Salunia,Kubuś i Blusia :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 20, 2008 20:09

Cuda ....cuda ...CUDA :love: :love: :love:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob wrz 20, 2008 20:42

w imieniu footer i saluni dziękuję za te wszystkie komplementy :oops: U Saluni dużo lepiej. Nóżki równo maszerują i wszystko wydaje się byś ok. dziś całe stadko było na działce. Blu bardzo grzecznie siedziała na huśtawce ogrodowej i patrzyła jak Salunia bawi się plastikową doniczką. no a Kubulek taki szczęśliwy, że na wolności :-)

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Nie wrz 21, 2008 9:09

Ale mają fajnie u Ciebie! :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie wrz 21, 2008 16:51

ech.. kasiu... szkoda, że nie mogę zabrać do kompletu marcjanka... bliźniaki bym wtedy miała.... :kitty: :kitty:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Nie wrz 21, 2008 20:05

znajdziemy Ci... :twisted:
Serniczek
 

Post » Nie wrz 21, 2008 20:51

oj serniczku.... Ty się tak nie naśmiewaj tylko lepiej wycałuj ode mnie wszystkie swoje footra i Zulunię :love:
Blusiak całymi dniami spi pod stołem na krzesłach. czy ten kot nie ma innych zamiłowań :twisted: Nawet jak ją całuję i "duszę" to ona sobie przerwy w spaniu nie robi! chrapie dalej! co za kot! co za charrrrrakter :twisted:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Nie wrz 21, 2008 21:14

Ile razy panikowałam,że Helci nie ma a ona sobie spała właśnie tak,jak piszesz-na krześle pod stołem,zasłonięta obrusem.Koty! :roll:

Hańka

 
Posty: 42034
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto wrz 23, 2008 19:35

dobrze chociaż że Kubulek jest aktywnym kotem. normalnie kot-towarzysz :-)
Wczoraj byliśmy u weta. Oczko Blu ma się dobrze. Dostaliśmy nową kombinację leków no i pozostało nam jakieś 7 miesięcy do końca kuracji :twisted: . Kubulek był razem z nami- obcięcie pazurków ale takiego rabanu narobił, że potrzebny był jeszcze ktoś do pomocy. Poza tym jak wchodzimy do kliniki to zawsze robimy wrażenie tzn Kubulek. Bo on pięknie wchodzi na szeleczkach no i ta jego prezencja-wielgaśny kot w eleganckim garniturku.ach, piękne mam te kociątka :love:

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Śro wrz 24, 2008 9:40

no bo Blu to po prostu Podstolina..(koty u mnie tez pod stołami chrapią albo na parapetach) :)
Serniczek
 

Post » Pt wrz 26, 2008 16:07

jejku, muszę naskarżyć na Kubencjusza. No taki psotnik się z niego zrobił, że aż strach :evil: Od ponad tygodnia chodzi za Blu, skrada się jak łobuz, napada na nią, gryzie w kark a gdy Bluchna zaraz się przekłada na plecy pokazując mu brzuszek i uległość to on i tak dalej ją leje i gryzie w szyję. No ale dziś w nocy to juz przesadził. Tak gonił Blu, tak ją lał, gryzł i dusił, że sama zaczęłam go klepać po pupie aby już dał spokój ale on nic. Zagonił Blu za tapczan tak abym ja nie miała do nich łatwego dostępu i tam ją oskubywał z futra a ona tak płakała. No znów go przepędziłam i dostał lanie ale tak się tym przejął, że mi tylko bezczelnie w oczy patrzył i miał mnie głęboko gdzieś. Zachowuje się jak łobuz. Natomiast Blusia zawsze taka bojowa w Fundacji a u mnie spokojna i uległa względem Kubusia. Jednak czasem zdarzy jej się fuknąć na Salmę albo zrobić mały wyskok na nią ale to w ramach raczej takiego strachu, obawy by pies pierwszy nie zaczepił. No i naczytałam się i nasłuchałam, że to zawsze kot ustawi sobie psa ale w tym wypadku jest inaczej-Salunia sama nie zaczepia ale zawsze odda gdy Blu na nią ruszy jako pierwsza. Jednym słowem hierarchia wygląda tak, że pierwsza Salunia, potem Kubuś a ostatnia mała Blu ( która zna przecież karate ). No juz tak sobie zwierzaki ustawiły i ok ale martwie się zachowaniem Kubusia. A po nocnych atakach na Blu zawsze idzie pod drzwi wejsciowe i skrobie dywan i płacze w niebogłosy. Poradźcie kobietki co robic????
Ostatnio edytowano Sob lis 01, 2008 10:11 przez Herbi, łącznie edytowano 2 razy

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Pt wrz 26, 2008 17:52

Ponoć psikanie wodą ze spryskiwacza potrafi skutecznie ostudzić prześladowcę (pod warunkiem,że nie lubi wody na futrze).

Hańka

 
Posty: 42034
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt wrz 26, 2008 22:07

Dzięki Haniu. Muszę przetestować. Ten mały psotnik pod wieczór mocno śpi a w nocy rozrabia. Dziś go nawet budziłam aby pobiegał z Salmą i nie spał. No zobaczymy co dziś znów wymyśli. A nad ranem oczywiście zawsze znajduje go w łóżku na poduszce obok mnie. Tak słodko śpi i nikt by nie pomyśłał, że w nocy tak buszuje.

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

Post » Sob wrz 27, 2008 9:55

Herbi ktos chce Twoje lustereczko na kocim bazarku zajrzyj :)
Serniczek
 

Post » Sob wrz 27, 2008 20:12

Ja też pisikałam koty wodą jak np. gryzły kwiatki.
Ale to i tak nic nie dało. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie wrz 28, 2008 0:57

dzięki serniczku-zaraz zajrzę.
psikałam wodą -działało ale na moment. w ostateczności zapędziłam pod drzwi Salunię i tam spała- no wtedy Kubencjusz odpuścił ale znalazł sobie inne zajęcie- zaczął dusić Blu. Goni ją, przewraca na plecy a potem sie pastwi. No tak go znów musiałam pogonić w nocy....

Herbi

 
Posty: 1668
Od: Nie mar 16, 2008 13:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości