No więc obesrałek spał prawie całą noc w kocyku obok nas na łóżku.
W nocy się obudził i przyszedł pod kołdre mówie wam troche tych kotów było u mnie ale takiego traktora jak on to nie miał jeszcze ani jeden kociak.Mruczał i Mruczał i mruuczał i łasił się no szok Z okazji tego głośnego traktora nazywa sie od wczoraj URSUSIK
No i wszystko byłoby w porządku gdyby nie ta biegunka okropna.Cuchnąca, lejąca sie woda blee Nafaszerowałam go smektą,taninalem no i ma diete kurczakową oczywiście.
Ogólnie wszytsko prócz tej biegunki jest oki narazie no może troszke pokichuje.Jest bardzo grzeczny i lubi siedziec na kolankach.
a ja nie wiem, co mam myslec o Królewnie. Wczoraj wieczorem chwyciła mnie zębami, dziś też się łasiła, głaskałam ją, smerałam, a ona nagle znów nagle niz tego ni z owego chaps mnie za rekę. Macie jakiś pomysł?
Apetyt ma, z kupami dobrze. NA oko wszystko w porządku, tylko te jej odruchy dziwne
agitarius-słodziak z małego Ursusika jest. Kciuki za szybkie opanowanie srania
moony-kurcze, no nie wiem , ja bym jej dała jeszcze ciut czasu, potem moze trzeba bedzie pomyslec o faliwayu-zreszta ,jej po sterylce moze przejść.
U Kalinki średnio dobrze, zaczynam sie martwic Niby podjada, niestetry najchetniej wedline i to po lekach-tzn jak działają Ale po podaniu conwalescensa zwraca wzystko co zjada patrzcie coi z niej zostało
Mała1 pisze:no i schronisko opuscił Rudziaszek pojechał na kwarantanne do łazienki Loli -a za tydzien trafi do osspdg poniewaz jest chwilowym tymczasem-przeniesiemy go na Tymczasowe niekovchane
wczoraj pojechał Ursusik a dziś jego miejsce zajął rudasek
jest troszkę większy ale chudziutki, kręgosłup można wyczuć
jest nieśmiały i wystraszony, daje się wziąć na ręce i potulić
siedzi sobie w króliczej klatce w kartoniku, tam czuje się bezpieczniej , nakryłam część klatki kocem
zjadł gotowanego kurczaka, włożyłam miseczke poszłam posprzątać, za chwilę wróciłam i już stała pusta
Rudasek piękny fajnie,że ma zaklepany dom Lola-trzymam kciuki za kwarantannę.
Kalinka źle wygląda oby się pozbierała,Ona już w schronie dawała nam sygnały,że jest Jej źle.Musi być dobrze
A Ursusik cudny-lubię taakie koty
A Królewna myślę,że się zmieni,raz,że do Ciebie moony musi nabrać zaufania,dwa sterylka też zrobi swoje.Moja łazienkowa kotka dobę po zabiegu zaczęła się miziać,czego wcześniej nie robiła
Kalinka tak sobie, ale juz nie wymiotowała, tylko ona je tylko szynke i pic chce mleko -tak nauczona Dostała porcje zastrzyków.
Gorzej ,ze alergia nowego pana bardzo mocno sie nasiliła, bardzo
Byłam właśnie z małym srajdkiem Ursuskiem u weterynarz bo jego sraczce końca nie było widać.
Ze względu na " świeże" szczepinie nie dostał antybiotyku tylko tabletki ale całkiem zapomniałam jak sie nazywają Takie wilkie białe które mam dzielic i podawać 2x dziennie po 1/8 tabletki i sołonowo lakcid.Do tego dieta oczywiście no i dzisiaj do jutra już ma nic nie jeść.
Maluszek był bardzo dzielny
Myśle, że bedzie dobrze
Tygrysek pojechał do stałego domku. Bardzo miły człowiek z Bytomia.
Wywiad przeprowadzony, umowa spisana, domek powinien być dobry, zresztą i tak będę dzwonić, mailować itd (jak zwykle zresztą).
Jesoo... coraz mi trudniej wydawać tymczasy powinna być w tym miejscu zupełnie inna ikonka, ale sorry... dzisiaj innej nie będzie...