Moja gromadka - nowy tymczas - Dorotka - na cześć Berni:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 21, 2008 13:44

Dziś Kituś znowu "bylejaki", musieliśmy dokupić paski do glukometru, żeby mu badac ten cukier na bieżąco. Jutro wet i zobaczymy.

Poza tym sprawa kociąt z osiedla... Są półdzikie. Jeśli uda się je złapać, wezmę je jednak. Nie mogę przez nie spać; nie mogę ich tam zostawić.

A Henio to najdziwniejszy młody kotek, jakiego znam. Naprawdę. Malutki się z nim nudzi, bo Henio jest powolny, zastanawia się 10 minut, czy pobiec za piłeczką, taki filozof z niego. Malutki nie ma z Henia żadnego pozytku.

Aha, bo byłabym zapomniała. Chciałam podziękowac Berni za bazarek. Dostałam 41 zł, za co kupiłam maluszkom suche i mokre. Maluszki dziękują! :D
A pan z naszego ulubionego sklepu podarował nam znowu poidełko i teraz mamy 2!!! :D
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 21, 2008 15:52

Zrobiłam bazarek na kolejne badania Malutkiego. Może ktoś potrzebuje szalik. :D

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=81492
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 21, 2008 18:00

Przeczytałam wszystko ,zdjęcia i kotki prześliczne :D :1luvu: Lu przed telewizorem to musi być fajny widok :lol: Też miałam kiedyś takiego kotka, co lubił ogladać telewizję ...ale nie takie nudne programy 8O :lol: No,no !...
Gucio kicha ? Filip też kichał przed naszym wyjazdem ,musiał dostać antybiotyk .Już drugi raz w tym roku :( Ale juz jest OK
Kciuki za Gucia i Kitusia i Henia :ok:
Biedne te niczyje kotki ... :(
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie wrz 21, 2008 18:40

amyszka pisze:Biedne te niczyje kotki ... :(


Jak się dadzą złapać, to się nimi zajmę. Tak zimno jest... :cry:


Kitusiowi po glukozie poziom cukru się podniósł. Od razu widać było poprawę samopoczucia - poszedł jeść, przeszedł się wysikać, poobserwować, potem znowu jadł...
Zobaczymy, co jutro wet stwierdzi.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 21, 2008 20:04

trzymam kciuki żeby sie male dały złapać. Dostaną taką szansę.

Anito Tomku :king: :king:


Mam nadzieje że nawte jesli coś tak wet znajdzie u Kitusia to raz dwa bedzie to mozna wyleczyć :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon wrz 22, 2008 7:02

Trzymam mocne kciuki za Kitusia :ok:


Jednak łapiecie te maluszki. Czułam, że ich nie zostawicie.. Mocne :ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon wrz 22, 2008 7:16

Kciuki za zdrowie Kitusia.

No i za łapanie kociaków :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 22, 2008 19:33

Niestety, z Kitusiem źle.
Usg pokazało jakiś guz w okolicy trzustki, 4 cm. Wet chce go otworzyć i zobaczyć, co to.
Cóż mam napisać...
Martwię się strasznie i boję o niego.
Jest mi smutno.


Co do łapania, to w akcie rozpaczy chciałam już zawezwać Berni na pomoc (jakby nie miala dość swoich spraw). Ja nie umiem łapać, a łapkę mogę mieć dopiero w przyszłym tygodniu. Tylko raz łapałam 'w ręce' i udało się niestety połowicznie.
Nie wiem, jak to rozwiązać, powiem szczerze, i nie będę udawać, że siedzę na tym osiedlu od rana do wieczora, w oczekiwaniu na to, że ktoryś podejdzie i się złapie. Nie mam na to czasu.
Mam nadzieję, że się uda, mimo wszystko.


Wczoraj Czapeczka zrobiła coś niesamowitego. Spała z głową na moim ramieniu, trzymając to ramię łapeczką... Byłam 'ugotowana'. Maleńka moja....
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 22, 2008 19:52

Kituś ... :cry: Tak mi przykro Anitko :cry: Cudna Czapcia na pocieszkę :ok:
Ja też dziś próbowałam złapać małego dzikiego maluszka i nic z tego :( Ech... :(
To cię pocieszyłam ...ale ja też miewam handry ... :?
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon wrz 22, 2008 20:04

No właśnie, nie zawsze się udaje. Poza tym, jesli to są dzikuski, to co ja potem z nimi zrobię? Zobaczymy. Najbardziej bym chciała, żeby je ktoś złapał i mi przywiózł. Ale nie ma tego kto zrobić.


Smutno, smutno i tyle....
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 22, 2008 20:18

przykro mi z powodu Kitusia i zamartwiam sie razem z Wami :(
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon wrz 22, 2008 21:37

Wielkie kciuki za Kitusia! U nas też średnio na jeża, Kobranocce znów gluty z nosa lecą, Fiona kicha...

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Wto wrz 23, 2008 12:12

Kitunio biedulek ma jeszcze arytmię, o czym wczoraj zapomnaiłam w tym szoku napisać. Jakby mało miał dolegliwości... :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto wrz 23, 2008 12:37

anita5 pisze:Kitunio biedulek ma jeszcze arytmię, o czym wczoraj zapomnaiłam w tym szoku napisać. Jakby mało miał dolegliwości... :cry:


:( smutno bardzo
ale ma Was, dajecie mu wszystko co najlepsze
wierze ze bedzie lepiej
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto wrz 23, 2008 12:53

Anitko, tak mi przykro. Znowu chory kociak. Dlaczego nas się te choroby tak trzymają :( Nie ma chwili na spokój.
Ja też mam do złapania kociaki, które się zadomowiły na podwórku szkoły muzycznej na moim placu. Nie mam je gdzie dać po złapaniu i dlatego nie łapię. Jest mi z tym źle, bo mam na tyczasie koty z różnych miast, a dla "moich" podwórkowców zabrakło miejsca. One tam mają bardzo małe szanse. W ciągfu dnia parkują na tym podwórku samochody, a wieczorem chodzą tam ludzie z psami. Jestem po prostu wściekła na tą sytuację.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 192 gości