Mysia i Neron ... weekedowe rozrywki

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 24, 2008 8:35

Moze chociaz jakas trawke mu posiej na pocieche?

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro wrz 24, 2008 8:40

alus1 pisze:Problemem jest to, że on się nudzi. Nie zna zabawek. Udało mi się go namówić na piórka na patyczku ale już myszki wszelkiego rodzaju go nie kręcą.

Ala, Sznycek też nie znał zabawek i dłuższy czas wielkimi oczami patrzył na Michała bawiącego się kotami. Ale któregoś dnia sam ruszył do zabawy :D . Teraz sam się domaga, by się z nim trochę pobawić sznurkiem lub wędką z piórkami. Generalnie fajne jest to, co ucieka lub chowa się pod dywanik. Z Nero nikt się nigdy nie bawił, więc to zrozumiałe, że nie wie za bardzo o co chodzi :roll: .

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro wrz 24, 2008 8:43

Chat pisze:Moze chociaz jakas trawke mu posiej na pocieche?


Chyba będę musiała choć u mnie w kuchni czy w sypialni słabo wszystko rośnie, ponieważ są od północy więc jest ciemnawo i zimnawo :) . Ale zamawiając karmę dla kociąt zamówię trawki nasiona i pokombinuję z wysiewem.

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro wrz 24, 2008 8:47

JoasiaS pisze:
alus1 pisze:Problemem jest to, że on się nudzi. Nie zna zabawek. Udało mi się go namówić na piórka na patyczku ale już myszki wszelkiego rodzaju go nie kręcą.

Ala, Sznycek też nie znał zabawek i dłuższy czas wielkimi oczami patrzył na Michała bawiącego się kotami. Ale któregoś dnia sam ruszył do zabawy :D . Teraz sam się domaga, by się z nim trochę pobawić sznurkiem lub wędką z piórkami. Generalnie fajne jest to, co ucieka lub chowa się pod dywanik. Z Nero nikt się nigdy nie bawił, więc to zrozumiałe, że nie wie za bardzo o co chodzi :roll: .

Joasia


o tak możne kiedyś mi się uda zdjęcie zrobić tych jego wielkich zdziwionych ślepek gdy mu myszką na wędce przed nosem majtam :lol:
A żebyś widziała jak patrzy na Mychę która dostaje pierdolca wieczornego z bieganiem jak szalona, no coś pięknego :twisted:
A jaki jest zdziwiony gdy panna zaczęła latać za jego długaśnym ogonkiem :P

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro wrz 24, 2008 8:51

alus1 pisze:
Chat pisze:Moze chociaz jakas trawke mu posiej na pocieche?


trawki nasiona i pokombinuję z wysiewem.


Moje wolą owies lub pszenicę. Szybko rośnie w każdych warunkach i jest tańsza niż kupowana gotowa trawa.
Spróbuj zrobić kuleczki z papieru.
:ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 8:57

Elwirka pisze:
alus1 pisze:
Chat pisze:Moze chociaz jakas trawke mu posiej na pocieche?


trawki nasiona i pokombinuję z wysiewem.


Moje wolą owies lub pszenicę. Szybko rośnie w każdych warunkach i jest tańsza niż kupowana gotowa trawa.
Spróbuj zrobić kuleczki z papieru.
:ok: :ok:


Mycha uwielbia zwinięte w rulonik papierki od napojów :)
Ale one chyba najpierw muszą się dograć razem.
Mynia się teraz tez zdecydowanie mniej bawi i nie zamęcza mnie prośbami a raczej schodzi z drogi kotu (jeżeli nie zaczepia go właśnie) i znika w domu gdzieś.

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro wrz 24, 2008 8:58

alus1 pisze:A żebyś widziała jak patrzy na Mychę która dostaje pierdolca wieczornego z bieganiem jak szalona, no coś pięknego :twisted:
A jaki jest zdziwiony gdy panna zaczęła latać za jego długaśnym ogonkiem :P

Rozkręci się chłopak :D . Obydwoje będą dostawać wieczornej głupawy :lol:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro wrz 24, 2008 12:19

JoasiaS pisze:
alus1 pisze:A żebyś widziała jak patrzy na Mychę która dostaje pierdolca wieczornego z bieganiem jak szalona, no coś pięknego :twisted:
A jaki jest zdziwiony gdy panna zaczęła latać za jego długaśnym ogonkiem :P

Rozkręci się chłopak :D . Obydwoje będą dostawać wieczornej głupawy :lol:

Joasia


Nie strasz :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2008 8:53

Co nowego na dokoceniowym froncie?

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw wrz 25, 2008 9:16

JoasiaS pisze:Co nowego na dokoceniowym froncie?

Joasia


Coraz lepiej.
Mynia już nie wyrabia. Ciekawość ją pcha do Nercia. Ma oznaki zazdrości i wtedy odrobinkę prycha, ale wczoraj po odwiedzeniu przez Nercia kuwety :twisted: myślałam że zwariuje na punkcie jego pupci :D zaczynają przebywać na jednej płaszczyźnie np. blatu a to jest już wielki sukces.
Gdy Neruś zaległ na łóżku i spał snem sprawiedliwego Mynia ciekawsko zaglądała prawie w jego pyszczek no coś pięknego.
Ale najpiękniejsze jest to, że Neruś po 2 dniach ignorowania (prawie) mnie wczoraj ze świergoczącym miaukiem przyleciał i wtulił się we mnie gdy zawędrowałam już w końcu do łóżka. To było takie słodkie i piękne że aż mi się ciepło zrobiło na serduszku.

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2008 9:19

Ach i jeszcze jedno Neruś coraz bardziej interesuje się zabawkami. myślę, że jak się dzieciaki dogadają wtedy będzie można myśleć o zabawie :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2008 9:28

alus1 pisze:Ale najpiękniejsze jest to, że Neruś po 2 dniach ignorowania (prawie) mnie wczoraj ze świergoczącym miaukiem przyleciał i wtulił się we mnie gdy zawędrowałam już w końcu do łóżka. To było takie słodkie i piękne że aż mi się ciepło zrobiło na serduszku.

:1luvu:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16791
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Czw wrz 25, 2008 12:29

Wiecie co tak sobie pomyślałam, że może one niech się nie dogadują za mocno bo jak zaczną współpracować to nie dam sobie z towarzystwem rady.

Właśnie mi koleżanka opowiadała jak współpracował jej kot z psem. Kot otwierał lodówkę i rzucał kotlety psu a to jedna z wielu ich współpracy :twisted:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw wrz 25, 2008 12:34

Moi znajomi tez mieli taka kocio-psia szajke zlodziejska. Jak wracali po pracy do domu, zastawali otwarta zamrazarke, na podlodze krwawe smugi, rozwleczone po katach smutne resztki padliny no i zaspanych autorow masakry :twisted:

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Czw wrz 25, 2008 12:36

Chat pisze:Moi znajomi tez mieli taka kocio-psia szajke zlodziejska. Jak wracali po pracy do domu, zastawali otwarta zamrazarke, na podlodze krwawe smugi, rozwleczone po katach smutne resztki padliny no i zaspanych autorow masakry :twisted:


Właściciel tej szajki o której pisałam wywiercił w lodówce otwór i wkładał bolec zamykający bo nie było innego sposobu - dobrze że je pokochał zanim się aż tak rozpanoszyli :wink:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 14 gości