Kotki z Kuźnicy.Czy mają wrócić na tory?Co je tam czeka?

[Magomi]

...i jeszcze Ranja... (bawiąca sie na leżącym TŻ'cie - teraz na nim śpi )



...oraz Izis Trochę ruchu po zakraplaniu oczka i obiadku

[ewar]

Nikt nie weźmie na tymczas tych bied?

[ewar]

Izis być może będzie widziała nawet całkiem dobrze.Super wieści,nie trzeba będzie usuwać oczka.Teraz tylko domki,domki.....Bardzo proszę.

[ewar]

Uff,mamy jeszcze chwilę.Kotki zostały odrobaczone,Izis czeka na sterylkę.Oczko coraz lepiej.Wszystko idzie świetnie,tylko domków brak.Będą miały dzisiaj ogłoszenia na wszystkich możliwych stronach,ale to może potrwać,domki potrzebne.To niekłopotliwe koty.

[ewar]

Mam ogromnie emocjonalny stosunek do tych kotek.Nigdy ich nie widziałam,ale spędziłam prawie dwa tygodnie w Kuźnicy,poprosiłam o pomoc dla kotki stamtąd.Nie udało się,jej już nie ma.W tym miejscu tak jest.Kotom brakuje wszystkiego,w nadmiarze mają tylko swobodę,która jest ich przekleństwem,bo giną tragicznie.Kuźnica to piękna miejscowość dla ludzi,dla kotów makabra.Nie pozwólmy im tam wracać,proszę.

[Magomi]

Może dzisiaj ktoś zajrzy do tego wątku, zobaczy ślicznego kociaczka i stwierdzi, że to właśnie ten wymarzony?

Te kotki nie są dzikie i nie ciągną na wolność, one są jak urodzone w domu... nie pozwólmy im wracać tam, skąd przyszły

[ewar]

Właśnie.Prosimy o tymczasy,ogłoszenia już są na kilkunastu stronach,na pewno znajdzie się dom stały,ale to trochę potrwa.Magomi poznała je dobrze,wie,że są domowe,miłe,zdrowe.Jeśli wyjadą,nie wrócą,ich los będzie przesądzony.

[biamila]

Potwierdzam koteczka, która jest u mnie na tymczasie jest cudowną domową przylepą, dogadała sie już z moimi kotami jak i z moją suńką. Nie wyobrażam sobie aby te kotki nie miały szansy na swój dom, one z pewnością nie poradzą sobie na wolności. Prosimy o szanse na życie dla tych miłych przylepek.

[ewar]

Biamila pisze,że domki to dla nich szansa na ŻYCIE!Biamila,dzięki przeogromne za tymczas dla Ranji.Jest jeszcze Izis i Duża.

[Magomi]

Ona nie mogła się nie dogadać
To jest kotka bardzo ciągnąca do towarzystwa innych, niekoniecznie kotów

Duża i Izis jednak bardziej wolą swoje towarzystwo , chociaż głaski Duża lubi i się do nich nadstawia Natomiast mała Izis trochę się boi jak się do niej ręce wyciaga, bo kojarzy to pewnie ze szczypaniem oczka . Na szczęście w czasie zabawy lub jedzenia można nadrobić zaległości w mizianiu i mała nie protestuje

[biamila]

Założyłam naszej pannie nowy wątek, zmieniłam imię na Marcysia( chyba się nie gniewacie?).
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3518731#3518731

[ewar]

Świetnie,że ma osobny wątek.Marcysia brzmi tak cieplutko,swojsko.Pisałam,że one przyzwyczajone do psów,których tam mnóstwo.Urocze stworzonko.Biamila dzięki,że zdecydowałaś się dać jej szansę.

[Waldemar]

Są dwie osoby gotowe dać domek stały Marcysi/Ranji.

[ewar]

Naprawdę?

[Waldemar]

Naprawdę?

Trochę więcej wieści jest w głównym wątku kuźniczątek. Nie mogę więcej pisać, ponieważ za kwadrans muszę wyjechać do Śródmieścia. Będę przy komputerze po godz. 21.30.
Mam nadzieję, że nie tylko Marcysia/Ranja znajdzie w ciągu kilkunastu godzin stały domek, ale także Izis.