Maluszki lepiej
Mała czarna źre jak odkurzacz, musze jej ograniczać. Ma swój talerek ale od czasu do czasu leci zobaczyć co u rudziaszka w talerzu jest
Może wczoraj nawet za duzo zjadła : gerberka i rozwodnioną kremówkę.
Rano było kilka kup i wszystkie takie niezbyt uformowane
Poniewaz nie miałam innych pomysłów dawałam im homeo wczoraj, rudziaszkowi szczególnie, bo nie chciał jeść sam wcale.
Wieczorem poszłam z gerberkiem i strzykawką - czarne ruszyło momentalnie do michy, a rude lezy sobie i się gapi.
Podsunełam mu na łyżeczce jedzonko i aż ugryzł łyżkę, bardzo zawarczał i...cudnie wyciapał gerberka z talerka.
Najgorsze będa te przerwy w jedzeniu jak jestem w pracy. Gdyby zaczęły jeść suche to byłoby duzo lepiej.,
Wczoraj wpadłam tylko do Nogala przed schroniskiem i kupiłam Purine pro coś tam dla kociaków a to chyba nie jest najlepsze.
mój TZ dzisiaj pyta: i co tam z kotkiem??

Jaki kolor??
A ja na to : no mały jest, ma pchły i jest brudny, bo na razie go nie chciałam moczyć i jest......taki rudo-czarny
Musze mu dawkować info o kotkach, bo jakos się stawiał uparcie
Maluchy dzisiaj sie bawiły jak wychodziłam, zamordowały rolkę po papierze toaletowym, tzn czarna mordowała a rudziaszek patrzył.
To juz chyba będzie lepiej, nie??
bardzo mi szkoda tego misia miodowego, który też jest w klatce
Tam jest tyle kotów, że szok.
nawet siedzą w takim oszklonym wejściu a na szybie jest napis - adoptuj mnie.
Jest ich tam ze 6, dorosłe koty ale widac, ze młode.
Jeden po prostu niespotykanie umaszczony - jasny grafit - taki ciemno siwy, a skarpety, obwódki wokół oczu, i inne jasne dodatki ma takie kremowe. Patrzyły na mnie wszystkie
Widziałam co miały w misce
Ale po przedwczorajszej wizycie Joanny było posprzątane na wybiegach, koty miały jedzenie. W boksach tez pewnie posprzątane.
Była też taka młoda dziewczyna w wielkim fartuchu, która była miła dla maluchów.
A ta druga, której nie lubię karnie sprzątała.
Joasiu jest sprawa - czy mogłabys jeździć tam dwa razy w tygodniu??