Pers z lasu - już w domu u Anki, Bambosz go kocha... za TM..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2008 17:57

CoToMa pisze:Podobno cały kręgosłup jest tak pozrastany(to nie sa tylko pojedyncze kręgi)...

Matko... 8O :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 22, 2008 17:58

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon wrz 22, 2008 18:00

Biedaczek... :cry:
Martwią mnie te zrosty...jeśli dają jakis ucisk na rdzeń on musi strasznie cierpieć...strasznie... :cry:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 22, 2008 18:00

CoToMa pisze:Obrazek


:placz: :placz: :placz:

Czy on jest u Was w domu? Trzeba go głaskać, i mówić do niego, trzeba mu pomóc psychicznie też :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 22, 2008 18:03

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon wrz 22, 2008 18:06

CoToMa pisze:Obrazek


A tu ma taki ryjek słodki, biedactwo

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 22, 2008 18:08

Jak on chodzi po tym ogoleniu? Czy widać, że poruszanie sprawia mu ból????
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 22, 2008 18:30

jej... jaki cudny bidulek... Czy dostaje coś przeciwbólowego? A co z ta nerką?

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon wrz 22, 2008 18:32

Jesli druga nerka jest w normie to przy odpowiedniej diecie moze spokojnie zyc. Moj Mrowek zyje z jedna nerka, druga nie pracuje.
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Pon wrz 22, 2008 18:39

Persy mają często torbiele na nerkach. Takie torbiele ma i moja Szarotka, chociaż nie pers. Żyje z tym już 4 lata.
Pytanie, na ile da się podleczyć te zwyrodnienia, żeby nie cierpiał.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 22, 2008 18:39

No tak, ale ten kręgosłup... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon wrz 22, 2008 19:05

To straszne,co napiszę,ąle jeśli kot ma cierpieć to chyba lepsza eutanazja.Oczywiście,jeśli weci nie będą w stanie mu pomóc.Kot bez łapy,oka czy ogona nie cierpi,pozrastane kręgi muszą sprawiać mu niewyobrażalne cierpienia.Mamy kiepskie prawo,ale za takie zwyrodnialstwo ktoś by odpowiedział.Jak można było doprowadzić zwierzę do takiego stanu?Ludziom forsa przesłania wszystko,stają się bestiami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56155
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 22, 2008 19:25

ewar pisze:To straszne,co napiszę,ąle jeśli kot ma cierpieć to chyba lepsza eutanazja.Oczywiście,jeśli weci nie będą w stanie mu pomóc.Kot bez łapy,oka czy ogona nie cierpi,pozrastane kręgi muszą sprawiać mu niewyobrażalne cierpienia.Mamy kiepskie prawo,ale za takie zwyrodnialstwo ktoś by odpowiedział.Jak można było doprowadzić zwierzę do takiego stanu?Ludziom forsa przesłania wszystko,stają się bestiami.

Taki kocur pezynosilby dochod gdyby kryl kotki.
Czy on bylby w stanie pokryc kotke?

Przychodza mi tu na mysl szkockie foldy.
Wywiniecie uszu powoduje gen, ktory w dalszej konsekwencji powoduje zwyrodnienia, zdaje sie ze wlasnie kregoslupa.
Czy ten kocur nie cierpi na podobna chorobe ?

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2008 19:34

Pewno kiedyś był w stanie,teraz nie i dlatego został wyrzucony.Był maszynką do produkowania pieniędzy.Złości mnie,że takie rzeczy wciąż się zdarzają i nikt nie ponosi kary.bo to tylko zwierzę.Nie klnę zazwyczaj,ale teraz mam ochotę.Nie mogę znieść myśli,że on cierpi,zwierzęta nie krzyczą,nie płaczą tylko milczą i to jest straszne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56155
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 22, 2008 19:48

Kazia pisze:Przychodza mi tu na mysl szkockie foldy.
Wywiniecie uszu powoduje gen, ktory w dalszej konsekwencji powoduje zwyrodnienia, zdaje sie ze wlasnie kregoslupa.
Czy ten kocur nie cierpi na podobna chorobe ?

Kaziu...a nie chodzi Ci przypadkiem o manxy? Te koty "bez ogona"? One mają problemy kręgosłupiczne.
Myślę, że dobrze byłoby skonsultować kota, pokazać komuś jeszcze rtg.
Grzywka ma problem z kręgosłupem. Pierwszy wet, który oglądał jego rtg powiedział, że nie widział jeszcze takich zmian zwyrodnieniowych u kota (ma tam tzw. papuzie dzioby), wetka która jako druga widziała prześwietlenie ugryzła się w język zadając pytanie "to ten kot w ogóle chodzi...?"
A Grzywka chodzi, bryka, bawi się sznureczkiem...
Być może te zmiany sprawiają mu jakiś dyskomfort, czy nawet ból - Grzywuś porusza się w dość charakterystyczny, nieco sztywny sposób, cały jest taki "zgięty w sobie".
Ale jestem przekonana, że nie jest to cierpienie które dawałoby wskazanie do eutanazji.
Same zobaczycie - i myślę, że będziecie wiedziały jaką podjąc decyzję jeśli zajdzie taka potrzeba - na początek myślę, że warto spróbować i dać szansę - może dzięki leczeniu kot będzie mógł w miarę komfortowo funkcjonować...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel i 4 gości