mój mąż tej nocy nie fruwał z łóżka na podłoge ,sukces
teraz wiele żależy od jego ciśnienia ,jak w miare to robia bronchoskopie jak wysokie to dupa....a juz by zaczeli leczenie ,bardzo sie boje wyniku
Mały biały chyba będzie Filipkiem ,zdrowieje i bardzo sie z tego ciesze ,bo kocina tylko leżał.
Kruszynka M.Sz. buszuje od rana ,ale to grzeczna bardzo dziewczynka ...taki koci aniołek ,no może nie wtedy jak wspina mi sie po nogach ale to jej wybaczam
Brodzikowa jeszcze dzikawka ale juz spoko ...dzis z nią i z Tytkiem i z Maltą do wetki....
Perełka chyba przez te chłody gorzej chodzi ,ale chodzi.
Maltusia bz. kroplówki i jakos do przodu,wiem to nie ma sensu za grosz .....
niestety wczoraj miałam łapać kociaki na globusowej ale ludzie nie zadzwonili a ja bez klucza tam nie wejde
a tak zimno jest.......