Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

» Czw wrz 25, 2008 19:18

...ale.....czego się nie robi dla kociastych....

:wink:

» Czw wrz 25, 2008 19:27

Mały gemusiowy Pako jak tylko wyzdrowieje na pewno bedzie dozgonnie wdzięczny...widok wdzięcznego kota jest bezcenny

» Czw wrz 25, 2008 19:35

a o pekniętym pęcherzu słyszałaś? :evil:

A powiedz małemu Gemciowi (żadem z niego Pako :twisted:

) że jak wyzdrowieje, to mu ciocia Never przywiezie całą tubkę pasty serowej - wszystki koty taką uwielbiają (moje wręcz ciągną z tubki, ze śniegułą na czele :wink:

)

» Czw wrz 25, 2008 20:16

trzymam kciuki mocno!!

ale miło jak spotyka się ludzi którzy chcą pomóc. Powiało optymizmem :wink:

» Czw wrz 25, 2008 22:05

w górę

» Czw wrz 25, 2008 22:43

Dziś dołączył do stada potzrebujących domku kotów kolejny kociak.
Miejsca oczywiście nie ma ale to był wyjątkowy przypadek.
Nie bede się juz rozpisywala o jego historii bo by mi książka wyszła.
W kazdym razie kot pilnie szuka domku !!!

Zdjęć jeszcze nie ma ale kinio wygląda jak kserokopia Babsi. Ma 3 mies.

A to babsi dla przypomnienia

» Pt wrz 26, 2008 10:51

ah tak zadko tu pisze, ale czesto sledze watki....ze az pomylilam swoj nick przedstawiajac Ci sie fiona.22. otoz nie ania 23 a ania1985:P:P ale mniejsza o to . pisze ten post bo postaram sie na dniach sfotografowac czarnego kotka i wteyd edytuje posta i go tu wkleje. bo to chyba odpowiednie miejsce:)

» Pt wrz 26, 2008 10:59

Domki gdzie jesteście??

Tyle pięknych kociaków, a zainteresowanie takie małe....

» Pt wrz 26, 2008 17:09

uwaga wszyscy!!
na osiedlu slichowice pod salonikiem kolportera mieszka az 10 malennkich kociąt!! dostalam dziisja na komorke zdjecie od znajomej ktora na tym osiedlu opiekuje sie dzieckiem.
okoliczne dzieci dokarmiaja te kocieta czym popadnie, mama kotka jest ale ponoc je odrzucila.
jest ich bardzo duzo, noce juz zimne, mysle ze sie zmarnuja,
co robic??
pomoze ktos im?

(((
jesli tak zadzwonie do znajomej po dokladne namiary,
podaje tez swoj telefon na wszelki wypadek 691374951

» Pt wrz 26, 2008 17:19

Aniu, barzo ysmy chcieli pomoc, ale nie ma gdzie ich umiescic :roll:

Jesli znajdzie sie jakis tymczas to dopiero wtedy mozna dzialac....10 malentaskow to duzo roboty, szczegolnie jesli matka je odrzucila...

» Pt wrz 26, 2008 17:24

wlasnie wiem tez bym chciala pomoc, znam sytuacje aktualna z kotami, wiem ze wiecej narazie nie da rady wziasc.
sama tez niezgarne 10tki...chociz gdyby ode mnie to zalezalo to wzielabym je na dom tymczasowy.
mam tylko jedna kotke na stale- rozpieszczona królewne, ale moja mama stanowczo sie sprzeciwia przygarnieciu chocby jednego:/// mam tu nawet takiego na osiedlu, ale coz- bezsil;nosc.
moge pomoc finansowo, ale wziasc nie moge:((

napisalam to bo to jednak maluszki...wiec moze ktos sie znajdzie kto sie pochyli nad ich losem.
ulica nazywa sie chyba szajnowicza czy jakos tak, kiosk jest latwy do zlokalizowania.wiecej info pod telefonem.

» Pt wrz 26, 2008 19:36

dołączam się do kciuków!
super, że tyle ludzi przyniosło jakieś dary.. ja na dniach będę miała karmę

:) jak już dotrze dam znać,a póki co niesetty ale z ogłoszeniami się opóźnie :oops:

rozłożylo mnie kompletnie :cry:

» Pt wrz 26, 2008 22:07

kurde aż 10 !!!
Czyli teraz jet do zabrania na już 14 z ulicy ...
Gdzie poupychać te małe ?? :cry:

Adopcje nie ida nic...

A to jeden z piątki maluchów, znalezionych na ulicy.
Ryjek jako jedyny z piątki zotał bez kociej mamki i mały Ryjek karmiony jet butelką.
Jak maluch zacznie tylko jesć to możemy za domkiem sie rozglądać dla niego i dla reszty kociaków oczywiscie też

Obrazek

» Sob wrz 27, 2008 5:56

fiona.22 czyzbys planowala pomoc tym maluchom z pod sklepu na slichowicach? musze to wiedziec bo jak nie to musze rozglaszac dalej ich historie gdzie sie da:(

a tak w oogle gdybys potrzebowala pomocy w ich zlapaniu i pozniej to chetnie pomoge.

chociaz z 2giej strony nie wiem czy takie rozglaszanie jest dobre- w koncu do adopcji domy sa sprawdzane,a tak to nie wiadomo gdzie takie maluichy moga trafic. slyszalam raz rozmowe 2 starszych "pan" ( chetnie nazwalabym je inazej)- ktore zastanawialy sie jak zlapac kota zeby wyprawic skore ktora dobra jest na chore kolana. sama mialam ochote je zabic.

kolezanka mi opowiadala ze te maluchy spia przyulone jeden do drugiego i wygladaja jak kula futra....az serce peka:((

» Sob wrz 27, 2008 11:28

Aniu, jesli chcesz rozgłaszać, to na portalach internetowych i w lecznicach wet.. Możesz dopisać, ze przed oddaniem kotka będzie przeprowadzona rozmowa adopcyjna

Fiona, moze przekaz DT Ryjka ( Żaba, tak?) link to watku Leny i Indiane, to bedzie mogla tam kontynuowac w pisy. Albo jak chce , to podam jej swojego maila i bede wklejac wiadomosci. Swoja droga, on jest coraz śliczniejszy :1luvu:

Co do tych "pań".... nóż się w kieszeni otwiera :evil:

Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

Kto przegląda forum