Nelly pisze:kalair pisze:Nelly pisze:kalair pisze:[Jak moja mama umierała-nie mogłam nic przełknąc. Wyglądałam jak patyk. Za to po jakimś czasie nadrobiłam z nawiązką.
WspółczujęTy już bez mamy... Młoda jesteś, prawda?
Moja na szczęście ma się jeszcze w miarę, ale wiek już robi swoje. Za to w sobotę jest pogrzeb mamy siostry i smutno u nas
Hmm..mloda to nazwa umowna.Prawie jak Mośka.![]()
Alinko,też współczuję. To w sumie najbliższa rodzina. Kondolencje.Nieprzyjemne chwile..Choroba?
Dziękuję. To wylew. Nieprzytomna była ponad 10 dni, tak, że mama przygotowana - niby. Ale smutno, siostra. Mi się kojarzy najmilej z dzieciństwem bardzo. To złoty człowiek był[/size]


Właśnie siemię piję..Co mi szkodzi..

