieje i urywa uszyska i ogon 8O , lubi deszcz, nawet jak wraca doszczętnie przemoknięta aż kapie z niej woda i skórę przez futro widać 8O , kocha ziemię i drzewa... a jak już nadchodzi totalne "urwanie chmury" to przesiaduje na parapecie zewnętrznym i wącha świat.
Sibia, czy ta jakaś odmiana kota specjalnie wychodzącego to Twoje dzieło ?
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Śro wrz 24, 2008 13:49

Sylwka pisze:Chyba po trawie ja wzięło :wink: .


Eeee tam. Chłopa z domu wywiało :wink: to kota odżyła...a poza tym Ruda Córka chora i Rikki zagospodarowany, też jej więcej luzu zostawił :wink:

Ale z drugiej strony co trawa to trawa... 8)
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Śro wrz 24, 2008 16:09

ogrodniczka65 pisze:
Uschi pisze:Ogrodniczka - ale weź Ty mi powiedz, co dla kota jest takiego fajnego w łażeniu po deszczu?


Wiecie, Ciotki...
Ja doprawdyż sama się czasem zastanawiam skąd u Luli takie ciągoty. Uwielbia wiatr, nawet wichurę, szczególnie jak jej prosto w nos wieje i urywa uszyska i ogon 8O , lubi deszcz, nawet jak wraca doszczętnie przemoknięta aż kapie z niej woda i skórę przez futro widać 8O , kocha ziemię i drzewa... a jak już nadchodzi totalne "urwanie chmury" to przesiaduje na parapecie zewnętrznym i wącha świat.
Sibia, czy ta jakaś odmiana kota specjalnie wychodzącego to Twoje dzieło ?


No więc muszę powiedzieć, że chyba tak.
Musi mam z Lullą jakieś wspólne geny, bo ja wiatr reaguję absolutną ekstazę, jak pada to też lubię właściwie.
Nienawidzę upałów.
Musi - ma to po mnie 8O
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw wrz 25, 2008 8:05

Romantyczka :roll: :)
A ja będę DT jak dorosnę...

_Elza

 
Posty: 158
Od: Wto maja 06, 2008 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2008 14:22

_Elza pisze:Romantyczka :roll: :)


Hihi... Lulaaaa ???
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Czw wrz 25, 2008 21:27

ogrodniczka65 pisze:
_Elza pisze:Romantyczka :roll: :)


Hihi... Lulaaaa ???


Wasza Romantyczna Lula siedziała dzisiaj po południu w strugach deszczu na środku ogrodu i zeżerała własnołapnie upolowaną mysze. Romantyzm do kwadratu :wink: !!!
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Sob wrz 27, 2008 17:39

Uwaga, kobity, trzymać się za zęby (albo za co tam chcecie). Szykuję super-sesję! Dostępna na forum już za parę minut 8)
A ja będę DT jak dorosnę...

_Elza

 
Posty: 158
Od: Wto maja 06, 2008 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2008 17:42

Czekam.
sib romantyczna, jak się okazało (ja myślałam, że jak się moknie, to reumatyczką się zostaje, a się okazało, że romantyczką, w sumie, spoko, pani ;) ).
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob wrz 27, 2008 17:54

Ha! Otóż:

Jest u nas pewien mały słodki kotek:
Obrazek

Tak spokojnie siedzi, kiedy jest głaskany:
Obrazek

A tak awanturuje się, kiedy Duża zaniedba obowiązku...
Obrazek

Dziś zwiedzał wannę!
Obrazek


A oto jego Ciocia- stoicki obserwator. Zawsze na miejscu, zawsze godna.
Obrazek Obrazek Obrazek

Zanim stoicyzm ów zmącił, Rikki wyżywał się na innych obiektach...
Obrazek

...jednak nie mogło mu to wystarczyć!
Obrazek Obrazek

Pozbywszy się natręta, Misia wolała przezornie pozostać w ukryciu...
Obrazek

...tymczasem natręt udowodnił, że woli przeciwników o podobnym poziomie intelektualnym... :twisted:
Obrazek
A ja będę DT jak dorosnę...

_Elza

 
Posty: 158
Od: Wto maja 06, 2008 17:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 27, 2008 20:39

Muszę tu wziąć w obronę Małe Rude :1luvu: Które Napada na Wszystko !!!
Jest mądrym, słodkim, młodym kotkiem i wcale nie ma umysłowości "meblowej" !!!
Wyrasta na prawdziwego przystojniaka i będzie to niezłe ciacho (mimo że bez pomponów) dla wszystkich koteczek.
A Ciocia Mizia :aniolek: jeszcze doceni młodego i jak on tylko trochę dorośnie i zacznie czytać filizofów, to wtedy pogadają i o życiu i o wartościach i o tym wszystkim o czym koty gadać powinny...zobaczycie !

A Lula Romantyczna ciągle lata po ogrodzie i łapie myszy (dziś trzy i właśnie bawi się :evil: z czwartą, błeeeee).
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Nie wrz 28, 2008 10:07

Rikki będzie gwiazdą kociej muzyki i będzie bardzo tró, czyli niedostępny dla zwykłych kotek - będą siedziały pod jego oknami i piszczały, jak tylko się w jednym z nich pojawi. :D

Bo nie pisałam jeszcze o tym, ale mój rudy kawaler barrrrdzo lubi ostatnio przesiadywać na parapecie i oglądać świat za oknami.
Pomyśleć co będzie, jak zacznie padać śnieg... Kot się przyklei do szyby i będzie płakał, żeby wyjść i polować na białe płatki.
Może by tak jakaś smyczka, albo coś? :>
Zakochana w Rudym Kawalerze... :D

RudaCórka

 
Posty: 51
Od: Sob sie 16, 2008 15:42
Lokalizacja: kraków :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 78 gości