agul-la pisze:a moja kluska dobrala sie dzis do talerza z reszta zapiekanki i udalo jej sie wciagnac troche makaronu i parowkiteraz spia, ale sie chyba poklocily, bo kazde w innej czesci lozka
a ja dopiero z pracy.... a jutro na 6.30 znowu ...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
agul-la pisze:a moja kluska dobrala sie dzis do talerza z reszta zapiekanki i udalo jej sie wciagnac troche makaronu i parowkiteraz spia, ale sie chyba poklocily, bo kazde w innej czesci lozka
ajszus pisze:olgierdzik pisze:ajszus pisze:Hmm, zastanawia mnie jedna rzecz. Wet powiedzial, ze Gizmo ma uszka czyste, pchel nie ma..Ale on kilka razy dzienie drapie sie lapka za uszkiem tak jak piesek.. Nie wiem co moze byc tego przyczyna. Moze go tam cos tak czesto swedziec? Moze podpatrzyl psa, ale czy ja wiem. Czemu on sie tam tak czesto czochra? Co moze byc tego przyczyna?
witjcieja wlasnie usiłuje ustalic, co moze byc przyczyna takiego czochrania, bo moja mala na to samo. wczoraj bylam u weta i dostala zastrzyk i posmarowanie w karczek mialo dzialac 3 dni a dzis znow sie drapie- wiec to chyba nie pchly... coz to moze byc za gadzina?
ma tak samo jak Twoj- jak piesek za uchem a czasem jak sie lize to tez tak jakby cos tam sobie wygryzala.....
NO włąśnie mój też podgryza, jakby pchełek szukał...
agul-la pisze:no nie mam nic nowego, jakos nie bylo okazji zrobickluska w czwartek spadla z lozka podczas skoku i zaczela kulec. pojechalam od razu do weta, ktory wykluczyl zlamanie i powiedzial, ze to albo naciagniecie, albo uszkodzenie rzepki. na dzien dzisiejszy jest lepiej, rozrabia jak dawniej, noga nie ciagnie juz tak wiec moze to zwykle stluczenie bylo. poza tym wybarwily im sie oczy i tygrys ma takie brazowo-bezowo-orzechowe?w cieplym odciemiu jak jego siersc, ktora jest czarno-bezowa (kawa z mlekiem) momentami ruda jakby
kluska natomiast ma oczyska zielone i jest cala czarna z takimi jkaby brazowymi przebarwieniami. moze bedzie czekoladowa?
agul-la pisze:odrobaczalam tylko 2 tyg temu. szczepienie bedzie za 3 tyg jak przyjedzie tz, bo nie mam samochodu. teraz jak byl problem z lapka to wiozl mnie sasiad, bo nikogo ze znajomych nie moglam zlapac
agul-la pisze:tygrys tez jest jak dzik, nie nadazam za nim, wszedzie go pelno, na szczescie przytulanie nadal kocha. a ostatnio jak spalam na brzuchu to on na moich plecachprzy jedzeniu warczy jak lew, a wczoraj jak chcial zabrac klusce myszke, ktora meczyla namietnie, to tak go pogonila, ze sie na kolanach mi schowal. taki z niego bohater
agul-la pisze:tygrys zginie zaraz smiercia nagla i tragicznaznalazl sobie zabawe wykopuje zwirek z kuwety!!!mam taka mala, nie zdazylam wymienic na wuzsza i teraz polowa zwirku na podlodze jest. na pasztet oddam siersciucha
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 103 gości