LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

[oleska222]

Glisty nie widze ale widze za to okazałe gówno w koszyczku.

[LU]

Czy ktos nie wziąłby tego misia puchatego ???

Cudny słodziak!

[kwiatkowa]

Witamy na Lubelskich Tymczasach LU

[LU]

Witamy na Lubelskich Tymczasach LU

Ano dotarłam tu wreszcie Pozdrawiam!

[mama007]

Pixie ale ty myślisz o naszej naszej stronie czy o stronie dla kotów ze schronu?

Myślałam o stronce - przedłużeniu wątku "Lubelskich Tymczasów"

tak sie zastanawiam nad tym co piszecie... watek tymczasow przeksztalcimy w stronke - ok. tylko co potem?

bez checi ze strony schroniska bedzie to nadal wygladalo tak jak teraz. czyli jak chcemy jakiegos kota wyadoptowac to najpeirw trzeba go wyciagnac ze schronu, umiescic u kogos, leczyc jesli taka potrzeba, no i wrzucic na strone.

a chyba chodzi o to zeby koty, ktore sa w schronie i ktorych nie mamy jak wyciagnac tez szukaly domu. bo samo siedzenie w schronie nic im nie da

szkoda ze nie mieszkam bezposrednio w lublinie

[pixie65]

bez checi ze strony schroniska bedzie to nadal wygladalo tak jak teraz. czyli jak chcemy jakiegos kota wyadoptowac to najpeirw trzeba go wyciagnac ze schronu, umiescic u kogos, leczyc jesli taka potrzeba, no i wrzucic na strone.

Na to co dzieje się w schronisku nie mamy specjalnego wpływu. Możemy ewntualnie coś "próbować".
Ja myślałam raczej o tym co możemy niejako "prywatnie".
Tak jak na miau jest wątek lubelskich tymczasów, mozna by te same koty prezentować na własnej stronie. Ogłoszenia wrzucane na różne portale często giną w masie innych. Dowiem się o koszty pozycjonowania takiej strony, żeby była widoczna.

[mama007]

jak to ma byc na probe to moze sprobowac tutaj?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81548

[Anda]

bez checi ze strony schroniska bedzie to nadal wygladalo tak jak teraz. czyli jak chcemy jakiegos kota wyadoptowac to najpeirw trzeba go wyciagnac ze schronu, umiescic u kogos, leczyc jesli taka potrzeba, no i wrzucic na strone.

Na to co dzieje się w schronisku nie mamy specjalnego wpływu. Możemy ewntualnie coś "próbować".
Ja myślałam raczej o tym co możemy niejako "prywatnie".
Tak jak na miau jest wątek lubelskich tymczasów, mozna by te same koty prezentować na własnej stronie. Ogłoszenia wrzucane na różne portale często giną w masie innych. Dowiem się o koszty pozycjonowania takiej strony, żeby była widoczna.

prosta stronę moge zrobic przeca
moge powiesic ja na znajomym, bezpiecznym serwerze za darmo. Potrzebna jest narada i projekt.

jadę do schronu, zabieram rodzeństwo, więcej nie dam rady wziąć.

[pixie65]

prosta stronę moge zrobic przeca
moge powiesic ja na znajomym, bezpiecznym serwerze za darmo. Potrzebna jest narada i projekt.

Eeee... moja nie wiedzieć, że Ciotka Anda takie umiejętności też posiada...

jadę do schronu, zabieram rodzeństwo, więcej nie dam rady wziąć.

[Anda]

prosta stronę moge zrobic przeca
moge powiesic ja na znajomym, bezpiecznym serwerze za darmo. Potrzebna jest narada i projekt.

Eeee... moja nie wiedzieć, że Ciotka Anda takie umiejętności też posiada...

jadę do schronu, zabieram rodzeństwo, więcej nie dam rady wziąć.

tu jest moja strona, ma juz 10 lat
www.1lo.swidnik.pl
Ech ciocia, bo ja tylko tak prywatnie robie stronki, a kiedys dawno to miałam firmę, ale technicznie poszło to bardzo do przodu a ja tak po staremu jeszcze robię.
ale jakby co, mogem, zawsze to taniej, bo za darmo i powiesimy za darmo, tylko musi miec dobry adres.

[magdaradek]

chociaż te kociaki będą miały szczęście u Was jest troszkę DT czy maleńko?

[oleska222]

Anda

Projekt to i ja w sumie mogłabym zrobić, ale teraz jestem tak okrutnie zajęta, muszę skończyć pisać ten głupi doktorat, bo w końcu zostane bez doktoratu i bez środków do życia

Także jak możecie i macie chwilę to róbcie To jest rewelacyjny pomysł!!!

[kwiatkowa]

raczej maleńko, magda...
niestety, aby dawać dt trzeba samemu nie dokonywać dokoceń, czyli oddawać co się bierze, bez względu na uczucia, jeżeli tylko dom jest dobry... dlatego oddałam Synka, między innymi, bo są i inne powody.

co do mojego dt, niestety na razie zastój, ponieważ nie mam ani pieniędzy na leczenie i utrzymywanie, ani czasu na wyjazdy do weterynarza, które na pewno, przy kotach ze schroniska, byłyby konieczne... tak to.

a decyzje schroniska o niewpuszczaniu uważam za skandaliczne!

jestem natomiast ZA stroną LT

[mama007]

no wlasnie, kiepsko z tymczasami

a np u mnie nawet porzadnie kota zdiagnozowac sie nie da... nie mowiac o podejsciu lecznic, ze ze test na bialaczke to wymysl i niepotrzebny wydatek...

[oleska222]

Mama do jakiego weta chodzisz w Chełmie?