Desancik - Duduś - w ds -zapraszam na wątek na Kotach

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy


Post » Wto wrz 23, 2008 14:27

Duduś się przypomina - to naprawdę jest przekochany kociak!!! taki, który umie docenić czym jest ciepły domek i micha pełna żarcia; jest z niego taki malutki piecyk -uwielbia kłasc się na stopy, a ponieważ jest bardzo cieplutki, zima z nim nie straszna :P

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Czw wrz 25, 2008 8:18

Hop kiciu!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 25, 2008 16:12

hopsamy!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 25, 2008 21:29

Dudusiu, szukaj domku, biedny kotku! tyle już w zyciu przeszedłeś...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw wrz 25, 2008 23:27

i nikt nie chce kicia??

sweetdrop

 
Posty: 55
Od: Śro cze 28, 2006 7:17
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Czw wrz 25, 2008 23:42

nie :(
to znaczy chcieli go, a jakże - na przykład na prezent. A Duduś nie będzie niczyim prezentem, to jest wspaniały kociak i musi znaleźć taki domek, który wie, że zwierzę to nie zabawka!
I najlepiej, gdyby domek był zakocony - Dudś ma początku bał się kotów, ale teraz chyba nie czułby się dobrze sam!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt wrz 26, 2008 10:32

powiem tak: zastanawiam się...i to bardzo poważnie, mam jednego kota i to cudem ocalonego i znalezionego także na miau.pl, Jazz już ma dwa lata, rozrabiaka niesamowity, ciągle jeszcze dziki, pomimo, że prawie od urodzenia jest u nas, wydaje mi się czasem, że strasznie brakuje mu kogoś takiego jak on - czyli drugiego kota; jeżeli mogę pomóc kotkowi, to czemu nie; jedynej rzeczy to boję się akceptacji a raczej jej braku, bo z pewnością Jazzika mocno rozpieściliśmy i wiadomo, kto jest "panem" domu, z drugiej strony wiadomo, że w grupie raźniej...a warunki dla drugiego kota mamy, co najwyżej tylko większy bałagan będzie:)

sweetdrop

 
Posty: 55
Od: Śro cze 28, 2006 7:17
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Sob wrz 27, 2008 19:25

ojej, gdzie jesteś Never?
Czyżby jakaś szansa dla malucha??

trzymam kciuki!!

L/Olka

 
Posty: 78
Od: Pon lis 19, 2007 23:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 28, 2008 18:46

mhm...szkoda, że na razie cisza, poczekamy, zobaczymy :)

sweetdrop

 
Posty: 55
Od: Śro cze 28, 2006 7:17
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Post » Pon wrz 29, 2008 11:14

Jestem, w wekendy nie ma mnie w siecie, czekam na domek 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon wrz 29, 2008 11:32

ja też się boję, czy Duduś odnajdzie się w innym domku, dlatego oczywiście zawsze jakby co ma u mnie miejsce. Ale jeśli będzie gdzie indziej szczęśliwy, będę się cieszyć! Dodam, że to największy miziak z moich kotów no i nie boi się innych zwierzaków, myślę że poradzi sobie z każdym rozpieszczonym rezydentem 8)

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22


Post » Wto wrz 30, 2008 13:26

Duduś się przypomina 8) jest coraz słodszy i coraz bardziej kochany, tylko domku nie widac na horyzoncie...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości