S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

[Mała1]

hmmm, to ja sie tez nie cieszę .....ale jak juz napewno bede mogła to daj znać....wybuchne ze zdwojoną siłą.......

a jak tam Jaśminka?

[Mała1]

dzis schronisko opusciała Szarka
Szarka - -238/ 08 -imie z domu
od 16.07
zaszczepiona 18.07 .od 23 07 na kociarni

młodziutka, 8 miesiecna burasia z chorym okiem-tzn nie kk, tylko oczko do naciecia

`

tzrymajcie kciuki,zeby dogadała sie z drugim kotem-rezydentem ,bo jest na próbe
No i zeby nie zadreczyła nowego domku swoim miauczeniem
mocno trzymajcie, bo domek superowy , wiecie, taki co to ma juz zabezpieczony balkon

no i schronisko opuscił Rudziaszek

pojechał na kwarantanne do łazienki Loli -a za tydzien trafi do osspdg
poniewaz jest chwilowym tymczasem-przeniesiemy go na Tymczasowe niekovchane

u reszty kotów bez zmian.
Znalazł sie zagubiony czarny podrostek, niestety koteczka czarna ze strzałka na pyszczku nadal nie

No i znów do schronu trafiło 5 cudnych małych kociaków
w tym biało-rudy i taki dymny długowłosy -nie wiem czy znów nie za małe na szczepienie

[Lola_]

w schronisku rzeczywiście przepełnienie
byłam pierwszy raz od dłuższego czasu a tam same nowe koty
wszystkie płaczą w klatkach
dostałam od Małej zadanie wszystkie wytulić podczas gdy ona dwoiła się i troiła by odwalić cała "brudną" robotę

na kociarni też pełno ale kotki są urocze, na prawdę cudny widok jak lecą wszystkie i witają nas z podniesionymi ogonkami
Waldemar to w ogóle wisiał na furtce rozczapierzony jak wielka wiewiora
a Tetryk tak wypiękniał że śmiało mógłby na wystawę pojechac

[BOENA]

a Tetryk tak wypiękniał że śmiało mógłby na wystawę pojechac

nooo

Teraz najgorzej w klatkach
Biedna kicia,która uciekła martwię się bardzo,przypomina mi się Maurycy

[Mała1]

wiec dzis ciach miały
-Stokrotki- obie wybudzine,
Jedna z stokrotek miała powazne ropomacicze, dostała dodatkowe leki-trzymajmy kciuki
-Zarówka
-Sprzezynka-okazała sie Kręciołkiem z jajuszkami
-Aganiok
-Klemensik
-Smolniaczek-dobrze zniósł ciacha, jako jednyny od razu łaził po klatce, brzuch wymacany, wet podejrzewa gazy, ale ogolnie mówi,ze on wielki i nazarty

U maluszków bez zmian
na kociarni tez
Zguba sie nie znalazła

[maciaszek]

Dziewczyny zerknijcie tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3537360#3537360 Może Wy coś wymyślicie?!

[Mała1]

oj maciaszku ,jaka ciezka sytuacja
nie wiem co wymyslec, oprocz odzywania sie w watku i zbiorki pieniazków na pomoc dla pani.
No i trzebaby chyba zacząc szukac trym kotom domów.

U Szarki było w miare oki,tzn kicia biega po domu, a rezydent zdołowany i obrazony.
Domek na razie przerazony depresją rezydenta.

Moze byc cięzko u Kalinki, bo alergia pana domu zaczeła sie nasilac na powaznie, a Kalinka chora, ciezko, powrót do schroniska moze ja zabić.
A nie ma dla niej miejsca nigdzie w naszych domkach tymczasowych, wzędzie juz jakis kić tymczas rezyduje:(
Trzymajmy kciuki,za dobry skutek odczulania komputerowego u pana

[Mała1]

na szybciutko relacja

rece i nogi sie uginaja, mam juz dość, wymiekam, nie widze szansy dla tych wszystkich kotów, dla takiej ilości

rano zastałam 4 nowe koty
burą mame z burasiatkiem-dzis zaszczepione
czarnuszka małego-dzis zaszczepiony
whiskasowa kicie mała-dzis zaszczepiona

za jakis czas przyszła jeszcze jedna burasia-spory podrostek-niestety przyszła juz po wizycie weta-wiec nieszczepiona jeszcze.

maluszki szt 5 zabezpieczone porzed pp na ile sie da
sa cudne, jeden max długowłosy

Trzy podrostki zasmarkane.

Klemensik dostał juz wypad na kociarnie-szybko, ale masakrycznie brak miejsc.
Na szczęscie cudnie sie czuje na kociarni, wyleguje sie, chodzi po całośc, tarza w trawie.

W klatkach nie ma juz ani pół miejsca, nawet małe zajete-wolne tylko zostały kontenerki-a to początek wekendu

ech, szkoda gadac
nie wyrobimy z adopcjami
skad brac te domy

[mar9]

Tygrysek pojechał do domku, więc mogłabym jakiegoś malca przygarnąć.
Na dorosłego za bardzo miejsca nie mam na ten moment, ale maluszek się "zmieści" w mojej dziupli

[Mała1]

Marysiu-aniele nasz , jestes kochana
Maluszków masa, ale ja osobiscie nie jestem w stanie teraz zorganizowac przewozu, mam straszny młyn
moze ktos cos wymysli

przedstawiam maluchy, w tym jedno długowłose cudo





ta kicia przyszła dzis i dzis juc znalazła dom-sliczna, whiskasowa
i czarnuszek, ktory czeka w schronisku-tez dzisiejszy


a to mama z maluszkiem


a Stokrotki tak siedza po sterylce


reszta posterylkowych oki, Smolniak tez-on nie szczepiony, przez swoja przygode z olejem, a trzebaby go puscic na kociarnie
Zaszczepic jeszcze za wczesnie po kastracjii

cdn

[Mała1]

Klemensik na kociarni pełny luzik -to lubie





A teraz ,,Czarna dorosła seria,, , bez czarnej dzikawej i akacjii

Tina

Figarka

Panga

i Nina-wreszcie zaczęła wychodzic


Była dzis Pani z córka-nastolatka-byłby bardzo fajny domek, ale na razie posiedziały dosc długo-i córa bedzie obserwowac jak z jej alergia-bo kiedys miała
O domek walczyło kilka kotów
ale najbardziej ,,namolna,, była Ida-wywijała młynki piekne sie popisując

i Makatka-która właziła po nodze córce proszac sie o głaski


Reklamowała sie tez Brzózka


Szejk


i Toluś


Waldus troche zasmarkany
Panga dostała antybiotyk dzis tez

cdn

[Mała1]

a to fotka balkonowa u moony
rezydenty i Krolewna-wiecej o Krolewnie na tymczasach za chwilkę



Kalinka ciut lepiej, ale bedzie szukac domku stałego, terazniejszy to juz na pewno tylko tymczas

[BOENA]

Ogólnie to mam doła,widząc tyle kotów w potrzebie
Ten długowłosy jest zjawiskowy!
A widok zrelaksowanego Klemensa naprawdę cieszy
Szkoda,że Kalinka nie może zostać na stałe

[nougatina]

To ja napiszę dobrą wiadomość - Jasminka oficjalnie i nieodwołalnie zostaje u nas
Niepostrzeżenie tak mocno wrosła nam w serca, że nie ma innej opcji

Sissi nosek już się ładnie zabliźnił. Będzie miała ślad, ale czuje się dobrze.
Jasminka przybiera ładnie na wadze, sierść jej wypiękniała, ruchy nabrały gracji. Panna szaleje w domu - skacze po wszystkich półkach, gania za muchami razem z Sissi, ładnie je i kuwetkuje. Problemy z brzuszkiem jeszcze się zdarzają, ale widać już znaczną poprawę.

U dziewczyn generalnie niechęć zaczęła ustępować na rzecz wzajemnej ciekawości. Coraz częściej się zdarza, że się obwąchują, siedzą na jednym fotelu lub parapecie. Takie chwile nie trwają długo, ale nie ma już między nimi takiego napięcia, jak kiedyś.

Dziś nawet próbowały bawić się w chowanego. Skończyło się oczywiście na ogólnym parskaniu, syczeniu i uciekaniu w przeciwległych kierunkach, ale jest nadzieja, że kiedyś zapolują na jedną pluszową mysz

[BOENA]

To ja napiszę dobrą wiadomość - Jasminka oficjalnie i nieodwołalnie zostaje u nas
Niepostrzeżenie tak mocno wrosła nam w serca, że nie ma innej opcji

Sissi nosek już się ładnie zabliźnił. Będzie miała ślad, ale czuje się dobrze.
Jasminka przybiera ładnie na wadze, sierść jej wypiękniała, ruchy nabrały gracji. Panna szaleje w domu - skacze po wszystkich półkach, gania za muchami razem z Sissi, ładnie je i kuwetkuje. Problemy z brzuszkiem jeszcze się zdarzają, ale widać już znaczną poprawę.

U dziewczyn generalnie niechęć zaczęła ustępować na rzecz wzajemnej ciekawości. Coraz częściej się zdarza, że się obwąchują, siedzą na jednym fotelu lub parapecie. Takie chwile nie trwają długo, ale nie ma już między nimi takiego napięcia, jak kiedyś.

Dziś nawet próbowały bawić się w chowanego. Skończyło się oczywiście na ogólnym parskaniu, syczeniu i uciekaniu w przeciwległych kierunkach, ale jest nadzieja, że kiedyś zapolują na jedną pluszową mysz

Tak bardzo się cieszę
Jestem Wam bardzo wdzięczna za tą decyzję