DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2008 22:08

Tak jest, Cioteczko :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 25, 2008 4:12

Amika6 pisze:
pixie65 pisze: Ciociaaaaaaaaaaaa... :1luvu: wpadnij osobiście.
Ty takie fajne foty robisz a Dużej to ciągle baterie padają... :roll:
A ja jestem przecież taki śliczny i fotogeniczny...
Powiem szczerze, że rozmyślam nad wzięciem udziału w castingu do jakiegoś wydawnictwa...
Albo może wziąłbym udział w jakiejś reklamie? Pasty do zębów raczej reklamować nie będę ale może nadałbym się do kampanii "Pij mleko, będziesz wielki..."?
Bo ja mleka nie piję no i jestem...malutki...
:oops:
[color=green]DDGrzywka


Grzywusiu kochany :1luvu: , po takim zaproszeniu to chyba postaram się i wpadnę osobiście.
A z tym mlekiem to chyba jakieś oszustwo, bo ja od dawna piję i nadal jestem taka ... nieduża 8O


Moi drodzy, ściema absolutna, ja od początku (swojego) nie piję mleka i jestem duża 8)

ale to pewnie od kawy :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw wrz 25, 2008 12:54

No to tak...
W poprzednich odcinkach:
31 sierpnia

pixie65 pisze:Próby wyeksmitowania Grzywki z pościeli w bardziej odpowiednie miejsce były mało skuteczne - musi mieć w genach Aborygenów bo wracał w bety jak bumerang...

2 września

pixie65 pisze:Nie chcę nawet myśleć co będzie dalej. Wygląda na to, że skoro poprzedniej jesieni nie udało się Grzywce wymeldować mnie z lokalu siłą - tym razem przyjął inną strategię...

3 września

pixie65 pisze:Zauważyłam, że Grzywka koryguje i ulepsza swoją metodę socjalizacji mnie. On już nie patrzy mniłośnie...on mnie hipnotyzuje wzrokiem spod przymkniętych powiek. Gdziekolwiek się nie ruszę (a dużego pola do popisu nie mam) czuję na sobie ten wzrok.


Wczoraj...
Wczoraj myślałam, że norrrmalnie uduszę :evil:
No nie może sobie Człowiek (czyli ja) usiąść spokojnie przy stole i wypić towarzyską herbatkę bo nie dość, że mu (czyli mnie) Sierście kręcą koło nóg to jeszcze Jeden Taki z uporem maniaka wtarabania się na kolana i udeptuje, udeptuje.... 8)
Próby zestawienia z kolan kończą się totalną porażką - Sierść wraca jak wspomniany wyżej bumerang i nawet zmiana pozycji na mocno niewygodną (dla mnie) - dla Sierścia nie stanowi problemu... :roll:
Za nic ma moje próby utrudniania czy wręcz uniemożliwiania wejścia na moje kolana. Pozostanie mi chyba w niedługim czasie ogrodzić się siatką...
Żałuję, że pewna ciotka już wykorzystała takie ładne słowo do nazwania jednego kota, bo ono do Grzywki pasowałoby jak ulał...Namoleon... 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 25, 2008 16:34

pixie65 pisze:No to tak...
W poprzednich odcinkach:
31 sierpnia

pixie65 pisze:Próby wyeksmitowania Grzywki z pościeli w bardziej odpowiednie miejsce były mało skuteczne - musi mieć w genach Aborygenów bo wracał w bety jak bumerang...

2 września

pixie65 pisze:Nie chcę nawet myśleć co będzie dalej. Wygląda na to, że skoro poprzedniej jesieni nie udało się Grzywce wymeldować mnie z lokalu siłą - tym razem przyjął inną strategię...

3 września

pixie65 pisze:Zauważyłam, że Grzywka koryguje i ulepsza swoją metodę socjalizacji mnie. On już nie patrzy mniłośnie...on mnie hipnotyzuje wzrokiem spod przymkniętych powiek. Gdziekolwiek się nie ruszę (a dużego pola do popisu nie mam) czuję na sobie ten wzrok.


Wczoraj...
Wczoraj myślałam, że norrrmalnie uduszę :evil:
No nie może sobie Człowiek (czyli ja) usiąść spokojnie przy stole i wypić towarzyską herbatkę bo nie dość, że mu (czyli mnie) Sierście kręcą koło nóg to jeszcze Jeden Taki z uporem maniaka wtarabania się na kolana i udeptuje, udeptuje.... 8)
Próby zestawienia z kolan kończą się totalną porażką - Sierść wraca jak wspomniany wyżej bumerang i nawet zmiana pozycji na mocno niewygodną (dla mnie) - dla Sierścia nie stanowi problemu... :roll:
Za nic ma moje próby utrudniania czy wręcz uniemożliwiania wejścia na moje kolana. Pozostanie mi chyba w niedługim czasie ogrodzić się siatką...
Żałuję, że pewna ciotka już wykorzystała takie ładne słowo do nazwania jednego kota, bo ono do Grzywki pasowałoby jak ulał...Namoleon... 8)



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ŚWietne, nie mam słów padłam Grzywuś Namoleon i Dziki Dziki :ryk: :ryk:

Grzywusiu :love: :love: :love: :love: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw wrz 25, 2008 18:04

Pixie nie ogradzaj się siatką :wink:
Wiedziałam że Grzywuś to słodziak nad słodziaki i zawsze Ci pisałam, że on Cię kocha.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw wrz 25, 2008 18:06

Ale czy on mógłby mnie kochać mniej...ehem...boleśnie :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 25, 2008 18:13

pixie65 pisze:Ale czy on mógłby mnie kochać mniej...ehem...boleśnie :?


Jeszcze grymasi 8O :?
Ja to bym szczęśliwa była :oops:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Czw wrz 25, 2008 19:56

Cioteczko nie żałuj kolan, bo Grzywuś na głowę Ci się przeniesie :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw wrz 25, 2008 20:12

Na głowie nie będzie mu wygodnie ale pewnie Pixie tak marudzi a i na glowe pozwoli mu wchodzić :wink:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt wrz 26, 2008 17:50

A ja dzisiaj osobiście poznałam koutki Męskiego Morusa i Słodkiego Pączka, Pięknego Miecia i.......................................
i.....................................................
delikatnie wymiziałam ( bo łypał na mnie dzikodziko) Dzikiego Grzywkę - łoj taki był troszkę nieswój, ale mnie go Pixie przytrzymała 8)
Gdyby nie mój TZ wydzwaniający z samochodu nerwowo, wymiziałabym Dzidzię, która własnie wkroczyła na pokoje.

Pixie ma wypasione kocinki 8) , a Grzywuś mnie rozczula i po prostu ma wielką kupę szczęścia :D :D

Pixiu Teos momentalnie dorwał się do babycata, a Danka nie zaskoczyła jeszcze, ale w tym czasie musiała sto razy wskoczyc na mnie a potem na blat, wiec może nie miała głowy na jedzonko.

Jeszcze raz wielkie dzięki, chyba jeszcze moej tymczaski takiego żarełka nie jadły, jakem DT :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 17:58

Anda pisze:A ja dzisiaj osobiście poznałam koutki Męskiego Morusa i Słodkiego Pączka, Pięknego Miecia i.......................................
i.....................................................
delikatnie wymiziałam ( bo łypał na mnie dzikodziko) Dzikiego Grzywkę - łoj taki był troszkę nieswój, ale mnie go Pixie przytrzymała 8)
Gdyby nie mój TZ wydzwaniający z samochodu nerwowo, wymiziałabym Dzidzię, która własnie wkroczyła na pokoje.

Pixie ma wypasione kocinki 8) , a Grzywuś mnie rozczula i po prostu ma wielką kupę szczęścia :D :D

Pixiu Teos momentalnie dorwał się do babycata, a Danka nie zaskoczyła jeszcze, ale w tym czasie musiała sto razy wskoczyc na mnie a potem na blat, wiec może nie miała głowy na jedzonko.

Jeszcze raz wielkie dzięki, chyba jeszcze moej tymczaski takiego żarełka nie jadły, jakem DT :1luvu: :1luvu: :1luvu:


O nie !!!!!!!!!!!! :evil: :wink:
Nawet Anda już poznała Dzikiego Grzywkę i resztę ......
niech no tylko wyzdrowieję ........
:twisted: Pixie, cioteczko... wstawiaj wodę na kawę ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:04

Anda pisze:Pixie ma wypasione kocinki 8)


Oj pasie ta ciotka swoje koty, paaasie 8)


A herbatka i owszem, dobra :mrgreen:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:08

Tiger_ pisze:O nie !!!!!!!!!!!! :evil:


O tak, o tak :D :D :twisted:
Ciociu Tiger nie łozumiem cóz to znaczy "nawet Anda"???hm?? :evil:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:24

Anda pisze:
Tiger_ pisze:O nie !!!!!!!!!!!! :evil:


O tak, o tak :D :D :twisted:
Ciociu Tiger nie łozumiem cóz to znaczy "nawet Anda"???hm?? :evil:


Jak to nie łozumiesz ?! No ..... "wszyscy" już byli , miziali Grzywkę i towarzystwo , a ja ?! :cry: Wybrać się nie mogę , no ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt wrz 26, 2008 18:30

Wizyty u Danusi wciągają. Wiec zastanów się Gosia, czy tego chcesz na pewno :wink:
To mówiłam ja, która się jakoś na wizytę nie może wybrać z przyczyn niezależnych :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12758
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd, zuza i 20 gości