Więc panienki już się zadomowiły w swoim pokoju. Jedna od razu wyszła z klatki i zaczęła zwiedzać. Druga jest troszkę bardziej nieśmiała, ale na kolankach mruczy jak traktor
Dostały jeść, wodę, teraz sobie spokojnie ganiają
Noc niech spokojnie siedzą w osobnym pokoju, jutro spróbujemy sprawdzić jak się dogadają z moją czarnulką. Zdjęcia obiecuję jutro (muszę baterię naładować).
Panieneczki są po prostu przepiękne. Takie smukłe, zgrabne... i jak się poruszają, no cud!
Aha! I nie są wcale "nie do odróżnienia"! Wręcz przeciwnie

Jedna z nich ma niedużą białą plamkę na brzuszku

A druga jest calutka czarna
