Raporcik dopiero teraz. Wszak do 15 pracuję. A dziś jeszcze moje ludzkie dziecko wymagało bym nawiązała kontakt z placówka oświatową, do której uczęszcza... [Obyło się bez ofiar - przed, w trakcie i po nawiązanym kontakcie.]
Fundacyjna żyje. Ale na tym koniec jako takich wieści. Nie je, nie pije. Karmiona na siłę nie połyka. Przytula się do termoforka. Robi pod siebie.
Podałam jej już 200ml płynu dziś. Ale podskórnie. Zaraz zbieram się do Doc i posiedzę u niego na kroplówce - jeśli uda się założyć dojście.
Jestem chora, więc wzięłam urlop - będę miała nieco czasu, by się nią lepiej zajmować...