Bonitek ma już pięknie otwarte obydwa oczka
Ponieważ to gruby pulpet, więc jego oczęta wyglądają jak malutkie czarne koraliki.
I nie lubi, jak się go bierze na ręce - drze się wtedy niemiłosiernie
Trzeba będzie go nauczyć, że na rączkach jest fajnie. Mam nadzieję, że okaże się pojętny, na razie jest niereformowalny
Bravo za to na rękach siedzi grzecznie, tylko na początku cicho popiskuje. On w ogóle jest delikatniejszy, gdybym nie wiedziała, że jest kocurkiem, to bym myślała, że to dziewczynka - ma taki drobniutki pysio i stosunkowo duże oczka. Jest słodziutki
Alma jest nadgorliwa i za bardzo rozlizała dzieciom brzuszki, zwłaszcza Bonitkowi, chłopaki będą zatem smarowane maścią. I oczywiście ja znów będę ta zła, co męczy koteczki
