zglosil sie domek chetny adoptowac Maxa
dom niewychodzacy, tak deklaruja
mieli juz koty, teraz maja tylko miniturke pudla
dzieci brak, corka w wieku 25lat
umowilam sie na rozmowe, musze ich uczulic ze to szczegolny przypadek, uswiadomic jak wazna jest jego pielegnacja, karmienie, trzeba uzbroic sie w cierpliwosc jesli chodzi o te jego qpy.. no i uwazac, uwazac, jeszcze raz uwazac na kontakty z innymi kotami
ja nie wiem czy oni to wszystko pojma, czy sie dostosuja
z drugiej strony on tam bedzie mial lepiej, chodzac swobodnie po domu, niz mieszkajac w klatce wystawowej...
mysle nad tym intensywnie