Kotek Filemonek z Wrocławia z objawami neurologicznymi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2008 23:43

poziom pisze:Mozemy sie jedynie o niego troszczyc, karmic go, tulic i kochac.

I on się Wam napewno pokaże,ze jest za to wdzięczny.

Takie kotki też to potrafią.
Własnie teraz jak to piszę, u stóp plącze mi się Filemonek i przytula się, i łasi, i mówi "miau'...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 22, 2008 23:49

poziom pisze:"
Dr N robil tomografie i opis do niej mojemu kotkowi i wyszlo z niej ze to nie jest wodoglowie tylko nierownomierna densyjnosc mozgu


Filemonek też chyba raczej nie ma wodogłowia.

Ale Piti ma/miał? i akurat w tym przypadku można by może pomóc przez to odciąganie płynu....

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 22, 2008 23:59

poziom pisze:Ale i tak chyba jutro podjade do dr N ( jesli jutro przyjmuje)
A wiesz juz mniej wiecej ile to moze kosztowac? co z aukcja na allegro?
moze zaloz jakies osobne konto gdzie beda zbierane fundusze na niego. Mzna sprobowac powysylac maile do zanajomych z nr konta i opisem sytuacji, moze cos sie dorzuca, bo w sumie czas ucieka i gra n niekorysc.
nawet po pare zlotych jak dadza to juz bedzie cos.
Jak by co to "sluze" swoimi znajomymi:DD no i soba:D :D


Pomyslę co zrobić; zakladam ,że za dwa tygodnie z nim pojadę do Warszawy na to badanie(przedtem muszę rozwiązać pewien problem znajomych dachowców).Dla niego to chyba nie jest problem zycia lub śmierci, a tylko komfortu życia. Może uda mi sie jednak coś zarobic na bazarkach...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 24, 2008 8:26

Bazarek dla Filemonka jeszcze dziś i jutro:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81011&highlight=

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 25, 2008 11:53

FIlemonek to jest kot łowny przywiązujący się do swojej zwierzyny -od przedwczoraj wczoraj męczy jedną mała pluszową zieloną myszkę, można go z nią spotkać wszędzie i o każdej porze -strasznie ją maltretuje.

I zabijaka z niego okropny!

Przed chwilą zobaczyłam z daleka coś łaciatego bijącego coś czarnego.
Myślałam, że to Laluś tłucze się z Mefim - po nałożeniu okulrów okazało się że to Filuś tłukł Melanię(którą jest od niego tylko troche większa chociaż juz ma ponad rok).
On rzuca sie na wszystkie koty, dużo od niego większe, ale one go ignoruja. tylko łapa odpędzą czasem.
A ta biedaczka była zaskoczona, ze ktoś ją bije i trochę się broniła...

No i chce jeść chrupki dla dorosłych. Z mieszanki dla niego sporządzonej wybiera sobie właśnie takie...Straszny z niego spryciarz.

Z noska i z pyszczka znikło mu juz to przebarwienie i chyba nie tworzy już mu sie na nosku strupek...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw wrz 25, 2008 12:44

Never pisze: A co z Pitim - ktoś wie?

Ja nie.
Demi milczy.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 25, 2008 12:49

:(
może martka coś będzie wiedziała? sprobuję się skontaktować...

osset, znasz kogoś, kto mugłby pomóc?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81705

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw wrz 25, 2008 12:59

Never pisze::(
może martka coś będzie wiedziała? sprobuję się skontaktować...

osset, znasz kogoś, kto mugłby pomóc?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81705


Never, aktywistki TOZu, jak widać, mają swoje sekrety i swój sposób działania.
Nie znam Demi, więc nie wiem o kogo pytać w TOZie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 25, 2008 13:09

rany, ale strzeliłam niechcący ortografa - mugłby... :oops: :oops: :oops:
no nieźle, nieżle. osste, mi chodziło o to czy znasz kogoś, kto mógłby zabrać te maluchy, jeśli mają zostać uspione p0 15 to czasu jest bardzo mało :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Czw wrz 25, 2008 21:28

osser, zmien proszę tytuł bazarku! ja nie mogę, Ty go założyłaś!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw wrz 25, 2008 23:52

ossett pisze:
Never pisze: A co z Pitim - ktoś wie?

Ja nie.
Demi milczy.



nie mam zadnego uprawnienia, zeby wypowiadac sie w imieniu Demi, wiec nie wiem czy powinnam to robic, ale

podobno Piti ma wade wrodzona, ktorej nie da sie wyleczyc...
ale za to ma spore szanse na domek.


mam nadzieje, ze Demi nie ma mi za zle ze cos tutaj skrobie w jej imieniu ale bez jej zgody.



wielkie pozdrowienia dla Filemonka!

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Czw wrz 25, 2008 23:54

Rany, niech Demi sama napisze co i jak! Ponieważ kociak nie chodzi, ja bym na jej miejscu nie poprzestała na jednej wizycie u jednego weta - z wetami bywa różnie, niestety :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt wrz 26, 2008 22:19

Never pisze:Rany, niech Demi sama napisze co i jak! Ponieważ kociak nie chodzi, ja bym na jej miejscu nie poprzestała na jednej wizycie u jednego weta - z wetami bywa różnie, niestety :(


Demi widać zajęta bardzo.

Dobrze byłoby jednak wiedzieć (co może byc uzyteczne w przyszłości w przypadku innych kotów) czy Piti ma wodogłowie co stwierdzono we Wrocławiu na podstawie badania USG na Uniwersytecie Przyrdniczym (niezarośniete ciemiączko) czy też jakąś wadę wrodzoną stwierdzoną przez jakiegoś neurologa.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05, zuza i 484 gości